W czasach, gdy ciemność pożera dni i stają się one coraz krótsze, z wewnętrznych kręgów metalowej sceny miasta Tartu wyłania się nowy blask – Wolfskrone.
Duet wita zimę swoim debiutanckim albumem „The Hunt”, który obejmuje wieczne zmiany natury w melancholijnym, ale potężnym stylu black metalu, który jak dotąd jest czymś zupełnie nowym w tym odległym zakątku świata.
Bardziej wyrafinowani i międzykontynentalni słuchacze odnajdą tu jednak wpływy „Wolves in the Throne Room”, który z pewnością nie jest najgorszym wyborem do inspiracji.

O czym jest płyta „The Hunt” grupy Wolfskrone?
„The Hunt” to opowieść w czterech rozdziałach o przekazaniu przez króla jesieni korony dla władcy zimy, jak to stanowczo co roku ma miejsce w przyrodzie.
Autor aranżacji muzycznych i multiinstrumentalista Tiit Pähnapuu – w przeciwieństwie do swoich poprzednich prostych crust death metalowych kreacji, takich jak Swarn – ujawnił swoją bardziej melodyjną stronę (a tak na marginesie, muzyka do albumu została napisana w zaledwie dwa tygodnie).
Jak twierdzi druga połowa zespołu, wokalista Kruksator (Death Kommander, Demonic Obedience, Ziegenhorn), inspirację do tekstów czerpał już lata temu, mieszkając w Norwegii, ale dopiero Wolfskrone dał mu możliwość przelania tych myśli i uczuć w konkretne słowa.
Teraz jest idealny czas na tego typu wydawnictwo – zimna, ciemna i okrutna końcówka roku, gdzie zmartwychwstanie natury jest tylko odległym wspomnieniem.
Album Wolfskrone „The Hunt” ukazał się 12.12.2021 nakładem Warhorn Records jako rozkładany, trzypanelowy digipak. Wersję cyfrową jak i fizyczną można na profilu grupy na platformie Bandcamp pod tym adresem: https://warhorn.bandcamp.com/album/the-hunt
Źródło i fotografia: materiały prasowe