Już 24 maja, razem w Devinem Townsendem, Dream Theater zawojuje scenę krakowskiej Tauron Areny. Zespół będzie promował swoją najnowszą piętnastą płytę „A View From The Top Of The World”, której premiera wypadła w październiku zeszłego roku.
Jest to jedyny koncert zespołu na tej trasie w Polsce. Bilety nadal dostępne są w serwisach w cenie od 209 zł. Koncert zacznie się o 19.15, gdzie dla Devina tym razem przypadła godzina piętnaście występu. Gwiazda wieczoru planowo ma zagrać o 21:00.
KUP BILETY: https://knockoutmusicstore.pl/wydarzenia/dream-theater
Dream Theater w Tauron Arenie już 24 maja
O koncercie Dream Theater w Krakowie wiemy już od sierpnia zeszłego roku. W przewrotnych czasach ciężko podchodzi się do planów tego typu wydarzeń rozpisanych na następny rok, gdyż mając z tyłu głowy multum odwołanych występów, ciężko jest uwierzyć, iż ten akurat się odbędzie. A jednak! Wydarzenie odbędzie się już za niespełna dwa tygodnie, zatem ciężko, by coś jeszcze stanęło tu na przeszkodzie.
Co prawda, to dosyć niestandardowe, by takie gigi organizować w środku tygodnia… Ale ja wolne na drugi dzień już wzięłam, więc jestem bezpieczna. Poza tym wydaje mi się, iż nie jest to pierwszy koncert Dream Theater, który odbywa się w dniu innym, niż weekend.
Na tyle, ile pamiętam – a bywa z tym różnie – to będzie pierwszy koncert Dream Theater w Polsce od 2020 roku, kiedy to wystąpili we Wrocławiu pod egidą „An Evening With Dream Theater”. Zespół świętował wtedy 20-lecie „Metropolis pt. 2: Scenes From a Memory”. I biorąc pod uwagę rok tego wydarzenia i to, co się działo przez ostatnie dwa lata, śmiem twierdzić, iż pamiętam dobrze i zespół nie miał szans zagrać w naszym kraju od tamtego czasu.
Zatem wygłodniali fani zapewne już zacierają rączki. Od 18:30 będzie można poczuć przedsmak koncertowy, gdyż wtedy otwierają się bramy Areny. 45 minut później podsycać apetyt zacznie fenomenalny Devin Townsend.
Słów kilka o zespołach przed Dream Theater w Krakowie
Zastanawiam się, czy ten akapit w ogóle jest potrzebny, bo chyba każdy, kto czyta ten artykuł, nie czyta go przez przypadek. Zatem zarówno Dream Theater, jaki Devin Townsend, jest mu dobrze znany. Aby jednak tradycji stało się zadość…
Dream Theater to światowa legenda progresywnego metalu wojująca na tejże scenie od końcówki lat 80. ubiegłego wieku. Na koncie ma 15 płyt studyjnych i sporo płyt koncertowych oraz wydawnictw DVD. Na przestrzeni działalności dosyć rzadko zmieniała skład zespołu i od 2010 roku, kiedy to wbrew woli większości fanów odszedł Mike Portnoy, formacja nie uległa zmianie pod kątem jej członków.
W tym roku również udało się wywalczyć pierwszą w swojej karierze nagrodę Grammy w kategorii „Best Metal Performance” za utwór „The Alien” z najnowszej płyty Dream Theater.
Devin Townsend zaś to człowiek wielu pomysłów. Był założycielem zespołu Strapping Young Lad, projektu The Devin Townsend Band, Devin Townsend Project i Casualities of Cool. Co ciekawe, każdy z projektów w zasadzie serwował zupełnie inny rodzaj muzyki. Multiinstrumentalista w związku z tym ma naprawdę krocie wydanych albumów pod różnymi szyldami oraz solowo. Początek jego kariery przypada na lata 90-te.
