INNENEWSY

Sharlee D’Angelo (Arch Enemy): „Zmiana wokalisty to trudna sprawa”

Arch Enemy i Alissa White Gluz
Profanatica we Wrocławiu

Finnish Heavy Metal Fans przeprowadziło wywiad z basistą Arch Enemy, Sharlee D’Angelo. Poniżej kilka przetłumaczonych fragmentów, zaś na końcu znajdziecie całą rozmowę.

O muzycznej ewolucji Arch Enemy na przestrzeni lat:

No cóż, nie da się przeoczyć oczywistych zmian w składzie, które nastąpiły na stanowisku gitarzysty i wokalistki. Kilka rzeczy się zmieniło. Ciężko mi powiedzieć, jak bardzo się pozmieniało bądź też nie. Pod kątem muzycznym, jeśli spojrzymy w przeszłość… tak, troszkę się zmieniliśmy, jednak z drugiej strony jeśli przez 20 lat nie zmieniasz się ani trochę, oznacza to, że coś jest z tobą nie tak. Nie jest to drastyczna zmiana, aż tak się nie zmieniliśmy; nie zaczęliśmy grać jakiegoś innego, dziwacznego gatunku muzycznego. Po prostu próbujemy się rozwijać tak, jak tylko możemy, pozostając w naszym własnym, małym światku.

O ludziach porównujących obecną wokalistkę Arch Enemy, Alissę White-Gluz do jej poprzedniczki, Angeli Gossow:

Szczerze mówiąc kompletnie mnie nie obchodzi, że je porównują. Przez wiele lat mieliśmy jedną wokalistkę, odeszła ona z zespołu, a teraz mamy nową. Zmiana wokalisty to trudna sprawa; coś może pójść nie tak i może to zniszczyć karierę zespołu. Na szczęście w naszym przypadku było inaczej – sporo zmieniło się na lepsze po tym, jak dołączyła do nas Alissa. Może to mieć bezpośredni związek z jej osobą, ale myślę, że muzycznie pchnęło nas to w nieco innym kierunku. Składa się na to mnóstwo czynników. Jeśli ludzie chcą je porównywać – a niech porównują, sam to robię z moimi ulubionymi zespołami. Jeśli zmienią któregoś z członków, myślę sobie „Lubię tego gościa bardziej, niż poprzedniego”. Tak już jest, to naturalne dla tych ludzi, ale nie dla mnie – nie jestem elementem ich dyskusji.

O Arch Enemy będącym stale określanym jako „female-fronted” metal:

Moim zdaniem ludzie traktują to po prostu jako osobny gatunek muzyczny, choć nim nie jest. Jest sporo zespołów, w których rolę frontmana pełnią kobiety, jednak większość z nich brzmi zupełnie inaczej. Within Temptation, Lacuna Coil, Nightwish i Arch Enemy… To po prostu głupie. Myślę, że przez to, że metalowe wokalistki nadal pozostają w mniejszości, ludzie nadal postrzegają je jako coś nowego. W metalu pojawia się coraz więcej kobiet; nie tylko wokalistek, ale i muzyków, co jest pozytywnym zjawiskiem. Mam więc nadzieję, że za kilka lat taka dyskusja nie będzie nawet poruszana, a termin „female fronted” ustąpi miejsca „human fronted”. [śmiech]

 

Ostatni album Arch Enemy „Will To Power” jest jednocześnie drugim wydawnictwem z udziałem Alissy White-Gluz i pierwszym, na którym możemy usłyszeć byłego gitarzystę Nevermore – Jeffa Loomisa, który dołączył do zespołu pod koniec 2014 roku.

Źródło: blabbermouth.net / Fot. Materiały promocyjne

Podobne artykuły

Nietypowa awaria na stadionie. Mieszkańcy przez całą noc słuchali Rammstein

Bartłomiej Pasiak

Elvenking prezentuje nowy teledysk

Agata Laszuk

Nowa płyta ROME „Hall of Thatch” już dostępna! Trzy koncerty w Polsce w marcu

Tomasz Koza

Zostaw komentarz