Znacie gości, których za nic w świecie nie chcielibyście spotkać w nocy, na przykład podczas pieszego powrotu z imprezy? Jednym z nich był Jon Nödtveidt, wokalista black metalowej grupy Dissection. Kapela ta przez wiele lat działalności wyznaczała zasady melodyjnego death metalu, a Jon po prostu lubił zdzierać w niej gardło.
Oprócz dobrego głosu i talentu do riffów artysta miał też sporo za swoimi szwedzkimi uszami – „grzeczne” wciąganie kilku kresek po koncercie, czy upijanie się w towarzystwie nieletnich fanek to nic w porównaniu do kartoteki tego pana. Facet poszedł o krok dalej w swoich przekonaniach – brał udział w morderstwie człowieka poznanego podczas nocnej eskapady w Göteborgu.
CZYTAJ TEŻ:
- Inspiracje poetyckie i filozoficzne muzyków metalowych
- Hipokryzja Facebooka ws. Varga Vikernesa
- Mano cornuta – historia rogatego gestu
Przypadkowe spotkanie Josefa Bena Meddoura
Jon Nödtveidt i jego kumpel z zakonu Misanthropic Luciferian Order – „Vlad” Khoshnood-Sharis spotkali Josefa Bena Meddoura w trakcie wędrówki po ulicach Göteborgu 22 lipca 1997 roku. Mężczyzna zaczepił ich pytaniem, czy są satanistami, co ponoć wywnioskował z ubioru Jona oraz jego towarzysza. Po uzyskaniu potwierdzającej odpowiedzi 35-letni Algierczyk chciał poznać wierzenia Vlada i Nödtveidta, dlatego dalszą część dyskusji postanowiono kontynuować w mieszkaniu Jona.
Im dłużej członkowie zakonu MLO rozmawiali z Josefem, tym mocniej przekonywali się o jego odmiennej orientacji seksualnej. Jak możecie się domyślić ani Vladowi, ani liderowi kapeli Dissection nie spodobał się homoseksualizm Algierczyka. Atmosfera między nimi zaczęła gęstnieć, dlatego Vlad i Nödtveidt, wyczuwając niechęć Josefa do odwiedzenia domu Jona, zaproponowali Keillers Park jako miejsce do rozmowy. Prawdopodobnie wtedy została podjęta decyzja o napadzie na Josefa Bena Meddoura, gdyż Szwed zabrał ze swojego mieszkania paralizator i pistolet.

Co wydarzyło się w Keillers Park?
W parku wszystko potoczyło się w szybkim tempie. Vlad chciał obezwładnić Meddoura paralizatorem, ale Algierczyk zrozumiał jego zamiary i zaczął uciekać. Padły dwa strzały z pistoletu Nödtveidta – pierwszy unieruchomił ofiarę, a drugi, w głowę dał pewność zabójcom, że mężczyzna nie żyje. Ciało zostało odnalezione przez pewnego nastolatka, który wybrał się dzień później do parku na spacer.
Przez długi czas szwedzka policja dreptała w miejscu ze śledztwem. Podejrzewano, iż sprawcą zabójstwa mógł być partner Meddoura, ponieważ między kochankami dochodziło do częstych kłótni.
Fin został jednak wkrótce oczyszczony z zarzutów. Ze względu na powiązania Algierczyka z organizacją GIA (bojówka islamska) śledczy rozważali także zabójstwo na tle politycznym. Ostatecznie ich wątpliwości rozwiały zeznania byłej partnerki Vlada.
Kobieta wyjawiła policjantom, że Vlad wraz z Jonem zabili Josefa. W mieszkaniu obu oprawców znaleziono jasne dowody na praktykowanie przez nich satanizmu. Jon otrzymał wyrok 8 lat pozbawienia wolności, po czym karę zwiększono do 10 lat, natomiast Vlad od razu został skazany na dziesięcioletnią odsiadkę. Ostatecznie obaj wyszli z więzienia w 2004 roku.

