NEWSYINNEWIDEO

George „Corpsegrinder” Fisher: „ Gdyby niektórzy ludzie wyciągnęli głowy ze swoich własnych tyłków…”

Cannibal Corpse
Koncert zespołu Faun

Elliott Fullam z pewnością należy do najbardziej wyjątkowych dziennikarzy muzycznych w metalowym światku. Z racji jego wieku – ma on bowiem „aż” 13 lat (!) – muzycy wydają się być z nim bardziej szczerzy i nieco opuszczać gardę.

Parę miesięcy temu przeprowadził bardzo szczery wywiad z Jamesem Hetfieldem, ma też na koncie wywiad z Tomem Arayą, w którym otworzył się i wypowiedział na temat jego problemów z Kerrym Kingiem – a to coś, o czym zwykle nie rozmawia z prasą.

W ostatnim wywiadzie z jego pytaniami musiał zmierzyć się sam lider Cannibal Corpse, Georgem „Corpsegrinder” Fisherem. Ten ostatni zdecydowanie nie ma problemu z jasnym wyrażaniem swoich opinii (co pokazała choćby jego gniewna wypowiedź na temat Suicide Silence) i w trakcie rozmowy zaczął zahaczać o tematy polityczne – był przy tym bardzo ostrożny, by wyrażając swoje poglądy nikogo nie urazić.

Zapytany o jedną rzecz, której mógłby pozbyć się z krajobrazu tego świata zastanowił się chwilę, po czym odpowiedział:

„Ubóstwo, wojna, tego typu sprawy. Cały ten zły syf. Życie jest zbyt krótkie. To straszne, że niektórzy nie mogą żyć na dobrym poziomie – wiesz, chodziliśmy i widzieliśmy bezdomnych na ulicach. Bieda… gdybyśmy się jej pozbyli, byłoby cudownie. Gdyby nikt nie był biedny i każdy miał rodzinę, na świecie byłoby dużo mniej walk. Oczywiście, gdybyśmy mieli kilka innych osób u władzy, byłoby tak, ale wiesz, nie będę wspominał żadnych konkretnych nazwisk, bo nie jesteśmy tu, by gadać o polityce.

Po prostu gdyby niektórzy ludzie wyciągnęli głowy z swoich własnych tyłków i zaczęli wprowadzać zmiany, ubóstwo zniknęłoby wraz z innymi podobnymi zjawiskami. Zdecydowanie chciałbym zmienić świat na lepsze.”

W drugiej, nieco lżejszej części wywiadu Elliot zadał mu nieco dziwne pytanie – mianowicie, czy George woli polityków, czy pierdy? Ten zareagował niemal od razu. 🙂

„Pierdy! Politycy mnie nie obchodzą. Nie mówię, że nie próbują spełniać swoich obowiązków. Uważam, że powinni zejść innym politykom z drogi albo, jak już wcześniej wspomniałem, połączyć siły! Uświadomić sobie że nie chodzi o nich, a o świat. Nie o ludzi, którzy dają im pieniądze na kampanie wyborcze; chodzi o ludzi, o to, by uczynić ten kraj i świat lepszym miejscem dla całej reszty. Słuchajcie, kretyni! To takie proste…

Poważnie, Cannibal Corpse zawsze odcinał się od polityki, religii, ale każdy z nas ma swoje poglądy. Po prostu chciałbym, by wszyscy się zjednoczyli, szanowali siebie nawzajem. Rozumiem, że każdy próbuje po prostu jakoś żyć w tym świecie i są tacy, którym tak dobrze się nie powiodło i którzy nie siedzą narzekając na każdą maleńką rzecz, która idzie w ich życiu nie tak, bo nie wiedzą, kiedy i gdzie będą następny raz jedli. Z drugiej strony masz ludzi na samym szczycie, tych, którzy ustalają zasady i kłócą się między sobą o najgłupsze rzeczy, podczas gdy huragany pustoszą Puerto Rico – i nie mam tu na myśli jedynie Trumpa, nie wytykam go palcem. Ma pod sobą ludzi, którzy muszą ze sobą współpracować i cholernie im to nie wychodzi. O to właśnie chodzi.”

Źródło: MetalInjection.net / Fot. Materiały promocyjne

Podobne artykuły

Podwójna platyna dla nowego albumu Metalliki

Tomasz Koza

Charytatywna licytacja banneru Dio na rzecz małego Antosia

Lena Knapik

Powrót Velvet Revolver jest możliwy? Slash odpowiada

Mateusz Lip

1 komentarz

Rtv 4 grudnia 2017 at 08:49

Idealistyczne mrzonki! Trump nawet jakby chciał coś zmienić to właśnie od niedawna jak wiemy, dostał robotę jako słup w USA , coś jak Duda w Polsce. My mamy tzw „stare kiejkuty” czyli państewko w państwie a tam w usa mają swoje „kiejkuty”. Każdy ma swojego opiekuna prowadzącego 😉

Odpowiedz

Zostaw komentarz