Metalcore i jego pochodne to gatunek wciąż rosnący w siłę i zyskujący na popularności, zwłaszcza wśród młodszych pokoleń. Być może w metalu brakowało powiewu świeżości, którą wprowadził „core” wszelaki. Faktem natomiast jest, że na zachodzie wykwitło już wiele zespołów, które promują takie brzmienie i które odniosły wielki sukces. Wystarczy wspomnieć o Killswitch Engage, Parkway Drive, Darkest Hour czy Bring Me The Horizon.
Polska nie idzie w odstawkę. Na naszej scenie również można znaleźć przedstawicieli tego gatunku, a oto w tym roku powstała nowa, świetnie zapowiadająca się grupa Demeted.
Demeted stawia na nowoczesny metal
Zespół pochodzi z Krakowa. Skład grupy uformował się w tym roku i nie chce dać się zamknąć w jednym, wąskim gatunku. W ich twórczości powolne i ciężkie breakdowny spotykają się i przeplatają z szybkimi riffami oraz blastami. Gitarzysta Darek o brzmieniu Demeted:
Chcieliśmy podążyć ścieżką nowoczesnego metalu. Wiadomo, że każdy czerpie z czegoś inspiracje. Zawsze jest jakaś rzecz, która nakręca do działania. Widzimy live ulubionego zespołu i myślimy, że też byśmy tak chcieli. Mieć rytmy jak Oceans Ate Alaska, brzmienie jak Landmvrks, a energię na scenie jak Bury Tomorrow.
Muzycy mówią o sobie, iż reprezentują szeroką skalę muzycznych pomysłów oscylujących na „core’owej” scenie, która nie zawsze spotyka się ze zrozumieniem. Darek dopowiada, że kapela nie boi się krytyki w związku z wybranym brzmieniem:
Z naszych obserwacji wynika, że te gatunki zyskują coraz więcej fanów. Jeśli chodzi zaś o samą krytykę – znajdzie się wszędzie. Ludzie zawsze coś krytykują, bez względu na to, czy chodzi o muzykę, czy o coś innego. Czasami bardziej, czasami mniej – mają do tego prawo.
Dostępne są już dwa single zapowiadające nadchodzący album Demeted
Prace nad krążkiem idą pełną parą. Aktualnie zespół jest w trakcie tworzenia linii wokalnych. W ubiegłym miesiącu do sieci trafił teledysk do singla „Memories”, który razem z dostępnym na Spotify utworem „Defect” – https://spoti.fi/2EWEGGy zwiastuje pierwszą w dorobku Demeted płytę.
Według zapowiedzi w przeciwieństwie do udostępnionych już dwóch singli, na albumie znajdą się również utwory z czystymi partiami wokalnymi.
Czego natomiast będzie dotyczyć warstwa liryczna wydawnictwa? Zespół Demeted zaznacza, że tutaj ciężko o jednoznaczne i precyzyjne wskazanie. Grupa w tekstach skupiła się na aspektach, których większość nawet nie dostrzega. Opisuje świat, stosując dosyć odległe nawiązania. Jednocześnie wskazuje, że wiele na tym świecie, jak i w naszym życiu, odkryte nie jest, dlatego swoimi kompozycjami muzycy chcą otworzyć publikę na nowe doświadczenia i dostrzeganie oraz skupianie się na każdym detalu otaczającej nas rzeczywistości.
Premiera debiutanckiej płyty Demeted ma nastąpić w 2020 roku
Pierwszy w historii zespołu album na rynku pojawi się w w przyszłym roku. Wydawnictwo jeszcze nie ma tytułu, ponieważ jak komentuje zespół:
Co do tytułu albumu… Tego jeszcze nie ustaliliśmy. Ale kiedy płyta będzie całkowicie gotowa, na pewno znajdziemy najlepszą pasującą do niej nazwę.
Łącznie na płycie znajdzie się dziesięć utworów: osiem kompozycji oraz dodatkowo intro i interludium. Póki co w związku pracami nad wydawnictwem Demeted nie planuje żadnej trasy koncertowej. Wyjątkowo będzie można ich jednak zobaczyć i posłuchać 29 lutego w krakowskim Boss Garage Pub, w którym wystąpią razem z formacjami Netherless i Pale Path.
Skład Demeted:
- Piotr Kuropatwa – wokal
- Dominik Gajewski – gitara basowa
- Dariusz Ciapa – gitara
- Kamil Godlewski – perkusja
Przydatne linki
Facebook | Instagram | Bandcamp | Spotify | YouTube

Fot. Krzysztof Łakomski
Artykuł sponsorowany