INNE

„Zwierzęta by tak nie skakały” – ks. Natanek atakuje muzykę rockową i metalową [Wideo]

Natanek atakuje muzykę metalową i rockową

Jeżeli znasz ks. Piotra Natanka, to wiedz, że coś się dzieje. Parafraza słów suspendowanego duchownego będzie tutaj jak znalazł. A stwierdzenie, że jest on postacią wręcz kultową w polskim internecie nie będzie żadnym nadużyciem. Zapewne wiele osób pamięta jego słynne kazanie z 2011 roku, w którym upatrywał zgubnego działania Szatana między innymi w serii książek i filmów o Harrym Potterze oraz grze o tajemniczej nazwie „Dagones Drag”.

W swoim najnowszym orędziu duchowny demaskuje szatański plan zawładnięcia duszami poprzez muzykę rockową i metalową.

Mem o księdzu Natanku

Ks. Natanek zwraca się do młodzieży

Głupiej młodzieży, należy podkreślić. Bo takim epitetem niepokorny duchowny określa nastolatków na samym początku swojej tyrady.

„Jesteście największym podmiotem ataku (…) Szatana, masonów, liberałów, bo oni chcą was połknąć, kiedy jesteście jeszcze głupi, goli i weseli. Cieszę się, że jedno maleństwo za udział w sylwestrze tegorocznym złożyło 2000 na kielich Ducha Świętego. Miałem tam napisane 'za sylwester jako pokuta’. Ma kilkanaście lat, a takie ciśnienie na szkło, imprezę, że matka nie była w stanie dziecka utrzymać, bo musi być u koleżanek na sylwestrze!”

Tymi słowami ks. Natanek zaczyna swoje kazanie. I bynajmniej nie chodzi mu o to, byście wyskakiwali teraz z kasy na kielich, monstrancję czy inne „złote, a skromne” utensylia. Nic z tych rzeczy. Ksiądz jest szczerze zatroskany Waszym losem i swoje słowa kieruje właśnie do Was, do „maleństw” nie potrafiących żyć bez imprezowania. Nie zdajecie sobie sprawy z tego, co jest powodem Waszego uzależnienia od nieustających balang. Nie macie pojęcia, jak łatwo dajecie sobą manipulować. Na szczęście w tym momencie wchodzi On, cały na biało.

Sprawdź także:

„Ciężkie metale”, zdaniem Natanka, urabiają młodzież

W swojej przenikliwości, zawieszony duchowny rozpracował kilka stopni wtajemniczenia niezbędnych by zawładnąć umysłami fanów rocka i metalu:

Po pierwsze należy pamiętać, iż:

„przez specjalny rytm następuje (…) przyspieszenie bicia serca, wzrost poziomu adrenaliny, a gdy się słucha tej muzyki następuje podrażnienie instynktu seksualnego”.

Ksiądz Natanek przyrównuje tutaj fanów ciężkich brzmień do psów i podkreśla, by zwrócić uwagę, jak rozbuchany instynkt seksualny ma czworonożny przyjaciel człowieka. Nawet skórze z barana nie przepuści! Zupełnie, jak przeciętny miłośnik Slejera czy innego Mejhemu, prawda? Drugi stopień wtajemniczenia odnosi się do intensywności dźwięku.

„Dźwięku w skali siedem dB, decybeli, herców” – grzmi duchowny.

Zdaniem Natanka takie mordercze natężenie słuchanej muzyki powoduje zachwianie i rozregulowanie systemu nerwowego i ludzie, „ci młodzi, są pobudzani do buntu i do agresji”.

Nie wiem, jak Wy, ale gdybym ja musiał słuchać muzyki „dudniącej” na całe siedem decybeli to faktycznie bym się wkurzył.

