SPECJALNE

10 hitów, których Iron Maiden nigdy nie zagrało na żywo

Iron Maiden live
Koncert zespołu Faun

Trudno wyobrazić sobie koncert Iron Maiden bez utworów takich jak „Fear Of The Dark”, „The Number Of The Beast” czy „The Trooper”. Jednak w dorobku Iron Maiden jest aż 17 albumów studyjnych, na których zespół umieścił w sumie 162 utwory! Z tak potężnego katalogu można z powodzeniem utworzyć nie jedną, a kilka świetnych setlist koncertowych.

Pokusiłem się o stworzenie setu koncertowego zawierającego tylko piosenki, których… Iron Maiden nigdy nie zagrało na żywo! Aż trudno w to uwierzyć, ale podczas blisko 2500 występów swojego miejsca w secie nie znalazło ponad 40 kawałków! Wybrałem 10 tych, które chcielibyśmy usłyszeć najbardziej! Nie zapomnijcie podzielić się w komentarzach swoimi propozycjami!

PRZECZYTAJ TEŻ:

„Prodigal Son” – „Killers” (1981)

W początkowym okresie kariery zespół nie miał jeszcze bardzo rozbudowanego repertuaru. Stąd nietrudno się dziwić, że na żywo zostały odegrane wszystkie numery z debiutu. Utwór tytułowy z tej płyty jest wręcz obowiązkowym elementem każdego koncertu do dziś. Prawie tak samo jest z drugą płytą Maidenów. Z tego krążka uznania w oczach Steve’a Harrisa i spółki nie znalazła tylko quasi-ballada „Prodigal Son”. Jest ona mocno osadzona w hard rockowej muzyce lat 70., ale z Bruce’em na wokalu mogłaby zabrzmieć naprawdę świetnie!

[newsletter]

 

„Alexander The Great” – „Somewhere In Time” (1986)

Aż dziw bierze, że tak świetny numer nigdy nie doczekał się odegrania na scenie! To jeden z najlepszych dowodów na to, jak utalentowanym kompozytorem jest Steve Harris! Już w latach 80. miał wielkie ciągoty ku pisaniu imponujących, złożonych i wielowątkowych numerów. Historia jednego z największych zdobywców w dziejach świata ma w sobie wszystko – jest czad, są piękne melodie no i świetne solówki! Brzmi jak koncertowy pewniak, ale jednak nim nie jest…

Z tej samej płyty odegrania na żywo nigdy nie doczekał się też utwór „Deja Vu”.

 

„Weekend Warrior” – „Fear Of The Dark” (1992)

Na „Fear Of The Dark” znajduje się całkiem sporo kawałków, które nigdy nie doczekały się odegrania na żywo. Wszystkie one prezentują dość zbliżony poziom, więc wybór był dosyć trudny. Ostatecznie padło na „Weekend Warrior”, bo jest niezwykle przebojowy, dobrze wpasowuje się w gitarową muzykę początku lat 90. i ma świetną solówkę. Z pewnością jest to numer mocno niedoceniony, jak kilka innych z tej płyty. Z drugiej strony do stałego repertuaru koncertowego Iron Maiden z tego albumu wszedł tylko utwór tytułowy…

Pozostałe utwory z albumu „Fear Of The Dark”, które nigdy nie zostały zagrane na żywo to: „Fear Is The Key”, „The Fugitive”, „Chains Of Misery”, „Childhood’s End”, „Tha Apparition” oraz „Judas Be My Guide”.

CZYTAJ: ROCZNICA „FEAR OF THE DARK” ZESPOŁU IRON MAIDEN

 

„Only The Good Die Young” – „Seventh Son Of The Seventh Son” (1988)

Ten kawałek ma wszystko, żeby być maidenowym klasykiem pokroju „Wasted Years” czy „Can I Play With Madness”. Jednak pomimo tego, że zespół bardzo intensywnie promował album zaraz po wydaniu, bo ówczesna trasa liczyła blisko 100 występów, a także odgrywał wiele kawałków z niego na 25. rocznicę wydania krążka „Only The Good Die Young” w setliście nie znalazło się ani razu. Wielka szkoda, ale może kiedyś…

Oprócz tego z „Seventh Son of The The Seventh Son” na żywo nie został odegrany utwór „The Prophecy”.

 

„2 AM” – „The X Factor” (1995)

To zdecydowanie jeden z najmroczniejszych i najbardziej depresyjnych utworów w całym repertuarze Iron Maiden. Nie brakuje mu jednak ciężaru i mocy. Warto odnotować, że współautorem kompozycji jest ówczesny wokalista, czyli Blaze Bayley – stąd okazjonalnie można go usłyszeć na żywo właśnie w jego wykonaniu. Przy całym jednak szacunku dla Blaze’a – z głosem Bruce’a ten kawałek mógłby stać się jeszcze lepszy!

Z płyty „The X Factor” zespół na żywo nie zagrał także: „Look For The Truth”, „The Unbeliever” oraz „Judgment Of Heaven”

SPRAWDŹ: „VIRTUAL XI” IRON MAIDEN – CZY TO NAJGORSZA PŁYTA ZESPOŁU?

