Dzielą nas ostatnie dni od premiery najnowszego krążka Mushroomhead – „Call The Devil”! Awangardowa formacja prosto z ameryki już niejednokrotnie udowodniła, że ich fuzja gatunkowa przyciąga rzeszę słuchaczy. Chociaż grupę wpisywano w ramy nu-metalu, to jej twórczość przesiąknięta jest hip-hopem, punkiem, rockiem gotyckim, industrialem czy techno. Jeśli macie ochotę na różnorodne dźwięki, to koniecznie wpadnijcie 17 sierpnia do warszawskiej Proximy oraz 18 sierpnia do krakowskiego Klubu Kwadrat. Jako support wystąpi austriacki Silenzer.
KONCERT MUSHROOMHEAD W WARSZAWIE:
- Data: 17.08.2024 (Sobota)
- Miejsce: Klub Proxima, Warszawa
- Godzina: drzwi – 19:00, rozpoczęcie – 20:00
- Bilety: od 119 zł (1 Pula) na Winiary Bookings
KONCERT MUSHROOMHEAD W KRAKOWIE:
- Data: 18.08.2024 (Niedziela)
- Miejsce: Klub Kwadrat, Kraków
- Godzina: drzwi – 19:00, rozpoczęcie – 20:00
- Bilety: od 119 zł (1 Pula) na Winiary Bookings
Początki Mushroomhead sięgają 1993 roku, jednakże ich debiut ukazał się dwa lata później. Pierwszy krążek to 14 kompozycji, za którymi skrywa się zamaskowana ekipa. Niewątpliwie przez charakterystyczne nakrycia grupa wielokrotnie była porównywana do Slipknota, a nawet oskarżana o plagiat. Nic bardziej mylnego – zespół w rozmowie dla MTV stwierdził, że już ich początki kariery wiązały się z występami „incognito”. Poza tym – muzyka w zupełności odróżnia obie formacje. Jak w takim razie prezentują się brzmienia spod szyldu Mushroomhead?
Wizualne dźwięki Mushroomhead
Zespół odznacza się indywidualnością – chociaż przez początkowy okres twórczości tkwili w „podziemiu”, to ich image z pewnością dodawał dodatkowej warstwy zainteresowania. Zespół napisał na swojej oficjalnej stronie internetowej, że maski, kombinezony oraz połączenie gatunków muzycznych stało się źródłem inspiracji dla późniejszych formacji. J Mann przy okazji premiery singla „Before I Die”, wspomniał dla MTV, że w warstwie muzycznej również znajduje się coś „wizualnego”. Czy potraficie to dostrzec?
Steve „Skinny” Felton w rozmowie z Dr. Music przyznał, że niejednokrotnie myślał nad zdjęciem maski, jednakże… takie czynności można robić w projektach pobocznych! Muzyk wyjaśnił, że zespół często używa sygnałów ręcznych do porozumiewania się na scenie, ponieważ – logicznie – nie mają możliwości czytania z ruchu warg. Czasami w maskach jest gorąco, słabo widzą w ciemnym klubie… ale muzyka i publiczność rekompensują wszystko.
Zakładanie masek przez Mushroomhead jest pewnego rodzaju wcieleniem się w inną postać. Skinny stwierdził, że chociaż wcześniej wspomniane warunki (ciemność, gorąc) mogą przytłoczyć, to finalnie i tak muzyk przybiera bardziej swobodną i otwartą postawę. Uważa, że maska pomaga w utrzymaniu poziomu energii.

„A Wonderful Life” – ostatni album Mushroomhead
Chociaż na ścieżce kariery Mushroomhead momentami nie było łatwo, to zespół nazwał swoje ostatnie dzieło studyjne „A Wonderful Life”. Ósmy krążek ujrzał światło dzienne w 2020 roku i był sequelem „The Righteous & The Butterfly” z 2014 roku. Patrząc wstecz – trzeba było się uzbroić w cierpliwość! Finalnie zespół nafaszerował swoje wydawnictwo siedemnastoma świeżymi kompozycjami, które były zapowiadane wówczas jako „kolejne eksperymenty”. Felton stwierdził, że podczas pisania utworów tworzyli rzeczy, których nigdy wcześniej nie słyszeli ani nie czuli. Czy udało się pobudzić również takie odczucia ze strony fanów? Najwyraźniej – krążek został ciepło przyjęty przez wielbicieli, o czym świadczyły liczne pozytywne komentarze.
Mushroomhead zapowiada płytę „Call The Devil”!
Skinny stwierdził, że zespół wielokrotnie bawił się słowami związanymi z diabłem, by ostatecznie ułożyć chwytliwy i sensowny tytuł nowej płyty. Żartobliwie wskazał, że nazwa „Shout At The Devil” jest już zajęta, więc muzycy postanowili… zadzwonić do diabła. Czy to połączenie się udało zrealizować? Najwidoczniej, ponieważ już 9 sierpnia Mushroomhead wypuści w świat 13 najświeższych kompozycji. Przedpremierowo na streamingi trafiły single „Fall In Line” oraz „Prepackaged”. Pierwszy z wymienionych teledysków opatrzony jest w wyrazisty teledysk. Skinny przyznał, że to ostatni kawałek, który nagrano na album. Muzyk podsumował utwór jako: optymistyczny, agresywny i zabawny.
Mushroomhead wystąpi dwukrotnie w Polsce
Mushroomhead odwiedzi Polskę tuż po premierze „Call the Devil”! To świetna okazja, by celebrować nowe dźwięki podczas występu na żywo. Zespół zagra 17 sierpnia w warszawskiej Proximie obraz dzień później w krakowskim Klubie Kwadrat. Jako support usłyszymy austriacką grupę Silenzer. Organizatorem wydarzenia jest Winiary Bookings. Bilety w pierwszej puli – za 119 zł – można zgarnąć na oficjalnej stronie Winiary Bookings.
Źródła:
Fot. Materiały promocyjne /
Materiał powstał we współpracy z organizatorem koncertów
2 komentarze
Trzy razy w artykule sponsorowanym jak sądzę, jest podane złe miejsce koncertu. W Krakowie zespół zagra w klubie Kwadrat, a nie w Studio. Nawet na wklejonym w artykuł plakacie napisane jest Kwadrat (na bilecie też jest Kwadrat). Potrzebna korekta by nie wprowadzać w błąd.
A co do koncertu, Polecam!!! Byłem 2 lata temu w Warszawie (cały koncert jest na YT) i był świetny, dużo energii, spektaklu i świetnych piosenek z „water drums”. Szkoda że nie śpiewa już z nimi J Nothing, ale nie jest źle. Ciekawe czy tym razem przywiozą Jackie LaPonze.
Cześć, bardzo Ci dziękuję za zwrócenie uwagi. Dochodzimy jeszcze po Pol’and’Rock Festivalu i trochę czujność na takie babole opadła. 🙂