Rammstein należy do zespołów niechętnie dzielących się wieściami ze studia. Cóż się dziwić – od premiery ostatniej płyty upłynie niebawem dziesięć lat. Jej następca jest bardzo pożądany. Zespół kontroluje więc ściśle otoczkę oczekiwania nie zdradzając zbyt wiele.
Wczoraj zrobił jednak wyjątek. W cztery miesiące od oświadczenia o zakończeniu nagrań we francuskim La Fabrique Studios grupa ujawniła kolejną aktualizację odnośnie postępów. Na Facebook’owej stronie Rammstein pojawiły się dwa zdjęcia ilustrujące pracę nad partiami orkiestry oraz chóru. Opatrzone komentarzem „Prawie skończone!”.
https://www.facebook.com/Rammstein/posts/10156300235537713
Richard Kruspe, jeden z gitarzystów, wypowiadał się obszernie w jednym z ubiegłorocznych wywiadów na temat obecnego funkcjonowania zespołu. Komentując przy tym m.in. zmiany w przemyśle muzycznym; głównego przychodu nie generuje już sprzedaż wydawnictw. Muzyk odniósł to do zmiany w podejściu grupy, dookreślając dodatkowe problemy towarzyszące pisaniu nowego materiału.
Dlaczego Rammstein każe na siebie tak długo czekać?
Przyczyną, która sprawia, że prace nad albumami zajmują nam wieczność, jest liczba członków zespołu. Jest nas sześciu, czyli ściera się sześć różnych opinii na temat wszystkiego i każdy jest przekonany o swej racji. A to oznacza ogrom dyskusji i kompromisów. (…) Ale na tę chwilę nie ma nikogo, kto wywierał by na nas presję, wytwórni czy kogoś takiego. A my znajdujemy się w takim momencie naszych żyć, że chcemy czuć się pewni z tym, co robimy. No i mamy ten przywilej powiedzenia: „Nie róbmy czegoś, co nie jest wystarczająco dobre”.
Źródło: blabbermouth.net / Fot. Olaf Heine
1 komentarz
Rammstein długo każe czekać na nowy album, ale możemy być pewni że będzie warto poczekać. Każdy ich album to strzał w dziesiątkę, muzyka jest stylowa i bardzo charakterystyczna. Twarda, ciężka, szybka…coś co lubią prawdziwi fani rocka. Więc czekamy z niecierpliwością.