Ghost jest jednym z nielicznych zespołów, którym pandemia koronawirusa nie pokrzyżowała planów. Zespół już dawno obwieścił, że w 2020 bierze sobie wolne od koncertów. Nie oznacza to jednak całkowitego urlopu. Tobias Forge z ekipą pracują nad kolejnym studyjnym albumem. Wstępnie krążek ma się pojawić latem przyszłego roku.
Ghost wkroczy do studia w styczniu 2021
Lider formacji Ghost Tobias Forge w rozmowie z Sweden Rock przyznał, że pandemia nie wpłynęła na tegoroczne plany załogi. Ustalone już dawno temu wkroczenie zespołu w styczniu do studia pozostało niezmienione. Jak mówił Forge:
Planuję pisać muzykę przez dwa kolejne miesiące, aż do Bożego Narodzenia. (…) Chcemy, żeby nagrania zaczęły się w styczniu. Potrwają około sześciu tygodni, później dwa do trzech tygodni miksowania i masteringu. Gdzieś w okolicach marca płyta powinna być gotowa, ale zostanie wydana dopiero latem.
Może Cię zainteresować:
- Henrik Palm (ex-Ghost) opublikował dwa nowe utwory
- Zespół Ghost grozi pozwem producentowi wódki: „To gówniane zachowanie”
- Zobacz nowy klip Ghost do “Kiss The Go-Goat”
Premiera płyty Ghost może być opóźniona przez pandemię
Dotychczas niezburzony grafik zespołu może jednak ulec zmianie. Aktualnie Ghost zasłużenie wypoczywał po wyczerpującej trasie promocyjnej albumu „Prequelle” wydanego w 2018 roku. Zespół chce wrócić na scenę dopiero z nowym krążkiem i jego promocją. A to może w takim razie wpłynąć na datę premiery. Jak zapowiada Forge:
Nie wypuścimy albumu, dopóki nie będziemy wiedzieć, że możemy faktycznie ruszyć w trasę.
Fot. Materiały promocyjne
Źródło: Loudwire