INNE

Dlaczego supergrupa Deadland Ritual przestała istnieć?

Deadland Ritual
Koncert zespołu Faun

W marcu zeszłego roku supergrupa Deadland Ritual oficjalnie zakończyła swój krótki żywot. Wielu zaskoczyła ta decyzja, ponieważ grupa na którą składał się m.in. Geezer Butler, Matt Sorum oraz Steve Stevens została dość dobrze przyjęta przez rockowo-metalowy świat. Zespół zdążył podzielić się z publicznością dwoma singlami i zapowiadał nawet, że ma w planach nagranie albumu studyjnego. Co więc stało się, że projekt tak szybko upadł?

Szybki koniec kariery Deadland Ritual

Geezer Butler w jednym z zeszłorocznych wywiadów tłumaczył porażkę formacji trwającą aktualnie pandemią koronawirusa. Basista narzekał, że przeróżne obostrzenia uniemożliwiły pełnoprawne funkcjonowanie zespołu, a także że jego współpracownicy z Deadland Ritual zdążyli zająć się już innymi projektami.

Swoje kilka groszy postanowił dodać niedawno także gitarzysta Steve Stevens i jak się okazało, przedstawił on całkowicie inny punkt widzenia na całą sprawę:

To była naprawdę trudna sytuacja. Wystąpiliśmy już na kilku festiwalach oraz koncertowaliśmy po małych klubach w Europie i praktycznie z dnia na dzień mieliśmy podpisać kontrakt płytowy. Wszyscy jesteśmy doświadczonymi muzykami i przyzwyczailiśmy się do pewnego stylu życia, od którego nagle musieliśmy odejść. Początkowo wszyscy mówili, że chcą się na to zdecydować. Ale później uderzyła nas rzeczywistość, a wraz z nią kiepskie jedzenie, kiepskie hotele i inne rzeczy tego typu. Myślę, że większość ludzi straciła wtedy zainteresowanie sprawą. (…) Wydaję mi się, że ten temat jest już zamknięty, ale napisaliśmy razem naprawdę dużo dobrego materiału. Mam nadzieję, że ujrzy on kiedyś światło dzienne.

Steve Stevens

Czyżby więc zespół upadł głównie dlatego, że niektórzy z muzyków nie potrafili zrezygnować z dotychczasowego, luksusowego stylu życia? Cóż, znając życie, nigdy nie poznamy całej prawdy.

W niedalekiej przyszłości poznać być może będziemy mogli jednak nieopublikowany materiał Deadland Ritual. Butler zaznaczył bowiem jakiś czas temu, że może sięgnie po niektóre z pomysłów niewykorzystanych przez zespół podczas pracy nad swoim nowym albumem solowym.

 

Źródło: Blabbermouth
Fot. materiały promocyjne

 

Podobne artykuły

Jay Weinberg odwzorował swoje pierwsze spotkanie z Jimem Rootem

Lena Knapik

Morgan Håkansson (Marduk): „Podążamy za swoim instynktem”

Dominika Kudła

Kelly Osbourne w kolejnej walce o trzeźwość

Agnieszka Kozera

Zostaw komentarz