RECENZJE

Recenzja: IT Follows – „XXI”, czyli mroczna wizja świata

IT Follows XXI
Koncert zespołu Faun

Wiele zespołów udowodniło już w tym roku, że undergroundowy metalcore ma się dobrze, stoi na bardzo wysokim poziomie i tworzą go prawdziwi pasjonaci. Nie inaczej jest w przypadku IT Follows. Panowie z Poznania na swoim drugim albumie (pierwszym pod skrzydłami Blood Blast Distribution), zatytułowanym „XXI” , ukazują mroczną wizję czasów, w których przyszło nam żyć. I nie ukrywam, że przypadło mi to do gustu.

IT Follows – polscy przedstawiciele grungecore’u

Stylistycznie kapela łączy ciężkie gitarowe brzmienie z zachrypniętym głosem wokalisty przywodzącym na myśl legendarnego Kurta Cobaina. I w pierwszej kolejności chciałbym właśnie zwrócić uwagę na frontmana zespołu. Adrian „Klama” Meissner świetnie łączy dzikie wrzaski z manierą charakterystyczną dla śpiewaków z Seattle. Jego popisy wokalne idealnie podkreślają mroczny klimat całości.

Ogólnie płyta, jak sam tytuł wskazuje, traktuje o naszych czasach. Próżno jednak szukać tutaj pozytywnych refleksji czy chociażby światełka nadziei. To ostra krytyka pełna zniesmaczenia i odrazy. Wyczuwalne jest to już w singlowym „Rainbow is the New Black”, chociaż poczucie beznadziei nie opuszcza nas ani na moment. Warto tu pochwalić zespół za konsekwencję w kreowaniu swojej wizji. Chwilami nastrój tak bardzo dobija, że mógłby przygnębić (lub też oświecić) nawet najbardziej pozytywnie myślącą osobę.

Na „XXI” muzycy IT Follows prezentują kawał dobrego metalcore’u

Chłopaki z Poznania wiedzą, jak połączyć ciężar z przebojowym sznytem. Na ich płycie pomiędzy tymi dwoma aspektami istnieje balans, brzmienie poszczególnych kawałków nie popada w zbędny pastisz. Riffy co prawda nie wychodzą poza pewien schemat, lecz nie uznałbym tego za wadę. Przyczepiłbym się jednak do zbyt dużej ilości wstępów do danych utworów. Prawie każdy z nich posiada intro i niektóre są zbyt przeciągnięte (jak np. na „There Deep Inside”).

Na „XXI” gościnnie wystąpili Mihu Piesiak z Materii, Pemko z Above The Life oraz Rome Malerba z Wonderpub. Dodaje to nieco świeżości, chociaż wciąż najbardziej uderza wokal Klamy. Niestety też ostatnie dwie piosenki kompletnie nie zapadają w pamięć. W tym momencie formuła zastosowana przez zespół się wyczerpuje, więc płyta mogłaby trwać te pięć minut krócej.

Sprawdź inne nasze recenzje metalowych płyt:

„Letarg” i „Strzyga” to utwory z tekstami napisanymi po polsku

Oba kawałki są odpowiednio ciężkie i wpadające w ucho, ale też pozostawiają pewien niedosyt. Liryki napisane przez frontmana wypadają naprawdę interesująco w porównaniu do angielskich tekstów. Widać, że Klama zdecydowanie lepiej operuje ojczystym językiem, więc większa ilości polskich nutek w twórczości IT Follows dodałaby jej wyłącznie blasku.

IT Follows XXI
IT Follows – XXI (2020)

Tracklista płyty „XXI” zespołu IT Follows:

01. Rainbow is the new black
02. Dying
03. Letarg
04. XXI
05. There Deep Inside
06. Dark Time of our Times
07. Misanthrope
08. Strzyga
09. Prozac Generation
10. C.H.A.O.S

Podobne artykuły

„Brud” – recenzja filmowej biografii Mötley Crüe

Szymon

Death metal dla melancholików – recenzja „Constellation of Black Light” Wolfheart

Szymon

Bezpieczne schematy – recenzja „Hexed” Children Of Bodom

Paweł Kurczonek

1 komentarz

ufu 8 lipca 2020 at 22:26

ciekawe

Odpowiedz

Zostaw komentarz