Były gitarzysta Judas Priest, K. K. Downing po raz kolejny oznajmił, że rozważyłby powrót do zespołu, gdyby zespół w odpowiedni sposób go o to poprosił.
Zeszłego lata Downing ujawnił, że kiedy osiem lat temu zdecydował się opuścić Judas Priest, wysłał kolegom z zespołu dwa listy, w których poinformował ich o swojej rezygnacji. Pierwszy z nich opisał jako „pełen taktu list pożegnalny, sugerujący płynne przejście na muzyczną emeryturę”, zaś drugi był „bardziej agresywny, wyrzucający wprost wszystkie frustracje, jakie miał”.
Downing powiedział później, że drugi list był prawdopodobnie „główną przyczyną”, dla której nie został zaproszony do powrotu do Priest po tym, kiedy – z uwagi na chorobę Parkinsona – Glenn Tipton zdecydował się wycofać z grania tras koncertowych.
Podczas ostatniego wywiadu, jakiego muzyk udzielił dla podcastu „Hair Today, Gone Tomorrow”, Downing został zapytany czy kiedykolwiek rozważał ponowne zagranie u boku dawnych kolegów z zespołu – czy to na czas całej trasy koncertowej, czy pojedynczego koncertu.
Cóż, to zależy od okoliczności, w jakich zostałbym o to poproszony” – powiedział. – „Gdyby powiedzieli 'K.K., słuchaj, z Glennem nie jest najlepiej, nie jest w stanie grać tras. Naprawdę chcielibyśmy, byś wrócił, chcemy trochę wzmocnić szeregi, wyjść na scenę z zespołem i dać fanom tyle Priest, ile tylko się da. Tak więc chcielibyśmy, byś wrócił i będzie to równe granie, totalna demokracja. Wszyscy mają równe prawo głosu. Chodź i baw się dobrze’, byłoby mi naprawdę trudno odmówić, bo miałbym pewność i wiarę. Co prawda w ten sposób grałbym z nowym kolegą, ale jestem przekonany, że Richie [zastępstwo Downinga – przyp.red.] ustąpiłby należne mi miejsce i grałby partie Glenna. Szczerze mówiąc, stanowilibyśmy z Richie’m świetny duet. No, ale sytuacja stała się nieco niemiła ze względu na to, co im wygarnąłem. Nawet Riche wypowiedział się na ten temat [dlaczego Downing nie został zaproszony z powrotem do Priest – przyp.red.]. Pomyślałem wtedy, że to dość niestosowne. Zespoły zawsze się żrą, a potem się przytulają i dają sobie buziaki na zgodę – tak to już jest. 'Ojej, jak dobrze mieć Cię z powrotem w kapeli.’
Richie Faulkner natomiast dość wyczerpująco wyjaśnił fanom podcastu Goldmine, dlaczego producent albumu „Firepower”, Andy Sneap był idealnym zastępstwem dla Tiptona na obecnej trasie Judas Priest.
Z tego co mi wiadomo, K.K. po prostu odszedł. Zespół dał mu pewien czas na zastanowienie się, chcieli, by wrócił i już został, ale on nie miał na to najmniejszej ochoty. Dlaczego więc to kapela ma go prosić o powrót? Nie do końca wiem, co on sobie myśli. Jest jednak sporo różnych czynników które stoją za tego typu decyzjami – zarówno tą o zaangażowaniu Andy’ego w trasę i wieloma innymi. Jest mnóstwo przyczyn osobistych. Nie wszystko jest tak jasne, jak pokazuje to Internet – sporo rzeczy pozostaje poza jego zasięgiem i myślę, że ludzie to rozumieją. Mimo wszystko nie zatrzymujemy się i idziemy naprzód.
Zeszłego lata basista Judasów, Ian Hill również uciął temat powrotu Downinga do zespołu.
Miejsce Kena zostało już zajęte. Od czasu wydania albumu 'Nostradamus’, który był ostatnią płytą na której zagrał, wydaliśmy dwie kolejne. Czy byłby przygotowany do grania nowych kawałków? Prawdopodobnie nie. Poza tym musiałby również nauczyć się partii Glenna. To są właśnie powody, dla których nie zaprosiliśmy go z powrotem – pomijając, że nie grał od niemal ośmiu lat. Z tego co wiem, od tamtego czasu nie postawił nawet nogi na scenie, więc raczej nie jest on teraz w najlepszej formie.
Rok temu Downing sprzedał Round Hill Music swoje prawa do tantiemów z 136 utworów Judas Priest, wliczając w to takie klasyki jak „Breaking The Law”, „Living After Midnight” czy „Painkiller”. Stało się to w następstwie upadku jego luksusowego pola golfowego.
Autobiografia muzyka, „Heavy Duty: Days And Nights In Judas Priest” została wydana we wrześniu nakładem Da Capo Press.