W ostatnim wywiadzie z Jesse Leachem, wokalistą Killswitch Engage, frontman odniósł się do ostatniego albumu zespołu oraz do planów na najbliższy rok. Grupa w 2019 roku wydała płytę „Atonement”. Pandemia nie dała możliwości wypromowania jej na koncertach, czego formacja bardzo żałuje. Uważa, że to świetny album, który zasługuje na pokazanie go światu na żywo. To właśnie na tym planuje się teraz skupić Killswitch Engage.
Zespół organizuje koncerty na co najmniej najbliższy rok, jeśli w między czasie pandemia znów w tym nie przeszkodzi. Póki co praca nad nowym materiałem schodzi na dalszy plan.
Killswitch Engage o trasie „Atonement”
Jesse Leach podzielił się z fanami swoimi przemyśleniami na temat aktualnej sytuacji zespołu oraz sposobu jego pracy. Według niego Killswitch Engage nie jest grupą, która idzie na akord i wydaje płytę co 6 miesięcy albo każdego roku.
Wkładam dużo zaangażowania i serca we wszystko, co robię w tym zespole. Nie chcę wydawać płyt, w których nie ma 100 procent nas i naszych starań. Nasi fani muszą być cierpliwi, jeśli łakną nowych produkcji od nas. A póki co prosimy ich, jeśli chcą, o wsparcie naszego zespołu na koncertach. Będziemy grać tak dużo i często, jak to możliwe.
Źródło: Blabbermouth
Fot. Materiały promocyjne