W niedawnym wywiadzie były perkusista Slipknot, a grający teraz w Vimic oraz Sinsaenum, Joey Jordison, zdradził kilka faktów z przeszłości. Opowiedział o swojej chorobie, która zmusiła go do opuszczenia zespołu oraz planach na przyszłość.
Muzyk pod koniec swojej kariery w Slipknot w 2013 roku zachorował na poprzeczne zapalenie rdzenia. Początkowo nogi lekko go zawodziły. Kiedy ich niedowład dawał się znać w trakcie koncertów, bał się tego, że publika pomyśli, iż jest pod wpływem środków odurzających. Później stracił w nich czucie i został sparaliżowany od pasa w dół. Wszystko działo się w krótkim czasie. Dopiero podczas hospitalizacji lekarzom udało się postawić prawidłową diagnozę. Poprzeczne zapalenie rdzenia jest chorobą neurologiczną, rodzajem stwardnienia rozsianego, i jak podkreśla Jordison, nie życzyłby jej najgorszemu wrogowi.
Teraz po intensywnej pracy z terapeutami, niezmierzonych ilości ćwiczeń, godzin rehabilitacji i ciągłym trzymaniu się zdrowej diety Joey przyznaje, że czuje się silniejszy niż kiedykolwiek wcześniej. Podczas leczenia gromadziły się jednak czarne myśli i doskwierała tęsknota za perkusją. Jak mówi:
Granie na bębnach jest dla mnie jak oddychanie, myślenie, jedzenie czy chodzenie. Gra na perkusji jest moją formą komunikacji. Tak przemawiam do ludzi. To jest mój dar od Boga. I kiedy zostałem z tego okradziony przez tą cholerną rzecz, która przyszła nie wiadomo skąd, poprzez moją miłość do muzyki i życia ogólnie wiedziałem, że będę kontratakować. Nie było mowy, że nie będę grał na perkusji i dalej robił muzyki. (…) Ta determinacja, dla życia, rodziny i muzyki oraz tego, co dała mi muzyka, zwalczyła to.
Mimo upływu czasu i wielu wypowiedzi z różnych stron kulisy rozstania się perkusisty z Slipknot wciąż nie są jasne. Jordison zarzeka się, że nie opuścił zespołu i nigdy by tego nie zrobił. Opowiedział również o tym, że podczas jego pobytu w szpitalu odwiedził go tylko jeden członek kapeli, mimo że wiedzieli o tym wszyscy. Corey Taylor, wokalista Slipknot, przyznał jedynie, że wyrzucenie Joey’a było jedną z najtrudniejszych rzeczy w jego życiu. Nie zdementował również do końca plotek mówiących o tym, że przyczyną tej decyzji był problem z narkotykami Jordisona. Wokalista dyplomatycznie stwierdził, że drogi muzyków po prostu się rozeszły. Do dzisiaj Joey nie rozumie decyzji kolegów, ale mimo wszystko publicznie docenił ostatni album Slipknot, „5:The Gray Chapter”, na którym za garami zastąpił go Jay Weinberg.
Zrażony perkusista nie poddał się i nie zrezygnował z muzyki. Założony przez niego Vimic właśnie zakończył swoją pierwszą trasę po Stanach Zjednoczonych i szykuje się do oblężenia Europy w marcu. Również w tym roku ma się ukazać debiutancki krążek „Open Your Omen”.