Pandemia niemal całkowicie zamroziła koncertowe życie na całym świecie. Muzyki na żywo nie gra się obecnie praktycznie nigdzie. Oczywistym jest, że przekłada się to na niezwykle trudną sytuację dla muzków i frustrującą dla fanów. Blaze Bayley stara się jednak z wrodzonym dla siebie pozytywnym spojrzeniem na świat, doszukać się jakichkolwiek plusów obecnej sytuacji. I doszukał się ich! „Znalazłem czas by nagrać nową płytę!” – mówił. Ta ma ukazać się już w marcu 2021 roku.
Nowa płyta Blaze’a Bayleya – o wiele wcześniej niż planowano
O swoich doświadczeniach z pandemią Blaze mówił w podcaście „Brutally Delicious”. Wedle słów wokalisty plany nagrania nowej płyty były już dwa lata wcześniej. Za pracę miał wziąć się jeszcze w tym roku, ale jego kalendarz koncertowy był niezwykle napięty, więc nawet jeśli udałoby się rozpocząć komponowanie i nagrywanie, najpewniej okazałoby się, że potrwa to długo. Tak się jednak nie stało.
Przeczytaj też:
- Rocznica debiutu Blaze’a Bayleya – najbardziej znienawidzonego członka Iron Maiden
- Blaze Bayley (ex-Iron Maiden) zapowiada nową płytę na 2021 rok!
- Iron Maiden po 25 latach planuje wrócić do Izraela
Zagraliśmy ostatni koncert w marcu, który potem okazał się w ogóle ostatnim występem w tym roku. Od tamtej pory spływały do nas cały czas informacje o przełożeniu lub odwołani kolejnych festiwali i nagle okazywało się, że wraz z wypadaniem kolejnych dat z kalendarza, pojawiał się czas na pracę. Nagle dostaliśmy go o wiele więcej niż planowaliśmy mieć!
Blaze wspominał też o tym, że początkowo komponowanie i nagrywanie odbywało się w sposób nieciągły – pojawiały się jakieś pomysły, które odkładał na bok, by wrócić do nich po czasie i sprawdzić, czy brzmią tak dobrze, jak za pierwszym razem, czy zostawił je tylko dlatego, że – jak sam opowiadał – przypominało coś, co nagrała Metallica 30 lat temu. W taki sposób wykrystalizowały się utwory na nadchodzącą płytę.
Nagrywanie nowej płyty Blaze Bayleya – jak to wygląda podczas kwarantanny?
Pomimo tego, że udało znaleźć się więcej czasu na prace nad nową płytą, jej nagrywanie wygląda zupełnie inaczej niż wcześniej. Wszystko przez obawy o zarażenie chorobą i konieczność samoizolacji.
Jest dziwnie, bo perkusista przysyła mi fragmenty, które nagrał w swoim studiu. U mnie w domu jest nasz basista, ale pracujemy osobno – wszystko ze względu na utrzymanie dystansu. Udało nam się jednak nagrać dobrą płytę. Teraz czeka nas tylko mastering
Wedle słów samego Blaze’a Bayleya płyta ma ukazać się w marcu 2021 roku.
Zapracowany jak Blaze Bayley
Warto odnotować, że ostatnim wydawnictwem byłego wokalisty Iron Maiden jest koncertowy album „Live in Czech”, który został zarejestrowany w 2019 roku i miał swoją premierę w kwietniu 2020. Ostatnią płytą studyjną był natomiast krążek „The Redemption of William Black” z 2018 roku, który zamykał futurystyczną trylogię albumów koncepcyjnych Infinite Entanglement.
Fot. Materiał promocyjne
Źródło: Blabbermouth