RECENZJE

Recenzja „Philosopher” Subterfuge, czyli 1,5-godzinna metalowa opowieść

Subterfuge Philosopher recenzja
Koncert zespołu Faun

Praca recenzenta muzycznego najczęściej sprowadza się do odsłuchania albumu, wynotowania wyróżniających utworów i skreśleniu kilku zdań o brzmieniu czy tekstach. No właśnie, najczęściej. Gdy włączałem album „Philosopher” zespołu Subterfuge nie spodziewałem się, że sprawy przyjmą zupełnie inny obrót.

Recenzowanie akurat owego wydawnictwa można by bowiem porównać do pracy krytyka literackiego. Jeśli założymy, że zazwyczaj utwory muzyczne to odpowiednik rozdziałów w książce, to w tym przypadku raczej porównałbym je do zdań. I to często wielokrotnie złożonych.

Czytaj: Recenzja „Limboland” The Stanfields

Subterfuge zaprasza w świat „Story Metalu”

Sam zespół – założony w 2015 roku w Piotrkowie Trybunalskim – określa zresztą swoją twórczość właśnie tym mianem:

Zabieramy Was do świata Story Metalu, w którym nikt wcześniej nie był. Świata światła i mroku, radości i smutku, świata wypełnionego pytaniami, na które lepiej nie znać odpowiedzi.

Tyberiusz Słodkiewicz

Wokalistka i skrzypaczka Kinga Lis dodaje:

Nowy album Subterfuge wieńczy trylogię opowiadającą zarówno historie rodem z filmów sci-fi, jak i życiowe prawdy. Daje nam odpowiedzi, jak i rodzi pytania. Co będzie dalej? Dajmy sami ponieść się emocjom… Wydaje mi się, że podczas naszej całej muzycznej podróży, udało nam się znaleźć wspólny język, wyklarować oryginalny styl i stworzyć spójną, ale zaskakującą całość

Tyberiusz Słodkiewicz

Warto dodać, że zespół to aż septet. Prócz wspomnianych wyżej Tyberiusza Słodkiewicza i Kingi Lis, w Subterfuge występują wokalista Mateusz Drzewicz, gitarzysta Witold Nowak, a także Karolina Kozar (grająca na klawiszach i flecie), Krzysztof Marchwacki (bas) i Łukasz Dziubiński (perkusja). Już tak liczne grono muzyków sugeruje, że będziemy mieć tu do czynienia z mocno eksperymentalnym i progresywnym brzmieniem.

„Philosopher” – dwa oblicza, jeden album

Na krążku znajdziemy aż 16 kompozycji, których łączny czas przekracza 1,5 godziny. Jeśli podjąć próbę skategoryzowania tego wydawnictwa, to dopatrzyć się tu można brzmień rodem z death, heavy, power czy thrash metalu. Nie brakuje też pewnych „chwil wytchnienia”. W niemal każdym utworze znajdziemy akustyczne fragmenty, a dodatkowo „Whisper” czy „Hide your dreams” mają wyłącznie balladowy charakter.

„Philosopher” ma dwa oblicza. Po pierwsze, jest to bardzo złożona opowieść z muzyczną narracją budowaną w sposób sekwencyjny. Te sekwencje to nawet nie całe utwory, a poszczególne ich fragmenty. Łączą one zawsze czysty kobiecy wokal Kingi Lis z mocno zróżnicowanym śpiewem Mateusza Drzewicza – operuje on zarówno klasyczną heavy metalową „chrypą”, jak i screamem czy growlem. Patrząc z tej perspektywy, to bardzo interesujący dialog, nawet jeśli nie wgłębiamy się zbytnio w teksty utworów. Czuć tu zdecydowanie pewną wymianę myśli i poglądów.

Mówiąc o złożoności narracyjnej, trudno nie poruszyć tematu instrumentarium. To bardzo ważna część albumu, bowiem za klimat odpowiadają tu nie tylko gitary, bas, czy bębny, ale także pianino, smyczki czy klawisze. Całość wzbogacona jest licznymi solówkami gitarowymi – przyznam, że jestem pod wrażeniem umiejętności Tyberiusza Słodkiewicza i Witolda Nowaka. Jeśli miałbym któreś wyróżnić, to wskazałbym na te zawarte w „Mask of Madness”, „Poor Man’s Dream” czy kończącym, ponad jedenastominutowym „Harmoniously Resonant”.

Uczta dźwięków. Warto wziąć jednak coś na trawienie

Drugie oblicze najnowszego albumu Subterfuge łączy się właśnie z odbiorem poszczególnych utworów. Trudno jest tu wskazać te najmocniejsze i najlepsze, właśnie z uwagi na progresywność brzmienia. „Philosopher” to krążek, któremu najlepiej poświęcić długi wieczór – usiąść w wygodnym fotelu, założyć dobre słuchawki i dać się pochłonąć 1,5-godzinnej uczcie dźwięków. Pytanie tylko, czy serwowanymi daniami się nie zatrujemy.

W trakcie kolejnych odsłuchów możemy oczywiście znaleźć dodatkowe smaczki – materiału jest tutaj pod dostatkiem. Nie jest on jednak dedykowany fanom klasycznych metalowych brzmień. Tak jak pisałem na wstępie – każdy fragment, zwrotkę, refren, bridge można porównać tu do osobnych zdań w książce. Po przeczytaniu jednego, nie zrecenzujemy całej powieści. Możemy się jednak zastanawiać, czy z pewnością jest ono potrzebne do zbudowania narracji. Czy nie warto czasem jednak skrócić niektórych akapitów, by wyostrzyć przekaz.

Nie urąga jednak wątpliwości, że Subterfuge napisał muzykę niezwykle zróżnicowaną i mimo wszystko wewnętrznie spójną.

Subterfuge na Bandcamp: https://subterfugepl.bandcamp.com/

Subterfuge Philosopher album
Subterfuge album „Philosopher”

Lista utworów:

CD1:

1. Sic Mundus Creatus Est
2. Seven Kingdoms
3. Mask Of Madness
4. Whisper
5. New Kind Of People
6. Perfect System
7. Poor Man’s Dream
8. Philosopher

CD2:

9. Conflict
10. Course For Annihilation
11. Locked In Dreams
12. Letter Of A Dead Man
13. Depth Of Existence
14. Hide Your Dreams
15. No Epitaphs
16. Harmoniously Resonant

Podobne artykuły

Spójna sprzeczność i nielogiczny ład – recenzja „We Are Not Your Kind” Slipknot

Szymon

Recenzja: Inferno Requiem – „Gloomy Night Stories”. Cudowny balet mongolski

Adrian Kardasz

Recenzja: Holy Grail – Ride The Void

Tomasz Koza

1 komentarz

Beata 21 maja 2024 at 16:48

Po przesłuchaniu płyty przyznam że jestem zachwycona świetnie nadaje się do delektowania podczas pracy , momentami napędza , momentami wycisza. Naprawdę świetne utwory brzmienia i wokal. Polecam

Odpowiedz

Zostaw komentarz