NEWSYPŁYTY

Accept dalej jak 30 lat temu

Accept

Rąbka tajemnicy o nadchodzącym albumie uchylił gitarzysta Accept, Wolf Hoffmann. Następca „Blind Rage” z 2014 roku ma ukazać się latem nakładem Nuclear Blast. Prace nad krążkiem mają się świetnie. Jak mówi Hoffmann:

„Myślę, że będzie brzmiał wspaniale. Na pokładzie znowu zawitał Andy Sneap jako producenta. Mamy dwanaście czy trzynaście ostrych, surowych pomysłów, z których część już jest praktycznie gotowa. Teraz kolej na kolejny etap. Musze popracować nad moimi gitarowymi partiami. Mark [Tornillo, wokalista] zrobił już wokale, więc odnotowujemy coraz większy progres, chociaż oczywiście jeszcze kawał drogi przed nami. Mam jednak bardzo dobre przeczucia, tylko jak już kiedyś mówiłem, nie jestem zbytnio obiektywny w tej kwestii.”

Wolf zachwala też pracę z przyjętymi do zespołu w 2015 roku muzykami, gitarzystą Uwe Luisem i perkusistą Christopherem Williamsem. Przyznaje, że nowi członkowie wnoszą nowe pomysły, ale póki trzon kapeli stanowić będzie on i Peter Baltes, basista, świeże kawałki zawsze będą brzmieć jak Accept. W jego mniemaniu zespół nigdy nie chciał i nie był nastawiony na zmiany. Panowie wolą pozostać przy konsekwentnych i ciągłych wibracjach zawartych w utworach. Hoffmann dopowiada:

„Najlepszy komplement, jakie sobie mówimy po skończeniu piosenki, to: „stary, to brzmi jakby znowu był 1982!”. Nie chcemy brzmieć inaczej. Chcemy dalej pisać jak trzydzieści lat temu.”

Podobne artykuły

Manowar ogłasza nowego perkusistę Dave’a Chedricka

Tomasz Koza

Ruszyła przedsprzedaż „Księżyc milczy luty” na winylu

Tomasz Koza

Behemoth rozpoczął nagrania wokali na nową płytę

Lena Knapik

Zostaw komentarz