Zawsze, kiedy myślę, że widziałam już wszystko, okazuje się, że w sumie nic nie widziałam. Dodanie w tym momencie, jak zwykle idzie w parze z tym powiedzeniem, że w dupie byłam, nabiera nowego znaczenia. Zwłaszcza, jeśli rozmawiamy o najnowszym gadżecie Ghost, które – aby było bardziej „Ghostowe” – nazwano „Ghildo”. Dla fetyszystów gratka nieziemska. Posiadanie Papy V Perpetuy w miejscach dość prywatnych jest bowiem chyba największą formą zbliżenia. Nawet, jeśli Papę reprezentuje silikonowa, giętka pałka.
Sprawdź też: Oficjalny sklep stacjonarny Rammstein
Limitowana edycja nietypowego merchu zespołu Ghost
Ghost udostępnił limitowaną edycję zabawki w ilości 666 sztuk w kształcie scenicznego wizerunku Tobiasa Forge w kolorze fioletowym. Dodali do niego nawet uroczy futeralik. Gadżet jest w dość satysfakcjonującym wymiarze blisko 15 cm długości i 5 cm szerokości. Choć wymagania co do rozmiaru mogą być przecież bardzo różne. Może celowali w europejski standard. Nie wiem. Wiadomo jednak, że zabawka rozeszła się w kilkanaście minut.
Sklepy z merchem zabezpieczają się przed oskarżeniami o obrazę uczuć religijnych
Gadżet zespołu Ghost za 129$
Produkt jest częścią nowego merchu zespołu pod nazwą „Mama’s Day Collection”. No bo wiadomo, dzień mamy wypada w maju. Widać Ghost dba o swoje fanki w różnym wieku i o różnym statusie matrymonialnym.
Przedmiot kosztował 129 dolarów i niestety, jakby jakaś Pani poczuła motyle gdzieniegdzie na samą myśl o igraszkach z Tobiasem, którego twarz jest zwieńczeniem zabawki i stanowi jednak dość kluczową rolę, to musi znaleźć inny sposób na upust emocji, gdyż gadżet zniknął ze strony tak szybko, jak szybko się na niej pojawił. Bynajmniej nie z powodów gorszących. Wręcz przeciwnie.
Ale! Nie wszystko stracone. Fioletowa giętka pałka jest już niedostępna. Za to co innego dalej jest w sprzedaży. Za niespełna jakieś 9 stów można zakupić z oficjalnej strony internetowej Ghost inny zestaw, w skład którego wchodzi to, co najważniejsze, czyli inna gumowa pałka z Papą, korek do wiadomo czego, zwój papieru rozwodowego z emblematem Ghost (lol) i przypinka, a wszystko spakowane do pudełka wyglądającego jak egzemplarz Biblii, bo jakżeż by inaczej.
Nic zatem straconego. A cena? Pewne doznania nie znają limitu. Ja zaś zdecydowanie powinnam wyczyścić historię przeglądarki po napisaniu tego artykułu.
Tak czy siak… Niezapomnianej zabawy!
Źródło: Loudersound.com / Rockabilia
2 komentarze
Połączenie Abby z Kingiem Diamondem zarabia teraz na naiwniakach gumowymi penisami. „Brawa” dla tych którzy wydają na to kasę.
Również myślałem, że już w życiu dużo widzialem ale coś takiego to przeszło nawet moją starą wyobraźnię. A ich muzyka. Ja nie mam odwagi ich porównać do Abby a już na pewno nie do Kinga Diamonda.