SPECJALNE

Slash i jego najdziwniejsze współprace muzyczne. Wśród nich Doda

Artykuł o muzyku Slash
Koncert zespołu Faun

Saul Hudson (znany bardziej pod pseudonimem Slash) funkcjonuje na muzycznym rynku już od ponad 40 lat. Kultowy gitarzysta przez wszystkie te lata nagrał wiele znakomitych płyt – zarówno ze swoją macierzystą formacją Guns N’ Roses, jak i z różnymi pobocznymi projektami. Muzyk pochwalić może się także solowym albumem studyjnym oraz czterema krążkami wydanymi z wokalistą Mylesem Kennedym.

Oprócz wspomnianych wyżej działań, Slash zasłynął również z tego, że nie boi się brać udziału w niecodziennych (dla stereotypowego muzyka rockowego) inicjatywach. Wielokrotnie zobaczyć mogliśmy go m.in. w programach kierowanych do dzieci, a dodatkowo, gitarzysta nie wstydzi się raz na jakiś czas flirtować z wykonawcami nie kojarzonymi zazwyczaj z cięższym brzmieniem. Poniżej sprawdzić możecie kilka muzycznych przykładów, które sprawiły, że fani muzyka przecierali oczy ze zdumienia.

Czytaj też:

  1. Facebook usunął oficjalny fanpage Slasha
  2. Film o Guns N’ Roses. Slash negatywnie o produkcji
  3. Slash i Van Halen odpowiedzialni za soundtrack do filmu „Barbie”

Slash i Demi Lovato

Nasze zestawienie rozpoczniemy od najświeższego z takich przypadków. W lipcu tego roku Slash ogłosił bowiem, że rozpoczął współpracę z byłą gwiazdą Disney Channel, Demi Lovato. Wokalistka do tej pory znana była bardziej z popowych i alternatywnych brzmień, ale współpracę ze Slashem nawiązała stricte na rockowej płaszczyźnie. Muzycy nagrali razem nową wersję kompozycji „Sorry Not Sorry”, która promowała wydawnictwo „Revamped”. Na albumie znaleźć możemy dziesięć największych hitów Lovato przerobionych na rockowe oraz punkowe klimaty. Oprócz Slasha, w pracy nad albumem Demi wsparły również m.in. takie nazwiska jak Nita Strauss, Mitch Allan czy John Feldmann.

Slash oraz Fergie

Pod koniec marca 2010 roku na rynku zadebiutował wspomniany już wcześniej solowy album Slasha. Gitarzysta w trakcie nagrań albumu zdecydował się na naprawdę ciekawy pomysł i do pracy nad kilkunastoma piosenkami zaprosił różnych wokalistów. I tak oto Slasha w studiu wspomogły m.in. takie tuzy jak Lemmy Kilmister, Ozzy Osbourne, Chris Cornell, Myles Kennedy, Iggy Pop oraz…Fergie. Slash zaprosił do współpracy także i byłą wokalistkę The Black Eyed Peas tłumacząc to m.in. tym, że jego zdaniem Fergie ma niesamowicie mocny wokal, jak na standardową wokalistkę popową. Gitarzysta nagrał z wokalistką singiel „Beautiful Dangerous” (wzbogacony o mocno nacechowany erotycznie teledysk) i na przestrzeni kolejnych lat występował jeszcze z nią gościnnie raz na jakiś czas.

Slash i Koshi Inaba

A skoro mowa już o krążku „Slash”, to wspomnieć wypada również o kompozycji „Sahara”, która ostatecznie nie znalazła się na płycie, ale trafiła na różne bonusowe edycje krążka. Cóż jest takiego wyjątkowego w tym utworze? Ano to, że Slash stworzył go z japońskim wokalistą Koshim Inabą, znanym wcześniej głównie ze współtworzenia rockowego duetu B’z, będącego jednym z najbardziej popularnych zespołów na japońskim rynku muzycznym. Piosenka rzecz jasna nagrana została głównie po japońsku i przyznać trzeba, że dość niecodziennie brzmi połączenie tego języka z charakterystycznym brzmieniem Slasha.

