INNE

MetalPoodle: Max Cavalera ściął megadreda!

Max Cavalera ściął wielkiego dreda
Koncert zespołu Faun

Czy to truchło jakiegoś ssaka wyciągniętego z piwnicy? Wieloletnie kurze i pajęczyny wybrane spod szafy? Nie! To odcięty wielki dred Maxa Cavalery. Żona i menedżerka muzyka zaprezentowała monumentalnego dreda, już nieprzytwierdzonego do głowy Maxa, na Instagramie.

Sprawdź również:

Koniec potężnego dreda Maxa Cavalery

Wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Teraz przyszedł koniec na znak rozpoznawczy Maxa Cavalery – jego wielkiego monodreda. Na Instagramie Gloria, żona Maxa, udostępniła fotkę, na której trzyma hodowane od 1997 roku przez artystę włosy. Decyzja o ścięciu dreda musiała być niezwykle zaskakująca. Gloria podpisała post: „Dzisiaj w piekle musi padać śnieg!”.

Źródło i fotografia: Instagram / Gloria Cavalera

Podobne artykuły

Najlepiej opłacani wykonawcy 2020 roku. Kto zarobił najwięcej?

Martyna Kościelnik

Rozłam w Mötley Crüe. Nikki Sixx tłumaczy powód

Mateusz Lip

Scott Ian radzi młodym muzykom: „Róbcie to, co kochacie”

Agata Laszuk

Zostaw komentarz