 

„The Nomand” – „Brave New World” (2000)

Niezwykle rozbudowana kompozycja z albumu, który okazał się wielkim powrotem Iron Maiden w klasycznym składzie. Sam utwór niesie ze sobą niezwykle orientalny posmak. Wykorzystuje także subtelnie udział orkiestry. Na żywo mogłoby to zabrzmieć wręcz zjawiskowo! Mało który zespół mógłby pozwolić sobie na to, żeby ignorować istnienie takiego utworu i nie odgrywać go na żywo. Iron Maiden jak widać może…

Oprócz „The Nomad” z płyty „Brave New World” zespół nie zagrał na żywo „The Thin Line Between Love And Hate”. Też świetny kawałek!

 

„Montségur” – „Dance Of Death” (2003)

Ciężki i niezwykle ostry numer z płyty „Dance Of Death”, czyli „Montségur” nie pojawił się w żadnej setliście koncertowej! To duże niedopatrzenie ze strony Steve’a Harrisa! Niezwykle ciekawa jest również historia, do której odwołuje się tekst, czyli do 10-miesięcznego oblężenia twierdzy Montségur. Zakończyło się 16 marca 1244 roku zdobyciem warowni i ostatecznym upadkiem ruchu religijnego Katarów. Wtedy miały paść również słynne słowa dowódcy zwycięskich Francuzów. Zapytany, kogo z pozostałych przy życiu, a kogo zabić, odparł: „Zabijcie wszystkich, Bóg pozna swoich”. Na stosach spalono wówczas około 200 osób.

Z albumu „Dance Of Death” podczas koncertów nie mogliśmy usłyszeć także: „Gates Of Tomorrow”, „New Frontier”, „Face In The Sand” oraz „Age Of Inocence”

 

„Flash Of The Blade” – „Powerslave” (1984)

Pierwsza połowa lat 80. to niezwykle płodny okres w dorobku Iron Maiden i właściwie, każdy album z tamtego okresu uznawany jest za bezwzględną klasykę. Dziwi zatem nieco, że z albumu „Powerslave” aż trzy numery nie znalazły uznania w oczach muzyków Iron Maiden i nigdy nie zostały odegrane na żywo. Najciekawszy z nich można by w zasadzie wybrać losowo, ale stawiamy na szalone „Flash Of The Blade”.

Oprócz tego na żywo nie wybrzmiały: „The Duellists” oraz „Back In The Village”.

 

„Hell On Earth” – „Senjutsu” (2021)

To trochę nieuczciwe, bo trasa promująca najnowszy album w zasadzie trwa, więc nie można wykluczyć, że w którymś momencie usłyszymy na żywo ten utwór. Może muzycy potraktują jednak to jako zachętę do odegrania tego kapitalnego numeru na którymś z koncertów. „Hell On Earth” to wybitny popis umiejętności kompozytorskich Steve’a Harrisa, który jest jedynym autorem tego dzieła. Przez ponad 11 minut jego trwania mamy do czynienia z całym spektrum emocji i doznań. No i jeszcze wokal Bruce’a… No po prostu poezja!

Do odegrania na żywo z „Senjutsu” czekają jeszcze: „Lost In A Lost World”, „Days Of Future Past”, „The Time Machine”, Darkest Hour”, „Death Of The Celts” i „The Parchment”.

 

„Empire Of The Clouds” – „The Book Of Souls” (2015)

Monumentalne, majestatyczne i imponujące dzieło Bruce’a Dickinsona, który jest jedynym autorem utworu. Opowiada tragiczną historię próby podboju przestworzy sterowcami. Trwający ponad 18-minut kawałek jest najdłuższym w dorobku Iron Maiden! Dzięki temu nie brakuje w nim żadnego elementu, za który słuchacze pokochali ten zespół. Są piękne melodie, dramaturgia, ale jest też czas na wciśnięcie gazu. Usłyszeć to na żywo byłoby wyjątkowym przeżyciem. Oby kiedyś się to udało!

Z płyty „The Book Of Souls” na swój debiut koncertowy czekają: „When The River Runs Deep”, „Shadows Of The Valley” i „Tha Man Of Sorrows”.

 

Spośród niewymienionych wyżej utworów nieodegranych na żywo są jeszcze:

  • „Invaders” oraz „Gangland” z płyty „The Number Of The Beast” (1982)
  • „Quest For Fire”, „Sun And Steel” z płyty „Piece Of Mind” (1983)
  • „Fates Warning”, „Run Silent Deep”, „Mother Russia” z płyty „No Prayer For The Dying” (1990)
  • „Como Estas Amigos” z płyty „Virtual XI” (1998)
  • „Mother Of Mercy”, „Starblind”, „Isle Of Avalon”, „The Alchemist”, „The Man Who Would Be King” z płyty „The Final Frintier” (2010)

Przygotowując zestawienie posługiwaliśmy się danymi zawartymi w serwisie setlist.fm. Uwzględnialiśmy jedynie utwory zawarte w oficjalnej dyskografii zespołu, nie uwzględnialiśmy stron „B” singli oraz składanek i kompilacji.

Zdjęcie autorstwa Thibault Trillet z Pexels

Podobne artykuły

Reedycja trzech pierwszych albumów Saxon w marcu 2018 roku

Tomasz Koza

Koniec romansu z NWoBHM – 35. rocznica wydania „Defenders of the Faith” Judas Priest

Szymon

Ciekawostki o Dream Theater tuż przed koncertem w Łodzi

Agnieszka Kozera

Zostaw komentarz