Kariera zespołu System of a Down od samego początku usłana była różnego rodzaju problemami i utrudnieniami. Poprzedni rok też się do tego przyczynił. Serj Tankian w wywiadzie dla Metal Hammer przyznał, że problemy to nieodzowna część każdego zespołu. Co więcej – nie uważa on, by była to koniecznie zła strona medalu.
Przypomnijmy, System of a Down nie wydał żadnej płyty od 16 lat, ale nigdy nie doszło do oficjalnego rozwiązania zespołu z tej przyczyny. Zespół powrócił do koncertowania po kilkuletniej przerwie od wydania „Hypnotize”, ale na tym jego działalność się zamykała. Muzycy poświęcili się projektom solowym.
Sprawdź także:
- “Chop Suey!” przekroczył miliard wyświetleń na YouTube
- System Of A Down wraca z nowymi utworami po 15 latach
- North Kingsley, nowy zespół basisty System of a Down
Problemy zespołu to też część marketingu
Serj Tankian, w wywiadzie przeprowadzonym z nim niedawno, zwraca uwagę na fakt, że mimo, iż lepiej unikać problemów i sprzeczek w zespole, to są one nieodzowną częścią pracy w grupie. Dodaje też, że niesnaski między muzykami i prasa, która o nich pisała, pozwoliły im utrzymać grupę w centrum uwagi nawet, jeśli od kilkunastu lat nie nagrali nic nowego.
Wskaż mi zespół, w którym nie ma żadnych problemów, to powiem Ci, że to beznadziejny zespół. Zawsze będą kłótnie i nieporozumienia. Jesteśmy czwórką indywidualistów, którzy widzą różne rzeczy na różne sposoby.
Dlatego właśnie wskutek różnic w poglądach na nowy album System of a Down, do dziś nie ujrzał on światła dziennego, ani nawet światełka w tunelu. Mimo wszystko w zeszłym roku zespół wydał dwa utwory: „Protect the Land” i „Genocidal Humanoidz”, do którego nagrał teledysk. Powstały one w ramach działania charytatywnego i dla chęci pomocy ofiar wojny armeńsko-azerbejdżańskiej.
Dla mnie to jest najlepsze, co System of a Down zrobiło w przeciągu całej swojej kariery. I jestem dumny ze swoich braci z zespołu, że udało nam się to osiągnąć. Ale nieporozumienia będą nadal. To część tej roboty.
Serj Tankian solowo
19 marca Serj Tankian wydał świeżynkę w postaci mini-albumu „Elasticity”. Znalazły się na nim utwory, które muzyk napisał w duchu wiary w kolejny album System of a Down. Na przełomie 2007-2013 wydał 5 albumów studyjnych pod swoim nazwiskiem oraz jako grupa Jazz-iz Christ, którą założył.
O kolaboracji System of a Down nad wspólnym albumem ani słychu, ani dychu. Fanom zespołu pozostaje zatem skupić się na solowych i pobocznych projektach muzyków, bo tych nie brakuje.
Źródło: Loudwire
Fot. Materiały promocyjne