Lista utworów na koncercie Dream Theater
Przeklikałam parę wydarzeń z aktualnej trasy zespołu na setlist.fm i jest ona niezmienna na każdym z koncertów. Oznacza to, że mamy duże szanse, by usłyszeć poniższe utwory:
- The Alien (A View From The Top Of The World)
- 6:00 (Awake)
- Awaken the Master (A View From The Top Of The World)
- Endless Sacrifice (Train of Thought)
- Bridges in the Sky (A Dramatic Turn Of Events)
- Invisible Monster (A View From The Top Of The World)
- About to Crash (Six Degrees of Inner Turbulence)
- The Ministry of Lost Souls (Systematic Chaos)
- A View From the Top of the World (A View From The Top Of The World)
BIS:
- The Count of Tuscany (Black Clouds & Silver Linings)
Będzie zatem pół na pół. Usłyszymy cztery utwory z najnowszej płyty oraz sześć więcej, po jednym z kilku innych wydawnictw, łącznie z bisem. Dla mnie absolutną perełką jest „The Ministry Of Lost Souls” i mam nadzieję, że to nie ulegnie zmianie.
Jakie piosenki zagra Devin Townsend w Krakowie?
Najwyraźniej Devin również nie zmienia set listy i leci po kolei z tym samym zestawem. Na jego występie usłyszymy najprawdopodobniej:
- Failure
- Kingdom
- By Your Command
- Aftermath
- Regulator
- Deadhead
- Deep Peace
- March of the Poozers
- More!
Jest to mieszanka utworów nagranych przez Devina solowo oraz w projektach Devin Townsend Project i The Devin Townsend Band. Zagrana zostanie również jedna piosenka, która powstała pod szyldem Strapping Young Lad.
Dream Theater i Devin Townsend na jednym koncercie
Chociaż muzyka grana przez Devina Townsenda i Dream Theater to nie do końca ta sama para kaloszy, moim zdaniem bardzo fajnie ze sobą konweniuje. Z kilku powodów.
Przykro to stwierdzić, ale jestem przekonana, że na tym koncercie będą ludzie, którzy przyjdą zobaczyć tylko Devina. I albo zostaną do końca, albo podziękują za ciąg dalszy wychodząc usatysfakcjonowani faktem, iż udało im się zobaczyć i posłuchać idola.
Nie da się bowiem ukryć, iż Devin to absolutny wirtuoz, świetny muzyk i jeszcze lepszy performer. Pamiętam swój pierwszy koncert, kiedy miałam okazję przekonać się o tym na własnych uszach. Nie znałam wcześniej jego twórczości, na to wydarzenie poszłam dla supportującego, wówczas początkującego Leprous, w którym byłam zakochana. Nie wiedziałam, czego się spodziewać, ale na pewno nie spodziewałam się takiego „łał”. Ten człowiek naprawdę potrafi porwać publiczność i zauroczyć zupełnie obcych jego muzyce ludzi.
I tu pojawia się pomyślunek, iż to Devin najczęściej bywa gwiazdą wieczoru na koncertach, na których grywa. Tu zaś występuje w roli gościa specjalnego, co może być przez niektórych jego fanów, zwłaszcza znających aktualny poziom Dream Theater, uznane za bluźnierstwo.
Z drugiej strony, jeśli Dream Theater za sprawą Jamesa LaBriego wokalnie nie da rady i będzie to przykre doświadczenie dla uszu, to możemy mieć prawie pewność, że przynajmniej Devin stanie na wysokości zadania.
Oczekiwania wobec koncertu
Naprawdę przykro mi pisać z zimną krwią tak niepochlebne słowa o zespole, który wywarł ogromny wpływ na moje życie i podejście do muzyki i powtarzam to za każdym zjedzonym zrazem, ale przez lata dojrzałam do większej obiektywności. Nie mogę już oszukiwać ani siebie, ani ludzi, z którymi rozmawiam na ten temat, ani Was, którzy to teraz czytacie i też macie swój rozum.
Niezależnie od poziomu wokalnego, z jakim pokaże się frontman legendy progresywnego metalu, to będzie duże wydarzenie i zacieram ręce na myśl, że będę jego częścią. Ostatni raz widziałam Dream Theater w 2019 roku na Prog In Park. Bardzo chętnie zobaczę i posłucham jeszcze raz. Z równie dużym zaciekawieniem po 5 latach ponownie zobaczę Devina mimo, iż nie śledzę na bieżąco jego poczynań.
Ten występ nastąpi już niebawem. Za dwa tygodnie wszyscy (zainteresowani) widzimy się pod Tauron Areną w Krakowie o 18.30.
Fot. Materiały promocyjne