W swoim kazaniu ks. Natanek odwołuje się do własnych doświadczeń

Okazuje się, że niszczycielskiego i zwodniczego działania muzyki ksiądz doświadczył na własnej skórze. Posłuchał i zaczął się jeżyć. Zresztą, oddajmy głos zainteresowanemu:

„Ongiś, kiedy byłem nawiedzony jeszcze światem jako ksiądz, chodziłem na mecze Wisły. Przed przerwą taka specjalna muzyka (…), ona sama miała to do siebie, że mnie samemu pióra rosły, rozumiecie, że zaraz będzie bitwa. I teraz mamy rozbuńczonych (…) kibiców, to ich system muzyczny na tym meczu zmusza, że oni się muszą tłuc. Później po meczu muszą się wyżyć (…), bo są zniszczeni przez muzykę.”

I wszystko jasne. Gdy następnym razem zobaczycie kiboli jednej drużyny idących z maczetami i innym sprzętem sportowym na kiboli drugiej drużyny to pamiętajcie: gdyby nie muzyka, ta ustawka wyglądałaby zupełnie inaczej. Szliby, dajmy na to, z kwiatkami.

Według ks. Natanka na tym etapie młodzież jest już stracona

Poznanie drugiego stopnia wtajemniczenia jest wystarczające, by z młodymi fanami metalu nie potrafili sobie poradzić ani rodzice, ani nauczyciele, ani duchowni. Kto osiągnął ten etap nie będzie więcej zdolny do założenia rodziny, ofiarnej miłości, ani odpowiedzialności. Taki człowiek stanie się bezwolnym narzędziem Szatana. Ale to nie koniec. Stopni wtajemniczenia jest więcej!

„W muzyce jest przekazywany specyficzny sygnał dźwięku na podświadomość o bardzo wysokiej częstotliwości, około trzy tysiące kilocykli na sekundę!”

Zdaniem duchownego ten sygnał jest potężną bronią, której się nie słyszy, a która jest wkomponowana w słuchaną przez Was muzykę. Rzeczona broń powoduje wyzwolenie w mózgu słuchacza naturalnego narkotyku, niebezpiecznego i dla młodych i dla starych, których ci młodzi ciągną na te wszystkie koncerty i dyskoteki. Zapewne ciągną wbrew ich woli.

„Kto obserwował zachowanie młodzieży na dyskotekach, ten wie, co się tam dzieje. Zwierzęta by tak nie skakały i tak się nie zachowywały, jak się zachowują młodzi ludzie!”

Piotr Natanek nie oszczędza nikogo

Przy okazji oberwało się Jurkowi Owsiakowi za jego Przystanek Woodstock (obecnie Pol’And’Rock Festival), a także książkom, czasopismom, telewizji i reklamom stosującym w swoich przekazach czwarty stopień wtajemniczenia, który był rzekomo domeną magów i szamanów.

Tutaj Rogaty zaszczyca Was osobiście swoją obecnością i działa bezpośrednio na utwór muzyczny, film, książkę, czasopismo czy reklamę. Oczywiście zmanipulowany widz/czytelnik/słuchacz nie ma pojęcia, czego właśnie doświadcza. Przykładowo: wiedzieliście, że filmy z cyklu „Gwiezdne Wojny” operują tymże stopniem wtajemniczenia i Szatan omamia Was podczas seansu? No właśnie, my też nie. Czyli to działa!

W dalszej części dobitnego kazania demaskującego zakusy Szatana, Natanek zaznacza, że wszystkie gwiazdy rocka oddały się diabłu świadomie i dobrowolnie. Musicie wiedzieć, że podczas aktu tworzenia muzycy zwracają się bezpośrednio do złych duchów, by te wniknęły w powstające dzieło, którego później słuchamy, nieświadomi czyhającego na nas zagrożenia.

Dokąd to wszystko zmierza? Do upadku cywilizacji, rzecz jasna. Jak rzecze Natanek, w najbliższej przyszłości staniemy się bezwolnymi narzędziami w rękach kilkuset „wtajemniczonych”, którzy będą rządzić światem pozbawionym Boga. Cóż, szkoda, że nie pozbawionym księży.

Kim jest ksiądz Natanek?

Prezbiter rzymskokatolicki archidiecezji krakowskiej, kaznodzieja i rekolekcjonista. Jest doktorem nauk teologicznych specjalizującym się w teologii historycznej oraz doktorem habilitowanym nauk humanistycznych w zakresie historii. Ponadto jest nauczycielem akademickim i byłym wykładowcą Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. Natanek jest także jednym z głównych propagatorów i opiekunów ruchu dążącego do intronizacji Chrystusa na Króla Polski.

