INNE

Piotr Luczyk o koncercie charytatywnym dla Romana Kostrzewskiego

Oświadczenie Luczyka o koncercie dla Kostrzewskiego
Koncert zespołu TSA

Kilka dni temu do sieci trafiła informacja o zaplanowanym na 12 września koncercie charytatywnym na rzecz Romana Kostrzewskiego, wokalisty formacji Kat & Roman Kostrzewski. Muzyk od ponad roku walczy z chorobą nowotworową, w związku z czym koledzy z zespołu i środowiska metalowego postanowili wesprzeć go w walce z rakiem. Do całej inicjatywy, w której mają wziąć udział muzycy m.in. Behemoth, Vader czy Decapitated odniósł się gitarzysta grupy Kat, Piotr Luczyk. To co zobaczycie później, zresztą – trzymajcie się czegoś mocno.

CZYTAJ TEŻ: PIOTR LUCZYK ZNÓW USUWA FILMY NA YOUTUBE – UŻYTKOWNICY ODPOWIADAJĄ

Luczyk pokazał klasę…

Umówmy się, nikt z nas do końca nie wie w jakich okolicznościach rozstali się Piotr Luczyk i Roman Kostrzewski w 2003 roku. Nie zmienia to faktu, że w obliczu takiej tragedii jaką jest walka z nowotworem można okazać sobie wsparcie. Niekoniecznie od razu trzeba biec drugiej osobie na pomoc. Czasem wystarczy po prostu milczeć.

Niestety, niektórzy ludzie bywają tak zacietrzewieni i zaślepieni nienawiścią, że często zapominają czym jest godność i zwykła ludzka przyzwoitość.

Jedną z takich osób jest właśnie Piotr Luczyk, gitarzysta posiadający prawa do posługiwania się nazwą Kat. Były kolega Kostrzewskiego zamieścił dziś na oficjalnym profilu swojego zespołu obszerny wpis, w którym bezpośrednio uderza w inicjatywę dobroczynną organizowaną przez muzyków Kat & Roman Kostrzewski.

CZYTAJ TEŻ: PIOTR LUCZYK GROZI FOTOGRAFOWI POZWEM I… PONOSI PORAŻKĘ

Haniebna manipulacja według Luczyka

Pisząc kolokwialnie, pan Piotr przeszedł samego siebie. W swoim wpisie postanowił zarzucić pewnej znanej rozgłośni radiowej jaką jest Antyradio manipulację i podawanie fałszywych informacji do opinii publicznej.

Z przykrością informujemy o manipulacji Antyradia która dotyczy zbiórki pieniędzy dla byłego wokalisty KATa Romana Kostrzewskiego.
Zespół KAT nie zbiera pieniędzy dla Kostrzewskiego i nie zagra specjalnego koncertu!

W dalszej części wpisu Luczyk posuwa się dalej i przekracza granicę dobrego smaku, zarzucając Romanowi darmową autopromocję.

Jak wiadomo tego typu zbiórki to pretekst do darmowej reklamy, która przynosi wymierne zyski finansowe.

Tak. Dobrze czytacie. Pan Piotr insynuuje jakoby Roman Kostrzewski chciał się wypromować i wzbogacić na własnej chorobie, ale to jeszcze nie koniec drogi do dna, które osiągnął pan Luczyk swoim haniebnym oświadczeniem.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: PIOTR LUCZYK BLOKUJE AMATORSKIE NAGRANIA Z KONCERTU ROMANANA KOSTRZEWSKIEGO

Antyradio na dywaniku u Luczyka

W dalszej części wpisu, pan Piotr wywołuje do tablicy jednego z redaktorów Antyradia i daje mu poważną lekcję historii jednocześnie udzielając solidnej reprymendy.

Dla uświadomienia rozgłośni Antyradio i osobiście niejakiego Kamila Kacperskiego: KAT z Kostrzewskim ostatnią autorską płytę nagrał w 1997 roku. Kostrzewski ostatni raz wystąpił z zespołem KAT w 2003 roku. Czyli 24 lata temu od płyty „Szydercze…. Od 2004 roku Kostrzewski występuje w coverowym zespole o nazwie Kat & Roman Kostrzewski prezentując stare kompozycje KATa. Pisząc prostymi zdaniami w języku polskim – Kostrzewski od 2003 roku nie jest członkiem zespołu KAT i tego nie da się zmienić żadnymi manipulacjami.

Wzbudzanie współczucia cudzymi utworami

Po publicznym opieprzeniu redaktora Antyradia przychodzi czas na prawdziwe Opus Magnum absolutnej żenady i kompletnego braku wyczucia.

