Mimo, iż od premiery „Aphelion” mijają już trzy lata, zespół dopiero teraz rozpoczyna prawowitą promocję tej płyty. W związku z tym pod koniec lutego Leprous zacznie niedługą trasę koncertową obejmującą 15 występów w kilku krajach Europy.
Tak się ładnie składa, że jak na tak krótką trasę, w Polsce grupa nie zagra tylko w jednym mieście, a w dwóch. Koncerty w Krakowie i Lublinie odbędą się 9. i 10. marca. Bilety dostępne są nadal z drugiej puli i za występ w Krakowie musimy zapłacić 119 zł, zaś za ten w Lublinie – 109 zł.
Formacja zagra również na tegorocznym Mystic Festival w Gdańsku.
Historia tytuły płyty „Aphelion”
„Aphelion” powstał w latach 2020-2021, a wiemy, co definiowało nasze życie w tamtym czasie. Einar Solberg opowiada, iż pierwotnie płyta miała nosić tytuł „Adapt”, co miało ścisłą koneksję z nagłymi zmianami w ludzkiej codziennej egzystencji w czasach pandemii.
Kiedy dzieje się coś takiego, co spotkało nas wszystkich w 2020 roku i co utrzymywało się przez blisko dwa lata, zaczynasz doceniać bardziej to co miałeś wcześniej, zanim Ci to zabrano czy zanim Cię od tego odcięto. Wtedy jedyne, co Ci zostaje, to dostosować się, zaadaptować. To tak, jakbyś był możliwie najdalej od światła, ale wciąż miał obowiązki do spełnienia pomimo ciemności. Więc adaptujesz się, zamiast tracić czas i myśleć o ile byłoby lepiej, gdyś miał tego światła więcej. Adaptujesz się i robisz co trzeba w takich warunkach, w jakich przyszło Ci działać i żyć.
O konieczności dostosowania się do nowych, trudnych, nienormalnych dla nas warunków życia w latach 2020-2022 nie musimy wspominać. Zatem znaczenia i zrozumienia kontekstu pierwotnego pomysłu na tytuł najnowszej płyty Leprous bardziej już tłumaczyć i rozwijać nie trzeba.
Sprawdź też:
- Wokalista Leprous – Einar Solberg – wyda solowy album
- Relacja z koncertu online Leprous – “The Congregation”
- Einar Solberg publikuje singiel z pierwszej solowej płyty
A dlaczego jednak finalnie płyta „Aphelion”?
Po pierwsze – bo brzmi na pewno bardziej intrygująco. Ale nie sądzę, by to właśnie było powodem zmiany tego pomysłu.
Aphelion bowiem to punkt na orbicie, który znajduje się najdalej od Słońca albo – inaczej określając – jest to most nad torem ciała niebieskiego wędrującego po orbicie heliocentrycznej, będącego najbardziej oddalonym od gwiazdy, wokół której się ono kręci.
Ścisły związek z tytułem ma okładka płyty, która przedstawia piramidę w środku norweskiego krajobrazu w ciągu nocy. Takowa piramida faktycznie znajduje się gdzieś w górach w zachodniej części Norwegii. Przedstawia ona sytuację człowieka zamkniętego w małym budynku bez możliwości ruchu, ale mogącego przynajmniej obserwować ten piękny widok, jednakże bez możliwości cieszenia się nim w jakikolwiek inny sposób. Ta okładka ma na celu zobrazować restrykcje, jakim zostaliśmy poddani na wiele miesięcy, ale również pokazać, że nawet w uwięzieniu możemy tworzyć, działać i żyć.

Od planowanego demo do płyty
„Aphelion” nie był do końca planowaną płytą. Spora część utworów to tak zwane resztki z poprzedniego albumu „Pitfalls”, które nie znalazły swojego miejsca na ostatnim wydawnictwie. Początkowo zespół rozpatrywał wydanie mini albumu z pozostałymi utworami. Jednakowoż historia „Aphelion” rozpoczęła się od pierwszego singla „Castaway Angels”. Muzycy po jego nagraniu zakochali się w idei tego brzmienia i postanowili działać dalej w oparciu o „Pitfallsowe” pozostałości.
Einar Solberg opisuje proces tworzenia tej płyty jako luźny, wolny, bez nadzoru, stresu i presji czasu.
„Aphelion” jest spontaniczny i intuicyjny. Powstał nie w trakcie jednego długiego procesu tworzenia płyty, a raczej zrodził się jako całość z dziesięciu małych procesów, jakimi było nagrywanie każdego utworu z osobna. Eksperymentowaliśmy z wieloma możliwościami tworzenia muzyki. Nie mieliśmy ani czasu, ani konieczności, by kombinować, przesadzać z perfekcjonizmem. I myślę, że to jest właśnie siłą tego albumu. Że jest wolny, żyje własnym życiem.
Koncerty Leprous w Polsce
Dwa koncerty Leprous w ramach „Aphelion Tour” odbędą się już za miesiąc, 9. i 10. marca w Krakowie i w Lublinie. Na oba wydarzenia są jeszcze dostępne bilety. Poza tym w ramach tej trasy zespół zagra jeszcze w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Grecji, Francji, Szwajcarii, Irlandii, Finlandii i Norwegii. Kiedy pisaliśmy o tych koncertach w listopadzie zeszłego roku, byliśmy przekonani, że dojdą do tych wydarzeń jakieś supporty.
Okazuje się jednak, iż supporty zagrają tylko w kilku krajach i ominą Polskę. Oznacza to, że na scenie w oba dni zobaczymy tylko i wyłącznie Leprous z – zapewne – długim setem.
LEPROUS W KRAKOWIE:
- Kiedy: 9. marca 2024 (sobota)
- Gdzie: Kraków Hype Park, ul. Kamienna 12
- Bilety: Przedsprzedaż – 119 zł, w dniu koncertu – 130 zł
- Kup bezpośrednio: https://knockoutmusicstore.pl/wydarzenia/leprous-2
LEPROUS W LUBLINIE:
- Kiedy: 10. marca 2024 (niedziela)
- Gdzie: Radio Lublin, ul. Obrońców Pokoju 2
- Bilety: Przedsprzedaż – 109 zł, w dniu koncertu – 120 zł
- Kup bezpośrednio: https://knockoutmusicstore.pl/wydarzenia/leprous-3
Fot. Materiały promocyjne