NEWSY

Rząd Arabii Saudyjskiej kupił akcje Live Nation warte 500 mln $

Rząd Arabii Saudyjskiej wykupił kupił akcje Live Nation
Koncert zespołu Faun

Warren Buffet, miliarder, inwestor i biznesmen znany na całym świecie powiedział kiedyś „Drżyj, gdy inni są zachłanni. Bądź zachłanny, gdy inni drżą”. Obecnie drży cała branża eventowa, w tym organizatorzy koncertów, którzy na nie wiadomo jak długo zostawieni zostali praktycznie bez możliwości prowadzenia działalności biznesowej.

Zamieszanie postanowił wykorzystać rząd Arabii Saudyjskiej, który korzystając z bardzo niskich cen akcji Live Nation, koncertowego giganta notowanego na amerykańskiej giełdzie, wszedł w posiadanie pakietu akcji spółki o wartości 500 milionów dolarów. Czy dzięki temu fani metalu z Arabii Saudyjskiej będą mogli liczyć, że zobaczą na żywo Iron Maiden lub inną gwiazdę metalu? Niekoniecznie.

[newsletter]

Wartość Live Nation poleciała na łeb na szyję z dnia na dzień

Jeszcze 19 lutego 2020 roku jedna akcja Live Nation kosztowała ponad 76 dolarów. Historycznie była to najwyższa wartość. Później jednak, w związku z epidemią koronawirusa i odwołaniem praktycznie wszystkich koncertów na całym świecie, wartość firmy błyskawicznie spadła. W połowie marca było to mniej niż 30 dolarów za akcje. Jednym zdaniem – w ciągu kilkunastu dni wartość największego organizatora koncertów na świecie znacznie spadła. Konkretnie z ponad 15,3 miliarda dolarów na koniec 2019 roku do około 8 miliardów w marcu 2020 i z dość wyraźną tendencją zniżkową.

Kupmy sobie Live Nation

Słabszą koniunkturę na rynku koncertowym i kłopoty (czy może raczej mataczenie?) przy zwrocie pieniędzy za bilety odwołanych koncertów postanowił wykorzystać rząd Arabii Saudyjskiej. Zdecydował się kupić w promocyjnej cenie akcje Live Nation. Dokładnie 12 milionów 300 tysięcy akcji za niebagatelną kwotę 500 milionów dolarów. Dzięki temu The Saudi Public Investment Fund stało się trzecim co do wielkości udziałowcem Live Nation z własnością mniej niż 10%.

Tak duże dofinansowanie od razu poprawiło notowania spółki. W ciągu zaledwie kilku minut od zakupu cena akcji wzrosła o kilka procent. W chwili pisania tego tekstu jednak akcja kosztuje już blisko 46,5 dolara. Do historycznej maksymalnej ceny wciąż daleko, ale od historycznie najniższej również udało się uciec.

Czytaj także:

Czy kupno udziałów Live Nation to zaskakująca decyzja? Niekoniecznie.

Decyzja Saudyjczyków może wydawać się zaskakująca. W końcu, co rząd Arabii Saudyjskiej wie o organizacji koncertów? Za pewne niewiele, ale wydaje się, że wie jak pomnażać swój majątek. Kupując akcje teraz, po bardzo korzystnej cenie, nastawiają się na bardzo obfity zysk w przyszłości. Kiedy koncertowanie wróci na normalne tory ludzie na pewno chętnie wyłożą pieniądze, żeby znów zobaczyć swoje ulubione gwiazdy. Wówczas również i Live Nation zacznie zarabiać i zyskiwać na wartości.

Patrząc bowiem historycznie od chwili wejścia na giełdę gigant koncertowy tylko zwiększał swoją wartość.  Gdyby nie epidemia wszystko wskazywało na to, żeby 2020 miał być kolejnym rokiem z rekordowym przychodem oraz zyskiem. Można też założyć, że u Saudyjczyków te 500 milionów dolarów nie było wzięte z budżetu domowego przeznaczonego na najpilniejsze wydatki, tylko ze sporej nadwyżki, której cześć można zainwestować dziś i poczekać na zwrot nawet kilka lat.

Saudyjski paradoks koncertowy

Zakup akcji Live Nation może dziwić z innego powodu niż chęć zysku. Rząd Arabii Saudyjskiej był wielokrotnie krytykowany za gwałcenie podstawowych praw człowieka, wolności słowa i ekspresji. Wszystko to jest dość mocno powiązane z zasadami Islamu. Stąd też jest to kraj, gdzie koncerty muzyczne są towarem pod ścisłą kontrolą. Wielu artystów w ramach protestu rezygnuje z występów w tym kraju. Swoją trasę po Arabii Saudyjskiej z tego powodu odwołała między innymi Niki Minaj.

Ci, którzy decydują się na występ, są często za to krytykowani. Tak było między innymi z niezwykle popularnym koreańskim boysbandem z nurtu k-pop, czyli BTS. Zespół zagrał dla 30 tysięcy Saudyjczyków jesienią 2019 roku. Po występie w stronę zespołu poleciało wiele gorzkich słów w mediach społecznościowych.

Rząd Arabii Saudyjskiej oficjalnie nie zakazuje również muzyki metalowej

Jednak zarówno los zespołów, jak i fanów jest nie do pozazdroszczenia. Dość powiedzieć, że dopiero w jesienią 2019 roku odbył się tam pierwszy w historii oficjalny koncert metalowy. Jak donosi portal Loudwire zorganizowano go w mieście Al-Chubar na wschodnim wybrzeżu kraju. Oficjalnie i w pełni legalnie promowano go plakatami oraz w mediach społecznościowych. Gwiazdą wieczoru był grindcore’owy skład Creative Waste, który gra od 2002 roku i ma na swoim koncie dwa albumy.

Czy zatem zakup akcji Live Nation przez rząd Arabii Saudyjskiej sprawi, że saudyjscy fani metalu będą mogli zobaczyć na żywo Iron Maiden, Metallikę czy inne gwiazdy ciężkiego grania? Niekoniecznie.

Tak wyglądał pierwszy w historii Arabii Saudyjskiej oficjalny koncert metalowy:

Fot. MetalInjection

Źródła:

Podobne artykuły

Terrordome i Deathreat wspólnie wyruszą na podbój Europy

Dominika Kudła

Perkusista Jukka Nevalainen ostatecznie opuszcza szeregi Nightwish

Lena Knapik

Amorphis i Królowa Czasu. Nowy album już w maju

Lena Knapik

Zostaw komentarz