Już w październiku po siedmioletniej przerwie na sceny powróci legendarna formacja AC/DC. Grupa Angusa Younga wystąpi na amerykańskim festiwalu Power Trip, a u jej boku zagrają jeszcze także m.in. Metallica i Guns N’ Roses.
Nie możecie zjawić się wtedy w Stanach Zjednoczonych? Spokojnie, mamy dla Was swego rodzaju namiastkę występu australijskiej grupy. Do Polski po raz pierwszy ze swoim solowym projektem zawita bowiem były perkusista zespołu, Chris Slade!
ZOBACZ TEŻ: JAK ANGUS YOUNG STAŁ SIĘ „MAŁYM CHŁOPCEM” NA SCENIE?
Chris Slade zagra cztery koncerty w Polsce
76-letni perkusista zaprezentuje się w przyszłym roku polskiej publiczności w ramach trasy koncertowej celebrującej jego sześćdziesięciolecie działalności artystycznej. Muzyk wystąpi 4 kwietnia w katowickim Kinoteatrze Rialto, 5 kwietnia w warszawskim klubie Proxima, 6 kwietnia w bydgoskiej Kuźni oraz 7 kwietnia w poznańskim Klubie B17.
Czego spodziewać można się po owych występach? Cóż, na pewno możliwości usłyszenia na żywo wielu utworów AC/DC. Muzyk sięga w trakcie koncertów zarówno po kompozycje, które nagrał z australijska grupą (mowa tu o utworach z krążka „The Razor’s Edge”), jak i po największe klasyki formacji.
Warto jednak pamiętać, że Slade to nie tylko AC/DC. Przez lata swojej kariery Chris nagrywał i koncertował również z takimi gwiazdami rocka i muzyki popularnej jak Tom Jones, Paul Rodgers, Jimmy Page, The Firm, David Gilmour, Uriah Heep, Gary Moore, Asia, Michael Schenker, Olivia Newton John, czy Gary Numan. Tak więc podczas polskich występów na pewno usłyszeć będziemy mogli także i kompozycje niektórych z wyżej wymienionych artystów.
Poniżej sprawdzić możecie natomiast próbkę solowego zespołu Chrisa Slade’a. Zwrócić warto uwagę zwłaszcza na wokalistę, który zadziwiająco dobrze imituje głos Briana Johnsona.
Bilety koncerty Chrisa Slade’a
Wejściówki na wszystkie z czterech wspomnianych wydarzeń kupić możecie już obecnie w internetowej sprzedaży. Za pojedynczy bilet zapłacić trzeba aktualnie 179 złotych. Możliwy będzie także zakup wejściówki w dniu poszczególnych koncertów, ale cena podskoczy wtedy do 199 złotych.