Zespół Godsmack podzielił się z fanami swoją najnowszą produkcją – klipem o robieniu klipu. Do utworu wideo wykorzystano utwór „Bulletproof”, zwiastującego nadchodzącą płytę zatytułowaną „When Legends Rise”, która ukaże się już 27 kwietnia. Obraz został nagrany w studiu w Los Angeles, a nad przebiegiem prac czuwał po raz kolejny Troy Smith.
W teledysku do „Bulletproof” pojawił się wokalista country Billy Ray Cyrus oraz były frontman Skid Row, Sebastian Bach.
W klipie grupa staje przed nie lada wyzwaniem. Manager kapeli, którego gra faktyczny manager Godsmack, Paul Geary – informuje załogę, iż nadszedł czas poszerzenia grona fanów poprzez współpracę z nowym reżyserem. Po niezbyt udanym castingu Sully Erna postanawia zatrudnić swojego sycylijskiego kuzyna Salvatore Pasquale. Współpraca w komiczny sposób przebiega źle.
„Bulletproof” to pierwszy singiel z długo oczekiwanego kolejnego albumu Godsmack. Erna o utworze:
Zawsze piszę o rzeczach, które mnie emocjonalnie poruszyły. Wydaje mi się, że wszyscy już o tym wiedzą. Jeśli decyduję się to robić, muszę się przygotować na bycie szczerym i wrażliwym. Trzeba wykombinować, w jakim stopniu chcesz wyeksponować prywatne informacje. Przez te wszystkie lata nauczyłem się jednak, że bycie przejrzystym, czasem nawet kosztem zażenowania, jest znacznie lepszym wyjściem, niż trzymanie wszystkiego w sobie i przedłużanie tym samym bólu. „Bulletproof” jest kolejną chwilą w moim życiu, kiedy pozwoliłem sobie na bycie wrażliwym i zostałem skrzywdzony. To nieostrożność, niedbałość ze strony innych ludzi, która hartuje i zmusza do stawiania muru do własnej ochrony. Kiedy więc oni wracają, stajesz się kuloodporny.
Źródło: Blabbermouth / Fot. Materiały promocyjne zespołu