Taki oto slogan widniał kiedyś na moim bloku. W mieście moim, robotniczym – Sosnowcu. Miał zagrzewać obywateli do czynu samoistnego i nie obciążonego żadnym zyskiem. To jedno z haseł ustroju socjalistycznego – przyznam, że to i tak było dość „lajtowe” hasełko. I choć socjalizm nosił wszelkie znamiona utopii i w efekcie utopią się okazał… jak też inne pozostałe ustroje polityczne czy gospodarcze z kapitalizmem na czele – czego właśnie doświadczamy. Ale nie o tym.
Człowiek jest niestety stworzeniem odpornym na wiedzę i zarazem trudnym do zajebania i choć potrafi łatwo się przystosowywać do określonych warunków to jednak nie na długo. Ten dumny relikt przypominający czasy PRL i tak dość długo dumnie prezentował się na wspomnianym bloku. Ząb czasu oszczędzał go dobrych kilka lat po upadku systemu. Stopniowo znikał. Przez jakiś czas jeszcze świeciły w słońcu słowa – nasze miasto, aż zniknęły zupełnie. Generalnie idea szczytną się okazała i brakuje mi jej.
Kto z Was jest autorem czynu społecznego w ostatnim czasie? No właśnie.
Muszę stwierdzić, ze smutkiem, że to działanie nie padło też moim udziałem. Wspominam o tym powodu dalekiego od banalności. Gdzie nie rzucę spojrzenia tam syf. Przed blokiem syf, w parku syf, przy drodze syf, na chodniku syf. Generalizując w miastach syf, na wsiach syf. Wszyscy wszędzie robimy syf. No my, bo przecież za nas tego nikt nie robi! I dalej drążę… Wyrzucamy śmieci przez okno samochodu. Niedopałki, papierki, kapsle… Wyrzucamy z okien domowych na trawniki. Konkluzja jest taka, że tak gdzie stoimy tam nasramy. I że niby kiedyś nie było czyściej? Ano akurat było.
Nie mieliśmy takiego wachlarza śmieci w wyborze
Deficyt puszek po coli, piwie, opakowań po fajkach cały czas pamiętam. Butelek PET nie było jeszcze w tym kraju. O sokach w kartonie zapomnijcie. Było szkło – dość cenne w skupie. Podobnie z makulaturą! Oj tak :(. Zdewaluowało się znaczenie czynu społecznego. I choć nie zniknął z naszego życia jakby inna formę przybrał. Teraz w czynie społecznym ochoczo… śmiecimy. Dziękuję za uwagę.
Fot. alter.flog.pl