Wszyscy pamiętamy chyba sytuację, w której fani zespołu Metallica – pozostali znający zespół zresztą pewnie też – jednogłośnie wykonali powszechnie znany i interpretowany w wyraźnie jednoznaczny sposób gest. Chodzi o sytuację, kiedy Kirk Hammett stracił iPhone’a, na którym zgromadził mnóstwo rzekomo świetnych pomysłów na nową płytę. Nie tylko nigdy go nie odzyskał, ale też nie zrobił żadnej kopii zapasowej. Ta lekkomyślność doprowadziła do tego, że Kirk nie ma żadnego wkładu w komponowanie „Hardwired To Self-Destruct”, czego żałuje i obiecuje, że naprawi swój błąd przy następnym albumie.
Bądź jak Twoi znajomi, bądź na bieżąco.
W wywiadzie dla „British GQ” Hammett zdradził, że zebrał około 500 nowych pomysłów na nowy album. Wciąż żałuje straty nieszczęsnego iPhone’a i ma nadzieję, że niektóre pomysły powrócą w trakcie pisania riffów na następny krążek. Nie jest jasne, czy nadal przechowuje pomysły na iPhone, ale miejmy nadzieję, że drugi raz nie popełni tego błędu.
„Parę lat temu zgubiłem iPhone’a, na którym miałem ponad pięćset pomysłów i wciąż nie przeszedłem nad tym do porządku dziennego. Próbuję sobie z tym radzić, próbując nadrobić straty nowymi. Obecnie mam ponad 500 nowych pomysłów. Sporo nad tym siedzę i naprawdę… czuję, że będzie z tego świetna muzyka.
Każdego dnia po prostu chwytam gitarę, myślę o tych wszystkich zgubionych pomysłach i potem myślę sobie 'Muszę napisać więcej’, w nadziei że może jeden albo dwa z tych starych pięciuset odnajdą do mnie drogę… a ja krzyknę 'O, eureka!’. Jak dotąd nie miało to jeszcze miejsca. Nie stało się tak.”
Źródło: MetalInjection.net / Fot. Materiały promocyjne