24 sierpnia tego roku minęło już siedem lat od premiery ostatniego studyjnego albumu formacji Alice In Chains. Nie dziwi więc fakt, że fani zespołu od jakiegoś czasu zaczęli już narzekać na zbyt długi okres oczekiwania na kolejne wydawnictwo grupy. Przerwę tę tłumaczyć można jednak problemami zdrowotnymi perkusisty, Sena Kinneya, oraz solową działalnością Jerry’ego Cantrella. Wygląda jednak na to, że Alice In Chains planuje powrócić do aktywnego funkcjonowania.
Zobacz też: Nasza recenzja albumu „Rainer Fog” Alice In Chains
Alice In Chains rozważa powrót
Wnioski takie wyciągnąć można przynajmniej po niedawnych słowach lidera Alice In Chains. Jerry Cantrell w rozmowie z portalem Cleveland.com zdradził bowiem, że zespół na początku przyszłego roku ma zamiar zacząć rozmawiać o swojej potencjalnej przyszłości. Co więcej, Cantrell nie wyklucza ani trasy koncertowej, ani pracy nad kolejnym albumem studyjnym.
Właśnie kończę rozdział związany z moim solowym albumem „I Want Blood”, a potem zrobię sobie przerwę zimową. Zamierzaliśmy pracować nad różnymi rzeczami, ale problemy zdrowotne Seana spowodowały, że odwołaliśmy większość z nich. Mieliśmy też zaplanowaną trasę koncertową, która z różnych względów nie doszła do skutku. Można więc powiedzieć, że mieliśmy trochę pecha. Planowaliśmy zrobić dużo, ale po prostu się nie udało. Usiądziemy nad tym znowu na początku przyszłego roku i wtedy zastanowimy się, co robimy dalej. Czy chcemy skupić się na kolejnej płycie, czy wolimy zagrać kilka koncertów. A może zrobimy to i to?
Wygląda więc na to, że fani Alice In Chains prawdopodobnie już niebawem liczyć mogą na sporo nowych wieści ze strony obozu zespołu. O ile rzecz jasna, plany muzyków nie zostaną znowu pokrzyżowane przez różne utrudnienia. Miejmy jednak nadzieję, że tym razem obejdzie się bez niespodziewanych problemów.
Źródło: Metal Sucks
Fot. Materiały promocyjne