Według wszelkich zapowiedzi nowej, długo wyczekiwanej płyty Rammstein możemy spodziewać się już w kwietniu. Nienazwany jeszcze następca „Liebe Ist Für Alle Da” został już zmiksowany w Los Angeles pod okiem Richa Costey’a, znanego ze współpracy m.in. z Muse, Rage Against The Machine czy Franz Ferdinand. Chociaż cały materiał otoczony jest póki co aurą tajemniczości, magazynowi „Kerrang!” udało się wyciągnąć od gitarzysty kapeli, Richarda Kruspego, kilka około-albumowych ciekawostek.
Kruspe powiedział o aż pięciu teledyskach, które Rammstein przygotował do świeżych utworów.
Nie wiadomo jednak, kiedy miałyby zostać udostępnione fanom. Muzyk przyznał przy okazji, że „jest zadowolony z albumu, chociaż parę rzeczy może się jeszcze zmienić”.
Przypomnijmy również, że nowy krążek ukaże się przed europejską trasą, która wystartuje pod koniec maja w Niemczech, a zakończy się 23 sierpnia we Wiedniu. Po drodze, 24 lipca, Rammstein pojawi się na jedynym polskim koncercie na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Bilety na występ są już wyprzedane.
Sądząc po rozmachu związanym z doborem miejsc (Rammstein będzie grał na stadionach w całej Europie), wcześniejszych zabawach z pirotechniką oraz wypowiedzi Kruspego, czeka nas coś spektakularnego:
To będzie wielkie, naprawdę wielkie i mega intensywne show. To zabawne – podczas procesu nagrywania byliśmy szóstką facetów w zespole, kłócących się o każdy pieprzony efekt. To również było bardzo silne przeżycie. Spieraliśmy się o wszystko, o co tylko można było. Ale teraz materiał jest zrobiony, a ja jestem bardzo dumny z tego, co osiągnęliśmy. I właściwie ta intensywność uczyniła nasze utwory jeszcze lepszymi.
Chciałem nagrać album, który będzie będzie się wyróżniał na tle pozostałych. I jestem bliski tego poczucie, kiedy słucham nowych nagrań. To jak Rammstein 3D – tak bym to podsumował.
Źródło / Fot. Olaf Heine