[newsletter]

Slash i Doda na jednej scenie

Na naszej liście oczywiście nie mogło zabraknąć także i jakiegoś polskiego smaczku. Przechodząc więc do konkretów – mamy 20 listopada 2015 roku, Slash występuje tego dnia w łódzkiej Atlas Arenie w ramach promocji swojego albumu „World On Fire”. Ze sceny wybrzmiało już siedemnaście piosenek, a kolejny w setliście jest Gunowy szlagier „Sweet Child o’Mine”. Zaczynają wybrzmiewać pierwsze, jakże ikoniczne, dźwięki utworu, a na scenie nagle pojawia się…Doda! Co więcej, polska wokalistka przejmuje mikrofon Mylesa Kennedy’ego i zaczyna z werwą odśpiewywać jeden z większych przebojów hard rockowej legendy. Jak wyszło? Cóż, po koncercie zdania były dość mocno podzielone. Ale oceńcie sami:

Slash i Vincent Martella, Thomas Sangster i Dan Povenmire

I na sam koniec nazwiska, które prawdopodobnie nie mówią Wam nic – no chyba że oglądaliście Disney Channel, bądź Disney XD w latach największej popularności tych dwóch telewizyjnych kanałów. Vincent Martella, Thomas Sangster oraz Dan Povenmire są bowiem aktorami znanymi m.in. z animowanego serialu „Fineasz i Ferb”. Cała trójka wystąpiła wraz ze Slashem w utworze „Kich It Up A Notch” promującym kinowy film „Fineasz i Ferb: Podróż w drugim wymiarze”, który światło dzienne ujrzał w 2011 roku. Do utworu powstał nawet specjalny teledysk, w którym Slash przenosi się do uniwersum serialu.

Slash i Myles Kennedy zagrają w Katowicach w 2024 roku

A skoro już mowa o samym zainteresowanemu, to wspomnieć trzeba, że gitarzysta już w kwietniu 2024 powróci do naszego kraju w ramach swojej europejskiej trasy koncertowej. Slash wystąpi 16 kwietnia w katowickiej Hali Spodek, a u jego boku ponownie zaprezentują się Myles Kennedy, Todd Kerns, Brent Fitz oraz Frank Sidoris. Panowie w trakcie przyszłorocznych występów w Europie kontynuować będą promocję wydanego w 2022 roku krążka „4”. A czy są jakieś szanse, że ze sceny usłyszymy któryś z wyżej wymienionych utworów? Cóż, raczej bym się na to nie nastawiał, ale czas pokaże.

Bilety na przyszłoroczny koncert Slasha w naszym kraju w dalszym ciągu zakupić możecie w internetowej przedsprzedaży: https://knockoutmusicstore.pl/wydarzenia/slash-feat-myles-kennedy-and-the-conspirators

Ceny wejściówek prezentują się obecnie następująco:

  • Loża VIP – 499 złotych
  • Miejsca stojące na płycie – 349zł
  • Miejsca siedzące, sektory A – 359 zł
  • Miejsca siedzące, sektory B – 319 zł
  • Miejsca siedzące, sektory C – 289 zł

Organizatorem wydarzenia jest Mystic Coalition. Wydarzenie na Facebooku: https://www.facebook.com/events/333086422600961

Slash i Myles Kennedy w Katowicach 2024
Slash i Myles Kennedy w Katowicach 2024

Fotografia nagłówkowa: Warner Music Poland

Podobne artykuły

Ten magnes przyciąga czy odpycha? 10. rocznica wydania „Death Magnetic” Metalliki

Szymon

Nowe prawo pod Nergala. Koncerty metalowe z Biblią będą przestępstwem

Tomasz Koza

Odkrywczy XXI-wieczny metal? Slipknot! – 15 rocznica wydania „Vol. 3: (The Subliminal Verses)”

Bartłomiej Pasiak

Zostaw komentarz