W 2019 roku świat obiegła niespodziewana informacja, że formacja Rage Against The Machine postanowiła powrócić po ośmiu latach przerwy. Zespół pochwalił się wówczas ambitnymi planami, wśród których znaleźć miał się również koncert w krakowskiej Tauron Arenie. Niestety, plany te pokrzyżowała pandemia COVID-19, która zatrzymała wówczas całą koncertową branżę. A gdy już sytuacja pandemiczna się uspokoiła, to występy trzeba było odwołać przez kontuzję wokalisty, Zacka de la Rocha.
Rage Against The Machine wrócą do koncertów?
Ambitne plany RATM skończyły się więc tylko na tym, że zespół zagrał po powrocie kilkanaście koncertów w Stanach Zjednoczonych, a od sierpnia ubiegłego roku w obozie zespołu panuje znowu całkowita cisza.
Czy sytuacja ta zmieni się w najbliższym czasie i grupa wróci do koncertowania? Gitarzysta zespołu, Tom Morello, zapytany został o to w niedawnym wywiadzie dla Rolling Stone. I przyznać trzeba, że udzielił on dość niejednoznacznej odpowiedzi.
Wspaniałe było powrócić do występowania. Nie graliśmy razem wiele lat i nie wiedzieliśmy na co się nastawiać. Wiedziałem, że będziemy brzmieć świetnie, ale co z publiką? Czy po takiej przerwie spotkamy tam tylko tatusiów z telefonami komórkowymi w rękach? <śmiech> Ale publika okazała się naprawdę dzika. A my chyba nigdy nie brzmieliśmy lepiej. To było potwierdzenie potęgi Rage Against The Machine w wykonaniu „na żywo”. (…) Zobaczymy czy jeszcze kiedyś zagramy. Jeśli zaplanujemy jakieś koncerty, to ogłosimy to razem jako zespół. Aktualnie wiem na ten temat tyle samo co Ty. Ja jestem teraz na etapie tworzenia własnej muzyki i robieniu wielu innych rzeczy.
Wygląda więc na to, że na kolejne występy RATM na żywo będziemy musieli sobie jeszcze trochę poczekać. Byleby tylko ta przerwa nie okazała się tak długa jak ta po 2011 roku.
Źródło: Rolling Stone
Fot. ratm.com