3 lipca 2009 roku kardynał Stanisław Dziwisz powołał komisję, której zadaniem była ocena teologiczna treści głoszonych przez ks. Piotra Natanka. Było to pokłosie dużej ilości skarg, jakie wpływały do Krakowskiej Kurii Metropolitalnej. Komisja wyraziła się negatywnie o działaniu duszpasterza i stwierdziła liczne błędy teologiczne w jego nauczaniu.

W związku z tą opinią i na podstawie wizytacji kanonicznej w prowadzonej przez Natanka Pustelni Niepokalanów, metropolita krakowski nakazał duchownemu między innymi zakończenie posługi duszpasterskiej, zakazał publicznych wystąpień oraz rozpowszechniania w jakiejkolwiek formie wystąpień nowych i archiwalnych.

23 maja 2011 roku wydane zostało „Oświadczenie w sprawie działalności ks. Piotra Natanka”, w którym ponownie skrytykowano działalność duchownego, a wiernych przestrzeżono przed jego poglądami i praktykami. W lipcu tego samego roku kardynał Dziwisz nałożył na ks. Natanka karę suspensy, która zawiesza go w sprawowaniu funkcji kapłańskich.

Suspensa jest wynikiem nieposłuszeństwa ks. Natanka wobec swojego biskupa, niestosowania się do kolejnych upomnień, niewywiązania się ze złożonych deklaracji, a także głoszenia poglądów sprzecznych z nauką Kościoła.

Mimo kary suspensy ks. Natanek nadal sprawuje liturgię

Duchowny publicznie wypowiedział posłuszeństwo Dziwiszowi, uzasadniając ten fakt domniemanymi kontaktami kardynała z masonerią. W Watykanie (jak sam mówi w dalszej części kazania) jest „persona non grata”, a humanistyczne idee głoszone przez papieża Franciszka nazywa diabelskim planem.

Jeżeli macie nadwyżkę wolnego czasu zapraszamy do wysłuchania kazania księdza Piotra Natanka o zgubnym działaniu siedmiu decybeli i trzech tysięcy kilocykli na Was i Wasze niewinne pociechy. Pamiętajcie, jeżeli pod Waszymi dachami słychać „ciężkie metale” to wiedzcie, że coś się dzieje. Że ktoś bardzo się Wami interesuje…

[poll id=”6″]

Fot. Kadr z wideo

Podobne artykuły

Tony Martin nagrywał wokale do płyty „Dehumanizer”?

Mateusz Lip

A Perfect Circle broni swojej polityki zakazu nagrywania na koncertach: “Chcielibyśmy, byście byli tu, z nami”

Agata Laszuk

Mike Portnoy: “Dlaczego nie możemy wszyscy się pogodzić?”

Agata Laszuk

2 komentarze

Lcf 14 stycznia 2021 at 16:32

Niestety ale zwierzęta skaczą – przykład kozy. Koza zawsze wskoczy na pochyłe drzewo, tak mówi przysłowie. Nie wspominając o pchłach (a fe ;-)) Ba są nawet kurczaki grające dziobem na pianinku w Mam talent. Wiele jest publikacji, że zwierzęta te domowe czy częściowo dzikie interesują się muzyką, dźwiękami – na znanej dobrze stronie z filmami video można znaleźć sporo przykładów (linkami nie będę tutaj zaśmiecał). Jak by zapuścić porządny kawałek rocka czy metalu to znajdą się zwierzątka skaczące, także nie zgadzam się (podsumowując) z tezą postawioną przez znanego rekolekcjonistę z komentowanego artykułu.

Odpowiedz
Jack 25 kwietnia 2021 at 08:59

Ten pan powinien posłuchać sobie czegoś w stylu np. Behemoth, wtedy by może przychylniej podchodził do innej muzyki rockowej. Btw, bardzo lubię tego pana, jego kazania zawsze poprawiają mi humor ?

Odpowiedz

Zostaw komentarz