W ostatnim wywiadzie dla Yahoo! Music Slash, gitarzysta Guns N’ Roses, został zapytany o klasyczny repertuar zespołu. Konkretniej: czy jego zdaniem utwory grupy zestarzały się dobrze w kontekście ruchu #MeToo.
Slash wypowiedział się na temat #MeToo następująco:
Nie myślałem o tym wcześniej, nie w tym sensie. Oczywiście, kiedy zalała nas fala #MeToo, pomyślałem raczej o muzykach. Nawet nie o konkretnych, po prostu o muzykach. Nie mieliśmy ugruntowanych relacji z dziewczynami, ale też nie byliśmy „drapieżnikami”. Prędzej w drugą stronę, przynajmniej w niektórych przypadkach. W każdym razie kilka naszych piosenek można uznać w pewnym sensie za seksistowskie, ale nie powinno brać się tego nazbyt poważnie. Nie tworzyliśmy ich na złość nikomu.
Muzyk poruszał już wcześniej kwestię #MeToo m.in. w rozmowie dla Classic Rock. Powiedział wówczas, że inicjatywę jak najbardziej rozumie. Że jego zdaniem przyszła wręcz trochę za późno. Jednakowoż dodał, iż „sprawy komplikują się trochę, jeśli mówimy o byciu w cholernym zespole rock and rollowym”.
Całość podsumował słowami:
Największym problemem jest to, że możesz zostać bezpodstawnie oskarżony i nie ma większego znaczenia co stanie się potem. Nawet jeśli oczyścisz swe imię, piętno pozostanie. I to jest smutne.
#MeToo, jako formy zwrócenia uwagi na problem molestowania kobiet, użyto po raz pierwszy w 2006 roku. Jednak dopiero w ubiegłym zyskał na masowej popularności w wyniku nagłośnienia sprawy producenta filmowego Harveya Weinsteina.
Źródło: blabbermouth.net / Fot. Materiały promocyjne
2 komentarze
Uwielbiam rock w każdej postaci. Zespoły polskie jak i zagraniczne. Jednakże nigdy nie potrafiłam zrozumieć sedna tego zespołu. Muzyka nie podbiła moje serce. Jednakże znam sporo osób, którzy nachalnie się nimi zachwycają. No cóż, chyba kwestia gustu. Powodzenia w dalszej karierze!
Nigdy nie podobała mi się muzyka tego zespołu i nigdy, również nie byłem fanem tego zespołu w porównaniu z kolegami mieszkającymi na osiedlu, w moim mieście. Liryka tego artysty też nie przypadła mi do gustu. Tego typu artyści tworzą swoją muzykę tylko dla wybranej rzeszy wielbicieli. Po prostu nie poleciłbym tego nikomu.