PŁYTY

Na nowym albumie Paradise Lost znajdzie się gotyk lat ’80

Zespół Paradise Lost 2018
Koncert zespołu Faun

Metalowy zespół Paradise Lost zgodnie z tym, co zapowiedział w październiku, przebywa aktualnie w studiu nagraniowym, szykując nowy krążek. Producentem nadchodzącej płyty został Jaime Gomez Arellano, który współpracował już z kapelą przy poprzednich wydawnictwach: „The Plague Within” z 2015 i „Medusa” z 2017.

Zespół niechętnie dzieli się informacjami o nadchodzącej płycie. Wiadomo, że jej premiera zaplanowana jest na wiosnę 2020 roku, a gitarzysta Greg Mackintosh zdradził co nieco o jej brzmieniu.

[newsletter]

O nowej płycie Paradise Lost w 2020 roku:

Kilka utworów przypomni sobą o albumie „Medusa”, ale w zdecydowanej większości materiał będzie bardziej różnorodny. Ciężko jest cokolwiek szufladkować, ale powiedziałbym, że kilka piosenek przywoła na myśl gotycką muzykę lat ’80. Na pewno będzie wiele eklektycznych rzeczy, a na samym krążku znajdzie się kilka urozmaiceń.

Greg Mackintosh

Warto wspomnieć, iż w 22 listopada odbyła się premiera debiutanckiej płyty formacji Strigoi – kolejnego (po rozwiązanym już Vallenfyre) pobocznego projektu muzycznego zainicjowanego przez Mackintosha. W nagraniach krążka zatytułowanego „Abandon All Faith” towarzyszył mu Chris Casket (były basista Extreme Noise Terror) oraz perkusista Paradise Lost – Waltteri Väyrynen.

Greg Mackintosh o debiucie Strigoi:

To pierwsza płyta, którą nagrałem i wyprodukowałem od początku do końca. W ubiegłym roku zbudowałem własne studio [Black Planet] i to była pierwsza rzecz, którą tam zrobiłem.

Greg Mackintosh

Fot. Materiały promocyjne
Źródło: https://www.blabbermouth.net/news/greg-mackintosh-says-theres-a-lot-of-quite-eclectic-stuff-on-next-paradise-lost-album/

Podobne artykuły

Tobias Forge (Papa Emeritus): „To ciężka płyta z ciężkim tematem przewodnim”

Agata Laszuk

W końcu! Megadeth wydał nowy utwór i zapowiedział premierę płyty

Tomasz Koza

Mötley Crüe jednak nie wyda nowego albumu? ?

Mateusz Lip

1 komentarz

Piotr Grembowicz 12 grudnia 2019 at 09:48

no no, może być ciekawie…
„doom comes”?!

Odpowiedz

Zostaw komentarz