Z okazji dwudziestolecia istnienia, zespół Kittie wyda film dokumentarny „Origins/Evolutions”, ukazujący początki kapeli w kanadyjskim Londynie w prowincji Ontario, poprzez występy na Ozzfest i późniejszą karierę. Dokument pojawi się 30 marca nakładem Lightyear Entertainment.
Już w latach 2013-2014 zespół zaczął myśleć nad uczczeniem 20-lecia.
Wybór padł na film dokumentalny, jednak z pierwszym wybranym reżyserem współpraca nie układała się. Wtedy artystki dotarły do mieszkańca ich rodzinnego miasta, Roba McCalluma, który ma doświadczenie w dokumentach, i to z nim odkopywały archiwalne nagrania i dokręcały wywiady. W materiale pojawi się postać Trish Doan, basistki, która zmarła w zeszłym roku.
Niedawno Mercedes Lander, współzałożycielka i perkusistka, udzieliła w związku z nadchodzącym filmem wywiadu dla YesterdazeNews. Rozmowa zeszła również na inne tematy, między innymi na akcentowanie kobiet w szeregach zespołu. Lander stwierdziła, że kobieta pracująca w przemyśle muzycznym nie ma łatwo. Artystka wierzy również w to, iż kiedyś przestanie się klasyfikować ludzi pracujących w tej branży jako mężczyźni czy kobiety i po prostu mówić, kto jest w czymś dobry, a kto nie. Wtedy według niej dokona się prawdziwa zmiana. Piętnuje również seksistowski marketing w postaci określania zespołów mianem „female-fronted”, podczas gdy w ogóle nie używa się „male-fronted”.
Jak mówiła:
Czas zmienić to, w jaki sposób ludzie mówią o kobietach w muzyce. Myślę, że kiedy przestaniemy wyodrębniać kobiety w muzycznym biznesie – na przykład mówiąc „female-fronted” – to wtedy nastąpi prawdziwa zmiana. Myślę, że dziennikarze zazwyczaj koncentrują się na tym – „female-fronted” bla bla bla… Ale przecież nie o to chodzi. Chodzi o muzykę. Zawsze o to chodziło. Można przeczytać wywiady z nami, kiedy miałyśmy 15 lat. Mówiłyśmy: „chcemy być zespołem bez ograniczeń”. Tak chciałybyśmy działać i działamy.
(…) Myślę, że wyróżnianie zespołu z powodu kobiety w składzie czy całej kobiecej załogi to cofanie się do lat 90. Nie trzeba tego robić. Każdy ma pieprzone oczy, a zamiast punktowania tego czy mówienia o „female-fronted”, lepiej się skupić na muzyce. Dlaczego nie pisze się o muzyce? Nie mówi się o parówach Dark Funeral? Nikt tego nie porusza, więc jakie to ma znaczenie? Nie powinno mieć żadnego.
Źródło: MetalInjection.net / Fot. Materiały promocyjne