SPECJALNE

Twój Burzum jest lepszy niż mój. Hipokryzja Facebooka ws. Varga Vikernesa

Hipokryzja facebooka w sprawie Varga Vikernesa
Koncert zespołu Faun

Od skasowania naszej strony na Facebooku minęły prawie 2 miesiące. Usunięto, nie tylko naszym zdaniem, bezpodstawnie fanpage, który działał nieprzerwanie od 10 lat, ale portal Marka Zuckerbera postanowił blokować nas w ogóle.

Kiedy już próbowaliśmy pogodzić się ze stratą, tego co budowaliśmy dekadę czasu, postanowiliśmy spróbować po raz kolejny i stworzyć nowy fanpage. Niestety, ale kolejne próby założenia następnej strony kończyły się po pewnym czasie kolejnymi banami. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ wpadliśmy w jakąś durną spiralę facebookowego algorytmu, który przyczepił się do nas na amen.

Screen z Wykopu na temat Burzum
Komentarz użytkownika wykopu pod naszym postem na temat Burzum.

Support Facebooka. Jest, ale go nie ma.

Oczywiście, co robi w tej sytuacji support? Oprócz poinformowania, jak bardzo jest im przykro i przekazaniu jakże “bardzo wartościowych” wskazówek, to nie robi nic. Szereg informacji, jak można się odwołać i linki do niedziałających formularzy jest tylko i wyłącznie kpiną ze zwykłego użytkownika tego portalu społecznościowego.

Rozumiem też po części ich sytuację. Muszą siedzieć w korpo i odpowiadać na wiadomości sfrustrowanych użytkowników.

Żeby porozmawiać z konsultantem, trzeba się nieźle nagimnastykować. Kiedy jednak nam się to uda, to po ~2 min. mamy możliwość rozmowy. Co z tego, kiedy ostatecznie otrzymujemy informację “przykro mi”, “nic na tym etapie nie można zrobić”, “proszę wysłać opinię, jak można poprawić nasz portal”, “ble ble ble”. Robią swoje, ale przez nałożone na nich ograniczenia, tak naprawdę to tylko słupki, które muszą odpowiadać na zgłoszenia, w efekcie końcowym nic to nie daje.

SPRAWDŹ TEŻ: NIE TYLKO BURZUM. FACEBOOK IDZIE NA WOJNĘ Z BLACK METALEM?

 

Facebook dyskryminuje mniejsze portale?

Temat poruszaliśmy wielokrotnie i być może niektórzy z Was mogą już czuć się znużeni, że kolejny tekst o głupocie FB się u nas pojawia. Ale musicie zrozumieć, że potraktowano nas w sposób, na który nie uważamy, że zasłużyliśmy. Bo pisanie o mordercy i popieraniu złych wartości to jedno, ale pisanie o muzyce i umieszczaniu obiektywnych – nikomu nie szkodzących informacji, to drugie.

Kilka dni temu do sieci wyciekła lista ok. 4000 pozycji imion, nazwisk, organizacji, zespołów, itp., na które Facebook będzie reagował banem. W skład „Czarnej Listy” wchodzą niektórzy politycy, pisarze, organizacje charytatywne, szpitale, muzycy czy historyczne postacie. Więcej informacji o tym możecie przeczytać w naszym artykule zatytułowanym: „Czarna lista” Facebooka. Nie publikuj tych treści!.

Po publikacji ww. materiału, z ciekawości zacząłem przyglądać się wpisowi portalu Loudwire na FB, który jako nasze źródło, umieścił tę informację. W tle widnieje nazwa “Burzum”, zaś jako zdjęcie nagłówkowe widzimy nie kogo innego jak samego Varga Vikernesa. I tak sobie czekałem, po jakim czasie ten post zostanie usunięty.

Dziś mija 3 dzień od publikacji (posty niektórych użytkowników na temat Burzum czy Varga znikały momentalnie), a informacja nadal jest aktywna. Mało tego, ten wpis polubiło ponad tysiąc osób, a kilkaset udostępniło. Nie ma bata, że algorytm pominąłby coś takiego.

Post Loudwire o Burzum na Facebooku
Post Loudwire o Burzum na Facebooku
Post portalu Loudwire o Vargu Vikernesie z 2015 roku
Post portalu Loudwire o Vargu Vikernesie z 2015 roku

Facebook nie traktuje wszystkich równo

Tak wiem, żadne odkrycie z tym traktowaniem. Idźmy jednak dalej. Z ciekawości zacząłem wpisywać sobie w wyszukiwarce frazy “Burzum Loudwire”, “Burzum Antyradio” i ogólnie “Burzum i nazwa większego portalu”. Jak się okazuje, ich posty na temat jegomościa i jego projektu, które zostały dodane lata temu, nadal są nienaruszone.

Co się działo w naszym przypadku? Zaczęliśmy otrzymywać ostrzeżenia, że kiedyś tam dodaliśmy post naruszający zasady. Z reguły były to informacje o płytach, jakieś promocje na wydawnictwa, czy po prostu utwory z YouTube. Jak już wiemy, Facebook to jest taki fenomen, że ich prawo działa wstecz, więc odkopywali posty sprzed lat i karali.

Ostrzeżenie Facebooka za post z 2015 roku
Ostrzeżenie Facebooka za post z 2015 roku
Screeny z działu pomocy Facebooka na temat naruszeń zasad
Screeny z działu pomocy Facebooka na temat naruszeń zasad

Może są to daleko idące (choć kilka osób mnie uświadomiło, że jednak jest to słuszny trop), ale uważam, że Facebook przymyka, a wręcz odwraca wzrok od portali, które mają globalne zasięgi, posiadają status zweryfikowanego konta i mają kilkuset czy nawet milionowe polubienia. Traktuje je moim zdaniem dużo lepiej i pozwala na umieszczanie treści, które są prawie identyczne do publikowanych przez mniejsze strony, ale tych drugich karci za to. I tutaj pojawia się hipokryzja Facebooka, który zamiast traktować wszystkich jednakowo, jednych banuje, a innym pozwala publikować bez problemu.

Liczby polubień na FB na dzień 16.10.2021:

  • MetalNews.pl: 0 (miało ponad 35.000)
  • Loudwire: 1 479 010
  • Antyradio: 358 460

Żeby była jasność, nie mam w tych przypadkach nic do Antyradia, Loudwire czy innych portali, które wypracowały sobie swoje zasięgi. Chcę tutaj przedstawić, jak nieuczciwie Facebook traktuje pozostałych i przedstawić w formie porównania swoje argumenty. Tutaj oczywiście umieściłem tylko skrawek, tego co można znaleźć na FB. Z całą pewnością traficie na więcej takich treści, które rzekomo są „zakazane”.

Post Antyradia na Facebooku na temat Varga Vikernesa
Post Antyradia na Facebooku na temat Varga Vikernesa
Kolejny post Antyradia na Facebooku na temat Varga Vikernesa
Kolejny post Antyradia na Facebooku na temat Varga Vikernesa

Źródła: Facebook, Antyradio i Loudwire

Podobne artykuły

? Metalowe i rockowe winyle od 25 zł i darmową dostawą!

Tomasz Koza

20. rocznica wydania „Virtual XI” Iron Maiden – czy to najgorsza płyta zespołu?

Szymon

Chester Bennington z Linkin Park popełnił samobójstwo

Lena Knapik

Zostaw komentarz