Blues rock i stoner – to właśnie siła napędowa grupy The Vintage Caravan, która już wkrótce przyjedzie do Polski by zagrać dwa koncerty w ramach trasy koncertowej promującej jej nowy album „Gateways”. Krążek został wydany dzięki wytwórni Nuclear Blast! Pochodzący z Islandii muzycy wprowadzą w narkotyczny trans publiczność zgromadzoną 17 października w warszawskiej Hydrozagadce i 18 października w klubie Pod Minogą w Poznaniu.
THE VINTAGE CARAVAN „2018 GATEWAYS TOUR”
+ supports
17.10 / g.19:30
Hydrozagadka/Warszawa
Bilety:
50 zł – PW Events
55 zł – Eventim, Biletomat, Ticketmaster, eBilet, Ticketclub, klub Hydrozagadka
60 zł – w dniu koncertu
18.10 / g.19:30
Pod Minogą/Poznań
Bilety:
50 zł – PW Events
55 zł – Eventim, Biletomat, Ticketmaster, eBilet, Ticketclub, CIM, Rock Long Luck
60 zł – w dniu koncertu
THE VINTAGE CARAVAN (Islandia, Nuclear Blast) – stoner, blues rock, hard rock
The Vintage Caravan są z nami od 2005 roku. Co ciekawe, jego członkowie mieli wtedy „aż” po 11 lat! Grupa przełamuje muzyczne stereotypy związane z Islandią, kojarzącą się głównie z przepełnionymi smutkiem i melancholią dźwiękami, ubarwionymi brzmieniem gitary akustycznej, tworząc pełne świeżości numery, w których nie brakuje blues rockowego klimatu i i które oczarowują partiami solowymi. Przełomem w ich karierze stał się wydany w 2012 roku album „Voyage”, którym nie tylko zyskali sobie serca krytyków, ale i również uwagę wytwórni tak dużej jak Nuclear Blast, co z kolei zaowocowało kontraktem i wydanym po trzech latach pod skrzydłami Nuclear Blast albumem „Arrival”.
Jak się okazało, zagorzałym fanem twórczości zespołu jest sam Joey Tempest z Europe, który zaoferował im miejsce jako support na europejskiej trasie koncertowej legendarnej szwedzkiej grupy. Trasa ta zaowocowała znaczącym wzrostem popularności na naszym kontynencie – choć nie tylko; dziś The Vintage Caravan gra koncerty na całym świecie i pojawia się na najbardziej znanych festiwalach muzycznych. 31 sierpnia muzycy wydali album „Gateways”, który opisują jako „najbardziej dojrzały w ich dorobku”. Interesującym faktem może okazać się, że materiał ten został zarejestrowany w spowitym już legendą Sundlaugin studio, które należy do samego Sigur Ros, zaś za produkcję odpowiada Ian Davenport – znany z współpracy z Band Of Skulls czy Gaz Coombes.
Fot. Materiały prasowe