Cristina Scabbia na swoim kanale na Twitch odniosła się do zwycięstwa swoich rodaków w tegorocznej Eurowizji. Wokalistka jest szczęśliwa, że włoski zespół został doceniony, jednak sama idea konkursu nie zachwyca jej. Konkurowanie zdecydowanie nie leży w klimacie Lacuny Coil.
Cristina Scabbia nie uznaje konkursów muzycznych
Cristina Scabbia cieszy się ze zwycięstwa Måneskin. Również dlatego, że przypominają ludziom o rockowych brzmieniach. Nie rozumie jednak idei rywalizacji i przyznaje, że zawsze emocjonalnie pochodzi do różnego rodzaju konkursów. Na platformie streamingowej Twitch stwierdziła:
Zwykle nie oglądam Eurowizji. I to był wielki zbieg okoliczności, że akurat trafiłam na zwycięstwo Włoch. Idea muzycznych konkursów jest dla mnie dziwna. Nie lubię, kiedy jednego artystę stawia się przeciwko innemu. (…) Cieszę się, że wygrały Włochy i Måneskin. Ale to nie moje klimaty. Wiem, że czasem trzeba konkurować z innymi, ale nie jest moja ulubiona rzecz na świecie. W piłce nożnej też nienawidzę smutnych twarzy przegranej drużyny. Oczywiście jestem szczęśliwa z wygranej Włoch, ale było mi naprawdę smutno z powodu Szwajcarii. Tak długo była pierwsza, a później tak nagle to przepadło i jeszcze Francja wskoczyła na drugie miejsce.
Dodajmy, że na wyniki Eurowizji wpływają głosy jury oraz publiczności. Po zebraniu głosów od jury na prowadzeniu była Szwajcaria, później Francja oraz Malta. Włochy w tej części zajęły czwarte miejsce. Faworytem publiczności okazał się jednak Måneskin i po podliczeniu przyznanych przez widzów punktów wskoczył na pierwsze miejsce.
Lacuna Coil na Eurowizji? Nigdy przenigdy!
Artystka zdradziła również, iż otrzymała mnóstwo gratulacji. Nie rozumie tego, ponieważ jak przyznaje: „Nic nie zrobiłam. Moim jedynym szczęściem dzisiaj jest bycie Włoszką”. Ma nadzieję, głoszone przez wielu przy okazji wygranej Måneskin hasła „Rock will never die” nie okażą się puste i chwilowe.
Jeden z obserwatorów na Twichu spytał Scabbię, czy Lacuna Coil rozważyłaby wzięcie udziału w Eurowizjii. Christina odpowiedziała:
Lacuna Coil nigdy przenigdy nie będzie na Eurowizji, ponieważ aby się tam dostać, trzeba wygrać Sanremo [włoski festiwal, którego zwycięzca otrzymuje pierwszeństwo w reprezentowaniu kraju na Eurowizji]. A to jest coś, w czym nigdy nie będziemy uczestniczyć jako artyści. Byliśmy tam jako goście. Szanuję gust każdego, ale to nie nasza bajka.
Źródło: Blabbermouth
Fot. Materiały promocyjne