Wszystkim uczestnikom koncertu życzymy skomponowania kilku utworów dla Romana Kostrzewskiego i przekazania mu zysków, tantiem i własnych honorariów z ich sprzedaży. Posługiwanie się starymi utworami innych autorów dla wzbudzenia współczucia fanów to takie pójście po najmniejszej lini oporu. To również potwierdzenie że Kostrzewski bez starych utworów KATa nic nie znaczy.

Piotr Luczyk o koncercie dla Romana Kostrzewskiego
Piotr Luczyk o koncercie dla Romana Kostrzewskiego.
Screen: facebook.com/KATofficialprofile

Luczyk blokuje negatywne komentarze na Facebooku

Nietrudno się domyślić, że oświadczenie opublikowane przez Piotra Luczyka spotkało się z bardzo negatywnym odbiorem wśród Internautów. Muzyk jednak poradził sobie z tym problemem w najprostszy możliwy sposób. Wszystkie negatywne komentarze są na bieżąco usuwane, a ich autorzy blokowani. W związku z takim obrotem spraw, pozwolę sobie na kilka słów od siebie tutaj:

Szanowny panie Piotrze,

absolutnie nie zgadzam się z pańskimi zarzutami wobec inicjatywy dobroczynnej na rzecz, jak to pan określił, byłego wokalisty zespołu Kat. Z tego co się orientuję niemal każdy fan i nie-fan metalu kojarzy głos i postać Romana Kostrzewskiego, który jest uznawany za legendę polskiej sceny metalowej.

Być może ma pan rację, że Roman nie istniałby bez pańskich kompozycji niemniej, jak widać po sprzedaży pańskich płyt, Pan i pana Kat nie istnieją bez Kostrzewskiego. Wystarczy spojrzeć na to z jakim odbiorem i recenzjami spotkały się wydawnictwa pańskiego Kata, „Without Looking Back” (2019) oraz „The Last Convoy” (2020). Poniżej zamieszczam linki do recenzji, które ukazały się na łamach naszego portalu. Serdecznie zachęcam do lektury i wyciągnięcia wniosków.

Na koniec dodam, że mam nadzieje, iż nikt nigdy w życiu nie potraktuje pana tak jak pan potraktował swojego dawnego kolegę, Romana Kostrzewskiego.

Fot. Kadr z wideo; YouTube: Rzeczpospolita

Podobne artykuły

Dani Filth myślał, że Faust z Emperor żartował, kiedy przyznał się do morderstwa

Tomasz Koza

The Lowest oskarża członków Blaze Of Perdition o powiązania z NSBM

Agata Laszuk

Rzeczpospolita Niewierna – uchylenie kwietniowego wyroku

Dominika Kudła

6 komentarzy

Krasnal Adamu 27 sierpnia 2021 at 21:36

Gdy czytam o „coverowym zespole”, o „posługiwaniu się starymi utworami innych autorów” i o kimś, kto „bez starych utworów Kata nic nie znaczy”, to myślę o Piotrze Luczyku i albumie „The Last Convoy”.

Przy okazji: nagłówek tego artykułu „Piotr Luczyk o koncercie charytatywnym dla Romana Kostrzewskiego: 'To manipulacja'” to manipulacja. Luczyk nie nazwał manipulacją koncertu, tylko publikację Antyradia.

Odpowiedz
Tomek Śwital 30 sierpnia 2021 at 18:11

Pan Luczyk powinien dziękować losowi za możliwość poznania i obcowania z Panem Romanem Kostrzewskim. Dziękuję i życzę ZDROWIA dla ROMANA

Odpowiedz
Janusz Drzewo 10 września 2021 at 20:24

Przecież każdy wie, że prawdziwy KAT to ten z Kostrzewskim. Lubczyk defekuje wyżej niż usytuowany jest jego odbytnica względem poziomu gruntu tym podkreślaniem, że KAT to jedno, a – tfu! – Kat & Roman Kostrzewski to co innego. Żeby jeszcze było się czym chwalić.

Odpowiedz
fak mać 11 lutego 2022 at 01:11

dupków nie sieją sami się rodzą

Odpowiedz
Piotr 8 czerwca 2023 at 22:46

Piszę ten komentarz około rok po śmierci Romana Kostrzewskiego . Uważam Romana Kostrzewskiego za człowieka któremu należał się szacunek . Pisał świetne teksty dla KATa . Wprowadził do muzyki metalowej okultyzm i otoczkę baśniowa . Niektóre osoby powinny się umieć zachować wobec jego choroby z godnością.

Odpowiedz
Nicky 27 stycznia 2025 at 18:50

No i niestety Luczyk okazał się niedojrzałym doopkiem z przerośniętym ego i ambicją- żałosny prostak kiedyś fajnie grający

Odpowiedz

Zostaw komentarz