PŁYTY

King Diamond: szczegóły nowej płyty „St Lucifer’s Hospital 1920”

King Diamond
Koncert zespołu Faun

Legenda duńskiego heavy metalu, King Diamond, powraca z długo oczekiwanym solowym albumem – pierwszym od czasu „Give Me Your Soul… Please” z 2007 roku. W rozmowie z magazynem Fistful Of Metal artysta podzielił się aktualizacjami na temat nowej płyty oraz zdradził, że kolejny singiel ujrzy światło dzienne jeszcze w 2025 roku.

King Diamond zdradza nowy tytuł i ambitną koncepcję trylogii

Początkowo krążek miał nosić nazwę „The Institute”, jednak jak ujawnił muzyk, od startu amerykańskiej trasy koncertowej (październik–grudzień 2024) zmienił się jego tytuł. Nowa nazwa brzmi „St Lucifer’s Hospital 1920” i zdaje się lepiej oddawać mroczny klimat opowieści, którą King Diamond zamierza przedstawić. Co ciekawe, utwór zatytułowany „The Institute” nadal może znaleźć się na płycie, choć nie jako tytułowy numer.

Artysta nie ukrywa, że proces tworzenia wydłużył się, ponieważ chce dostarczyć materiał, który – jak sam mówi – będzie „najlepszy w całej [jego] karierze”. Prace nad albumem wciąż trwają, ale niektóre utwory są już gotowe, w tym pierwszy singiel „Spider Lilly”, który miał premierę w grudniu ubiegłego roku.

Nowe utwory króla heavy metalu i monumentalna oprawa

Kolejny singiel, zatytułowany „Lobotomy”, otrzyma także teledysk. King Diamond zapowiada jego premierę jeszcze w 2025 roku. Na albumie pojawią się również kompozycje takie jak „Under The Surface” (wprowadzający utwór), „The Nun” i „Faceless”.

Gitarzysta Andy La Rocque pracuje intensywnie nad co najmniej pięcioma utworami. Jeden z nich ma zawierać potężny refren, który zostanie nagrany z udziałem chóru – co może oznaczać, że szykuje się najbardziej rozbudowane dzieło w dorobku Kinga.

Co więcej, „St Lucifer’s Hospital 1920” to dopiero pierwszy rozdział większej opowieści – całość ma być początkiem trylogii, której wszystkie tytuły są już zaplanowane.

Timi Hansen basista Mercyful Fate
Zmarł Timi Hansen, basista Mercyful Fate

King Diamond nie zwalnia tempa

Równolegle z pracą nad solowym albumem, King Diamond kontynuuje działalność w reaktywowanym zespole Mercyful Fate. Grupa, która powróciła na scenę w 2019 roku, pracuje obecnie nad swoim pierwszym albumem od „9” z 1999 roku. Jak zdradziła basistka Becky Baldwin, materiał instrumentalny jest już w dużej mierze gotowy, a kolejnym krokiem będzie dopracowanie wokali przez Kinga.

W międzyczasie artysta szykuje się do letnich koncertów w Europie – pojawi się zarówno na festiwalach, jak i podczas solowych występów. Fani mogą więc spodziewać się intensywnego roku pełnego nowej muzyki i koncertowych emocji. Warto zwrócić uwagę, że jednym z przystanków w ramach trasy znalazła się również Polska – King Diamond zagra na Mystic Festival 2025.

Rok 2025 zapowiada się wyjątkowo dla fanów Kinga Diamonda – zarówno pod względem długo oczekiwanego solowego materiału, jak i dalszych działań z Mercyful Fate. Jeśli spełnią się zapowiedzi artysty, czeka nas muzyczne doświadczenie, które może na nowo zdefiniować jego bogaty dorobek.

Fot. Materiały promocyjne

Podobne artykuły

Korn sprezentuje nam album z coverami?

Mateusz Skotny

Nowy, bluźnierczy album Behemoth we wrześniu. Co o nim wiemy?

Mateusz Skotny

Tarja Turunen wyda „Feliz Navidad” jako charytatywny singiel

Agata Laszuk

Zostaw komentarz