PŁYTY

Nowy album Godsmack w 2022? Zespół ma już 12 utworów

Godsmack
Koncert zespołu Faun

Nowa płyta Godsmack w natarciu. Co prawda dokładna data premiery jeszcze nie jest ustalona, ale zespół nie marnuje ani chwili i dobrze sobie radzi w czasach pandemii. W przeciągu ostatnich trzech tygodni grupa stworzyła dwanaście nowych kompozycji.

Prace nad nowym albumem Godsmack

Sully Erna, frontman Godsmack, gościł ostatnio w programie „Riff On It”. Artysta opowiadał o postępach, jakie robi zespół:

Właśnie zaczęliśmy znowu pisać. Dosłownie niecały miesiąc temu. Kupiłem niedawno nieruchomość na Florydzie, ponieważ po prostu chciałem uciec od tego całego nonsensu, który opanował kraj. Nie chcę schodzić w ten temat, ale wiele się nauczyłem z tego całego politycznego nonsensu i bzdur, które się namnożyły przy covidzie i tego, jak teraz zachowują się ludzie. A ja teraz chcę się skupić na sobie, swoim życiu, rodzinie i zespole, który świetnie sobie radzi. Tak więc kupiłem chatę na Florydzie i przeniosłem tam studio, które mieliśmy w Nowej Anglii w rejonie Fort Myers. I właśnie tam pracujemy. Wszystko idzie dobrze. W ciągu ostatnich trzech tygodni napisaliśmy 12 piosenek. Oczywiście piosenka nie jest piosenką, dopóki się nie stworzy melodii i tekstu. Teraz robię sobie krótką przerwę w domu, a później wracam do pisania melodii na poszczególne instrumenty.

Sully Erna

Nowa płyta Godsmack w 2022 roku?

Sully przyznał, że już na samym początku pandemii miał przeczucia co do dalszego rozwoju sytuacji. Godsmack od razu zapowiedział, że w 2020 robi sobie wolne od koncertów.

W marcu ubiegłego roku, kiedy covid tak naprawdę dopiero się rozkręcał i zaczęto zamykać kraj, już wiedziałem… Jeszcze wtedy niektóre zespoły myślały, że ruszą w trasy. Później, że chociaż jesienią. A później wiosną… Nie wiem, dlaczego to widziałem, ale wiedziałem od początku, że zrobi się niezły bałagan. Od razu zapowiedzieliśmy, że w 2020 jesteśmy zamknięci.

Sully Erna

Zespół postanowił w miarę możliwości przebywać w jednym miejscu i skupić się na pracy. Tyle że bez żadnego planu, terminów, a nawet kierunku muzycznego, w którym chce podążać. Główne założenia brzmiały: grać razem i czerpać z tego przyjemność.

Wstępnie płyta ma się ukazać w pierwszym kwartale 2022 roku.

Źródło: Blabbermouth
Fot. Paris Visone

Podobne artykuły

„Heavy Words”: znane utwory instrumentalne w nowej, wokalnej odsłonie

Piotr Żuchowski

Death metalowy Sermon z Turcji debiutuje albumem „Till Birth Do Us Apart”

Martyna Kościelnik

Pestilence ujawnia kolejny utwór z nadchodzącej płyty „Hadeon”

Dominika Kudła