Fot. Alicia Fagerving
Jon Nödtveidt z Dissection. Artysta-wizjoner czy szaleniec palący za sobą mosty?
Po przeczytaniu tej historii być może pojawiła się w Waszych głowach flaga o kolorze krwi (Nödtveidt chętnie pił zwierzęcą), sygnalizująca ksenofobię i rasizm u Nödtveidta. On sam twierdził, iż nie jest rasistą i właściwie to „nienawidzi wszystkich tak samo”. Pewne jest natomiast, że w żyłach Szweda cały czas krążyły okultyzm i satanizm, o których często wspominał w wywiadach.
Kontrowersyjna postać na polskiej scenie black metalowej. Kim był Grzegorz Jurgielewicz?
Momentami słowa i praktyki Jona (oraz narkotyki zażywane przez zespół) nie przysparzały grupie Dissection popularności, co skutkowało np. brakiem możliwości grania m.in. z gwiazdami typu Megadeth. Dave Mustaine poruszył temat niedoszłego występu obu ekip podczas rozmowy z dziennikarzem stacji radiowej Met Al Metal:
(…) nie będę grał z jakąkolwiek kapelą, w której skład wchodzą ćpuny, bo nie mogę być zbyt blisko kolesi, którzy biorą heroinę ze względu na pokusę się z tym wiążącą.
a także:
Nie chcę spędzać czasu z facetami, którzy mogliby być niebezpieczni dla mojego uduchowienia, ponieważ postanowiłem, że zacznę podążać ścieżką duchową. Zorientowałem się, że nie chcę do tego wracać… Już bawiłem się kiedyś w czarnoksięstwo, czarną magię i tego typu sprawy.
Mustaine podkreślił jednocześnie, że: „To nie ma nic wspólnego z nimi jako zespołem i jakością ich muzyki”. A jest czego posłuchać, bo członkowie Dissection ani nie chodzili na łatwiznę, ani nie uznawali kompromisów. Niezła treściwość numerów oraz charyzmatyczny, szarpiący zmysły głos Nödtveidta tworzyły na płytach mroczny, chwilami surowy klimat. Trzeba wspomnieć również o melodyjnych riffach frontmana Dissection, będące integralną częścią krążków grupy i wytyczające nowe standardy black/death metalu.
Rytualne samobójstwo Nödtveidta
Pewność siebie oraz nieustępliwość Nödtveidta widać praktycznie w całym jego dorosłym życiu, a szczególnie na samym jego końcu. Umarł po swojemu, popełniając samobójstwo w kręgu świec i pentagramu. Towarzyszyła mu również satanistyczna księga Grymuar, a nie, jak wcześniej podawano, „Biblia Szatana” LaVeya.
„Jako prawdziwy satanista żył tak, jak chciał i odszedł, gdy stwierdził, że wypełniło się jego własne przeznaczenie.”
Brzmi dość górnolotnie, ale właściwie tak było: Jon Nödtveidt osiągnął, co chciał osiągnąć, a potem zabił się zgodnie z własną wizją. Jestem natomiast ciekawy, jak skomentowałby poprzez muzykę obecne czasy, w których coraz więcej mówi się o równości między rasami, płciami i orientacjami seksualnymi – czy pobyt w więzieniu zmieniłby go na tyle, aby porzucić swoje ideały? A może Szwed pałałby jeszcze większą nienawiścią do wszystkich dookoła? Dajcie znać w komentarzach, co o tym myślicie.
Jon Nödtveidt urodził się 28 czerwca 1975. Zmarł 13 sierpnia 2006 w wieku 31 lat od postrzału w głowę.

Fot. Materiały policyjne
Źródła:
[1] https://muzyka.interia.pl/wiadomosci/news-dissection-rytualne-samobojstwo-lidera,nId,1629727
Zdjęcie nagłówkowe: materiały promocyjnie
4 komentarze
Ważny, ciekawy artykuł. Dzięki!
Dziękuję bardzo. 🙂
BANG YOUR HEAD FOR SATAN
Por. B. Hołyst, Samobójstwo. Przypadek czy konieczność.