INNE

Matt Sorum tłumaczy rozpad zespołu Deadland Ritual

Deadland Ritual
Koncert zespołu Faun

W 2021 roku supergrupa Deadland Ritual zakończyła oficjalnie swój trzyletni żywot. Fakt ten był dość zaskakujący, ponieważ formacja skład której tworzyli m.in. Geezer Butler oraz Matt Sorum została naprawdę dobrze przyjęta przez rockowo-metalowe podwórko. Grupa planowała nagrać nawet pełnoprawny album studyjny, ale niestety, zakończyło się tylko na planach. Co stało więc za decyzją o zakończeniu współpracy między muzykami?

Zobacz też: Geezer Butler o potencjalnym powrocie Black Sabbath

Matt Sorum o końcu kariery Deadland Ritual

Matt Sorum, jeden z założycieli Deadland Ritual, gościł niedawno w amerykańskiej radiostacji The Bone. Muzyk w ramach rozmowy z dziennikarzami poruszał zarówno tematy związane ze swoją solową karierą, jak i jego występami w kultowej formacji Guns N’ Roses. Nie zabrakło jednak także i pytań o mniej popularne projekty Soruma – w tym supergrupę Deadland Ritual. Perkusista zapytany o powód tak szybkiego zakończenia projektu odrzekł w następujący sposób:

Kiedy próbujesz założyć nowy zespół, to musisz mierzyć się z tym, że będzie to coś zupełnie nieznanego. Nawet Velvet Revolver wybuchło dopiero po jakimś czasie z premierą utworu „Slither”. W Deadland Ritual sytuacja była całkowicie inna – głównie przez kierunek, w który przemysł muzyczny poszedł na przestrzeni lat. Kiedy w końcu zaczęliśmy występować na żywo, to okazało się, że gramy koncerty praktycznie ciągle za dnia. Zarówno ja, jak i Geezer nie pamiętaliśmy, kiedy ostatnio występowaliśmy w takich warunkach. Tak samo było z podróżami między koncertami w Europie – mieliśmy wynajęty autobus i nie pamiętaliśmy kiedy ostatni raz podróżowaliśmy w takim stylu. Wszystko przez to, że nie mieliśmy pieniędzy Black Sabbath, czy Velvet Revolver. Dostawaliśmy wówczas takie pieniądze, jakie dostaje każdy początkujący zespół. (…) Kiedy jesteś dzieciakiem, to nie interesuje Cię ten fakt. Jedziesz po prostu furgonetką na swoje pierwsze koncerty i nie przejmujesz się co będziesz jadł, ani czy będziesz spał w busie, bo nie masz akurat pieniędzy na hotel. Ale w naszym wieku musimy mieć już swego rodzaju komfort, który pomoże przetrwać nam trudy koncertowania. (…) Sądzę więc, że Deadland Ritual było grupą złożoną z naprawdę fajnych gości występujących na naprawdę wysokim poziomie. Ale to nie było coś, co miałoby jakikolwiek sens, by forsować to dalej.

Matt Sorum

Wniosków ze słów Soruma definitywnie wyciągnąć można wiele. Czy Panowie zrezygnowali ze współpracy ponieważ nie wierzyli w potencjalny sukces? A może widząc aktualne nasycenie rynku muzycznego nie sądzili, że znajdzie się na nim dla nich miejsce? A może po prostu nie potrafili zrezygnować z dotychczasowych luksusów na rzecz powrotu do życia „początkującego” muzyka? Jednoznacznej odpowiedzi nie poznamy pewnie nigdy.

[newsletter]

Źródło: Blabbermouth

Fot. Materiały promocyjne

Podobne artykuły

Tom Araya i jego niezwykła droga do Slayera i thrash metalu

Tomasz Koza

Christ Agony rozstaje się z basistą

Lena Knapik

Tony Iommi zdziwiony ciągle żywym Keithem Richardsem

Lena Knapik

Zostaw komentarz