Szwedzka formacja Opeth jakiś czas temu podzieliła się ze swoimi fanami informacją, że ich nowy album studyjny zadebiutuje na rynku jesienią tego roku. Zespół opublikował wówczas również listę utworów, które znajdą się na nadchodzącym wydawnictwie. Ze sporym zdziwieniem spotkał się wówczas fakt, że w jednym z nich gościnnie wystąpi Joey Tempest z legendarnego Europe! Czy jest to początek większej współpracy na linii szwedzkich zespołów?
Zobacz też: Zespół Europe planuje wydać nowy album w 2025
Opeth nawiązuje współpracuję z Europe?
Do całości tejże inicjatywy postanowił odnieść się w jednym z niedawnych wywiadów sam Mikael Åkerfeldt z Opeth. Lider prog-metalowego zespołu wyjaśnił w nim, że obecność Tempesty na najnowszym albumie Opeth wynika po prostu z przyjaźni między muzykami. Co więcej, Mikael przyznał się również, że jest wielkim fanem Europe i możliwość studyjnej współpracy z Joeyem bardzo go ucieszyła.
Jesteśmy przyjaciółmi. Poznaliśmy się na jakimś festiwalu, a później zaprosił mnie do siebie. I od tego czasu spotykamy się czasami. Wpadł kiedyś do mojego domu i zapytałem go, czy chciałby zaśpiewać kilka wersów na naszej nowej płycie. Zgodził się i zabrzmiało to naprawdę niesamowicie. Jestem wielkim fanem Europe, uwielbiam ich. Ale tak jak mówię, jego obecność na płycie nie pokrywa się zupełnie z jego dotychczasowymi standardami, ponieważ kompozycja ta nie brzmi w ogóle jak Europie.
Åkerfeldt zapytany został również, czy zespoły planują kiedyś wyruszyć we wspólną trasę koncertową. Brzmi to jak solidny miszmasz gatunkowy, ale wychodzi na to, że jak najbardziej jest to możliwe!
Rozmawialiśmy już o tym kiedyś, ale trudno powiedzieć… Nie jestem pewien, czy ludziom spodobałoby się takie zestawienie. Ale jeśli doszłoby to do skutku, to sądzę, że Europe musiałoby grać po nas. Nikt nie chciałby czekać jeszcze na coś po wysłuchaniu „The Final Countdown”.
Najnowszy album Opeth promuje aktualnie singiel „§1”, który przesłuchać możecie poniżej. Całość albumu „The Last Will and Testament” zadebiutuje natomiast na rynku już 11 października bieżącego roku.
Źródło: Blabbermouth
Fot. Materiały promocyjne
1 komentarz
Zastanawiałem się skąd ta fascynacja Mikaela Akerfeldta Joeyem Tempestem i jego Europe więc włączyłem sobie ostatnią ich płytę Walk The Earth bo na codzień nigdy za Europe nie przepadałem i co się okazało? Europe gra po prostu solidnego starego hard rocka, trochę to przypomina ostatnie dokonania samego…Deep Purple. Joey Tempest wielkim wokalistą nigdy nie był ale śpiewa nadal czysto swoim wysokim głosem. A muzyka? To rewelacyjne połączenie hard rocka z bluesem. Ma rację Akerfeldt, że nie wiadomo kto na tych koncertach będzie headlinerem.