Jak pewnie większość z Was dobrze wie, Dave Lombardo opuścił szeregi kultowej formacji Slayer w 2013 roku z powodu nieporozumień na tle finansowym. Kłótnia w zespole najwidoczniej była rzeczywiście poważna, ponieważ Kerry King i Tom Araya nie zaprosili nawet perkusisty na jakikolwiek z koncertów podczas ich pożegnalnej trasy. Od tego czasu minęło już jednak trochę czasu i fani zaczęli zastanawiać się czy muzycy będą chcieli jeszcze kiedykolwiek współpracować.
ZOBACZ TEŻ: CZY DAVE LOMBARDO PLANUJE PRZEJŚCIE NA EMERYTURĘ?
Dave Lombardo wesprze Kerry’ego Kinga w jego nowym projekcie?
Wątpliwości te perkusista postanowił rozwiać w niedawnym wywiadzie udzielonym brytyjskiej edycji periodyku Metal Hammer. Na pytanie o to, czy dołączyłby do nowego projektu Kerry’ego Kinga, gdyby ten poprosił go o pomoc, Lombardo odpowiedział, że:
W tej chwili pracuje nad zbyt dużą ilością projektów, więc nie byłbym w stanie zaakceptować tej prośby. Mam na głowie m.in. rzeczy związane z Dead Cross i Mr. Bungle. Pandemia wstrzymała wiele rzeczy, więc obecnie staramy się nadrobić zaległości. Poza tym, ma już w zespole Paula Bostapha, więc nie sądzę, że musiałby mnie prosić o pomoc.
Co prawda niektórzy doszukują się w tej wypowiedzi lekkiej nuty urazy ze strony Lombardo, ale przyznać trzeba, że muzyk ostatnimi czasy rzeczywiście jest dość mocno zabiegany. Wspomnieć bowiem trzeba, że Dave aktywnie uczestniczy obecnie w funkcjonowaniu takich zespołów jak Testament, Suicidal Tendencies, Misfits czy wspomniane wcześniej Dead Cross i Mr. Bungle. Nie dziwi więc fakt, że trudno byłoby mu znaleźć czas na kolejny projekt.
Dave zapytany został również o to, czy wziąłby udział w potencjalnym powrocie Slayera.
Nie sądzę, że kiedykolwiek do tego dojdzie. Ale jeśli by się to wydarzyło, to na pewno wysłuchałbym co mieliby do powiedzenia. I tyle.
Źródło: Blabbermouth
Fot. Materiały promocyjne