Jakiś czas temu głośno zrobiło się o konflikcie pomiędzy wokalistą Disturbed, Davidem Draimanem, a uczestniczką koncertu. O co poszło? O pisanie na telefonie.
Po wyjściu na scenę na bisy Dave najpierw pochwalił zgromadzoną publiczność a potem zwrócił się bezpośrednio do kobiety siedzącej na balkonie, że bardzo niegrzecznie się zachowuje pisząc cały czas na telefonie, nie spoglądając nawet na scenę. Oczywiście publiczność wygwizdała fankę.
Kobieta wyszła z koncertu i później powiedziała prasie, że zrobiła kilka zdjęć, a później, na bisach, faktycznie pisała, ale do swojej córki, która wracała z kościoła i obawiała się nadchodzącej burzy. Twierdzi, że poza tym nie pisała nigdzie.
Disturbed jednak zostaje przy swoim, a Draiman dodał tylko, że ktoś inny mógł wykorzystać lepiej ten bilet, niż kobieta, która według niego nie była w ogóle zainteresowana tym co dzieło się na scenie.
https://www.youtube.com/watch?v=7sM73kwAHsg
Fot. Materiały promocyjne