Metalowa brać murem za Iron Maiden. Fani heavy metalowej legendy dają wyraźny znak niezadowolenia związany z faktem, iż Iron Maiden ponownie został odsunięty od możliwości wprowadzenia do Rock & Roll Hall of Fame. Mimo, iż warunek w postaci 25 lat od wydania pierwszego albumu jest przez zespół bezsprzecznie spełniony, dyrektor generalny muzeum nadal nie daje grupie zielonego światła.
Co ciekawe, Guns N’ Roses został wprowadzony już w pierwszym roku, który go kwalifikował. Innym zespołom, jak chociażby Iron Maiden czy Motörhead, ciągle się to nie udaje, mimo, iż od wydania pierwszego ich albumu minęły ponad 4 dekady.
Czytaj też:
- Judas Priest i Motörhead nominowani do Rock & Roll Hall Of Fame
- Iron Maiden uhonorowany przez angielską pocztę własnymi znaczkami
- Iron Maiden zagra w Krakowie
Zasady przyjęcia do Rock & Roll Hall of Fame
W sprawie odsunięcia Iron Maiden od wprowadzenia do muzeum głos zabrał Greg Harris – prezes i dyrektor generalny.
Cieszymy się, że zespołom zależy na wprowadzeniu i cieszymy się, że fani ich w tym wspierają. Że ich też to obchodzi. Ale prawdą jest, że to, że ktoś się zakwalifikuje, to jedno. Ale czy ostatecznie zostanie wprowadzony, to drugie. Rage Against The Machine, czyli zespół, który w końcu w tym roku zostanie wprowadzony, podchodził do tego wydarzenia już 5 czy 6 razy. Czasem ten proces po prostu trochę trwa. No ale zobaczymy, jak będzie. Na razie cieszmy się tegoroczną edycją, a jak światła przygasną, wrócimy do tych rozmów pod kątem następnego roku.
Póki co jedyne metalowe bądź okołometalowe zespoły, którym udało się stać częścią muzeum, to Black Sabbath, Led Zeppelin, Metallica, AC/DC, Judas Priest, Kiss, Van Halen, Rush, Guns N’ Roses i Deep Purple. W tegorocznym głosowaniu ponad 3 milionów głosujących, Iron Maiden zajął czwarte miejsce.
Bruce Dickinson o Rock and Roll Hall of Fame: „Po moim cholernym trupie”
Jakie jest zdanie muzyków Iron Maiden w tej kwestii?
Niezmiennie takie samo. Iron Maiden zaszczytu w postaci wprowadzenia do Rock & Roll Hall of Fame nie chce niezmiennie od wielu lat i wypowiada się na temat tego „konkursu” co najmniej niepochlebnie.
Nie zależy mi na tym, nie dbam o takie rzeczy. Oczywiście zawsze jest miło dostawać nagrody, być honorowanym czy wygrywać, ale nie weszliśmy w muzykę tylko dla poklasku. Nie zamierzam zarywać nocy i szlochać, bo nie zdobyliśmy jakiejś nagrody. Jeśli coś takiego się wydarza – super, miło. Jeśli nie – też dobrze. I już.
Do sprawy odniósł się również wokalista Iron Maiden, Bruce Dickinson:
Bardzo się cieszę, że nas tam nie ma i mam nadzieję, że nigdy nie będziemy. Jeśli chcieliby to zrobić, odmówiłbym. Nie chcę mieć z tym nic wspólnego. Muzeum w Cleveland to nie miejsce dla rock and rolla. Ta muzyka to żywa, istniejąca rzecz i jeśli umieścisz ją w muzeum, to znaczy, że jest martwa. I to nie jest złe. To jest wręcz wulgarne, by tak robić.
Widząc taką, a nie inną postawę muzyków Iron Maiden względem Rock & Roll Hall of Fame wydaje mi się, iż fani, mimo, że robią to w dobrej wierze, powinni przestać walczyć i krytykować decyzje zarządu muzeum, gdyż nawet, jeśli coś wskórają, nie spotka się to z zadowoleniem zespołu.
Źródło: Blabbermouth
Zdjęcie autorstwa Thibault Trillet z Pexels
1 komentarz
No i słuszna odpowiedź zespołu. Zostawić tych bubków taplających się we własnym sosie snobizmu i robić swoje. Muzeum zostawić eksponatom. Jedna organizacja, w głównej mierze popierająca własny rynek i to w dość mocno wybiórczy sposób nie może zdefiniować w rzeczywistości tego, co dobre. Wielu dobrych muzyków i zespołów z ogromnym wkładem w rozwój rocka nie ma wstępu w to muzeum… Naszą rolą pozostaje więc, by ich dzieła nie umarły w cieniu historii.