Od kilku lat fani Avenged Sevenfold cierpliwie oczekują na kolejne wydawnictwo grupy. Fakt ten raczej nie powinien dziwić, ponieważ już w 2019 roku zespół zapowiadał, że ma zamiar skupić się na tworzeniu swojego nowego albumu. Jak się jednak niedawno okazało, być może na kolejny krążek amerykańskiej formacji poczekać będziemy musieli dłużej, aniżeli grupa pierwotnie planowała.
Nowy album Avenged Sevenfold jest ukończony w 70%
Taką informacją podzielił się frontman grupy w jednym z udzielanych jakiś czas temu wywiadów. Dokładniej mówiąc, M. Shadows powiedział, że:
„W dalszym ciągu pracujemy nad nowym materiałem. Mamy aktualnie nagrane około 70%, ale wielu rzeczy nie możemy dokończyć z powodu COVID-u. Mówię tu przykładowo o partiach smyczkowych i rzeczach tego typu. Dodatkowo Andy (Wallace, wieloletni mikser i producent grupy – przyp. red.) nie chce podróżować podczas pandemii, a nie znajdujemy się obecnie w tym samym miejscu. Tak więc mamy jeszcze bardzo dużo do zrobienia.”
Entuzjazm fanów czekających na nową płytę Avenged Sevenfold ostudziły jeszcze bardziej słowa, które muzyk wypowiedział chwilę później w tej samej rozmowie. Jak się bowiem okazało, formacja nie ma zamiaru wydawać jakiegokolwiek krążka dopóki nie będzie w stanie wyruszyć w trasę koncertową:
„Nie ma sensu żebyśmy wydali płytę i nie mogli później z nią koncertować. Świat się zmienił. Wypuszczenie płyty bez możliwości promowania jej na koncertach nie ma jakiegokolwiek sensu dla rockowego zespołu. Poczekamy zatem aż wszystko wróci do normy i wtedy dokończymy nagrywanie.”
Wygląda więc na to, że na najnowszy album Avenged Sevenfold jeszcze sobie trochę poczekamy. Na chwilę obecną dyskografię grupy zamyka wydana w 2018 roku EP-ka „Black Reign” Na owym mini-albumie znaleźć mogliśmy cztery piosenki, które formacja nagrała na rzecz cyklu gier komputerowych Call of Duty: Black Ops.
Źródło: MetalSucks
Fot. Ross Halfin