PŁYTY

Mike Mangini: „Nowy album Dream Theater będzie bardzo zaciekły”

Mike Mangini
Koncert zespołu Faun

Mike Mangini, perkusista zespołu Dream Theater, właśnie skończył nagrywać partie instrumentalne do nowego wydawnictwa progresywno-metalowej grupy. Album ma się wstępnie ukazać w tym roku, co wcześniej było już wspominane przez Johna Petrucciego.

Pod koniec listopada zeszłego roku, Dream Theater zespół wydał album koncertowy z występu w Londynie w lutym 2020. Zapraszam do mojej recenzji “Distant Memories: Live in London”.

Ich poprzednie, studyjne wydawnictwo – „Distance Over Time” – zostało wydane w 2019 roku. Nowy album ma być piętnastym na liście płyt nagranych w studio.

Mike Mangini o partiach perkusyjnych na albumie Dream Theater

Informacja o zakończeniu pracy nad partiami perkusyjnymi na nowy album zespołu, pojawiła się w niedzielę na fanpage’u muzyka.

Tak energicznie i zaciekle od pierwszej do ostatniej sekundy albumu nie zdarzyło mi się grać, od kiedy zakończyłem współpracę z grupą Annihilator. A jeszcze lepsze jest to, że w tę zajadłą energię wplątany jest typowy, stary styl Dream Theater. Nigdy nie używałem moich zarówno nowych, jak i starych pałeczek, w tak zaawansowany sposób, wynikający z kolaboracji pięciu podobnie myślących muzyków. Czy to wynika z napięcia wywołanego przez światową pandemię? Może. Czy to dlatego, że nikt, ani w pojedynkę, ani w grupie, nie tworzy ostatnio nic specjalnego poza zwykłym graniem i zachowywaniem się, jakby wróciły znów czasy bycia 19-latkiem? Prawdopodobnie.

Mike Mangini

Mike Manigini wypowiada się o nowym albumie

Perkusista Dream Theater w dosyć pokrętny sposób wypowiada się na temat nadchodzącego wydawnictwa.

Nigdy nie uważam, że nowy album z góry może być lepszy, od jakiegokolwiek innego. Nie lubię tego też czytać, kiedy słowa te pochodzą z ust innych muzyków. To co mam na myśli w tym momencie, to to, co sprawia, że nowy album DT jest dla mnie bardzo ważny. Jest tyle różnych upodobań, że takie słowa o najlepszym albumie nie mają znaczenia. Ale to, co się liczy, to właśnie fakt, że muzycy na tak zaawansowanym etapie kariery nadal mogą – zarówno osobno, jak i razem – tworzyć coś nowego. Oczywiście powinniśmy trzymać się naszego gatunku. W tym albumie jest sporo typowej dla Dream Theater swojskości, której fani potrzebują, by czuć, że nic się nie zmieniło. Ale to zdecydowanie nie są te same akordy, beaty czy przejścia, które wszyscy już znają. Poza tym, czy jest coś bardziej nudnego, niż progresywny muzyk, któremu brak kreatywności, dynamiki i rozwoju z albumu na album?

Mike Mangini

Nabieranie doświadczenia i ćwiczenie nowych technik jest ważne, bo stawia to graną muzykę na o wiele wyższym poziomie. Wszystko jest ok, jeśli chcesz być „progresywnym artystą”. My dążymy do czegoś więcej. My dążymy do wypełnienia samych siebie nawet jeśli nie zawsze wszystko może być kompletne. […]

Jestem podekscytowany, że mogę wypowiadać się o najnowszym albumie Dream Theater z taką radością.

Mike Mangini

Nie znamy ani konkretnej daty, ani tytułu nowej płyty. Zespół nic więcej na ten temat nie mówi. Ale biorąc pod uwagę ostatnie tempo pracy Dream Theater, jest duża szansa, że w najbliższych miesiącach grupa ujawni kolejne tajemnice i rozjaśnią one enigmę powstawania nowego albumu.

Źródło: Blabbermouth
Fot. facebook.com/MikeMangini

Podobne artykuły

Eluveitie zapowiada kontynuację „Evocation”

Lena Knapik

Nowy, akustyczny album Avenged Sevenfold już dostępny

Tomasz Koza

Ron „Bumblefoot” Thal zapowiada solowy album

Mateusz Lip

Zostaw komentarz