RECENZJE

Recenzja: Soulfly – Enslaved

Recenzja: Soulfly - Enslaved
Koncert zespołu Faun

To jest prawdziwe oblicze Maxa Cavalery! Minęło szesnaście lat od odejścia tego wspaniałego muzyka z Sepultury. Koniec przygody z tą formacją był dla Maxa początkiem Soulfly. Z biegiem lat, nietrudno zauważyć, iż Brazylijczyk chciałby ze swoim nowym ensamblem odnosić takie sukcesy jak z porzuconą kapelą, mimo iż może nie manifestuje tego otwarcie. I na nic bratanie Cavalerów w cienkim, jak dla mnie, projekcie Cavalera Conspiracy.

To Soulfly jest zespołem, w którym Max Cavalera naprawdę się spełnia – a „Enslaved” jest tego żelaznym dowodem.

Ósmy, pełnowymiarowy materiał z obozu Soulfly pokazuje, że Cavalera nie zapomniał na czym polega łojenie solidnego groove metalu w starym stylu. Odświeżenie składu (sekcję rytmiczną wzmocnili basista Tony Campos (znany z gry w Static-X) oraz perkusista David Kinkade (m.in.: ex-Malevolent Creation, Arsis, Borknagar), nawiązanie współpracy z producentem Chrisem „Zeuss” Harrisem (Chimaira, Hatebreed) i odejście od klarownego, przeczyszczonego brzmienia dobrze wpłynęły na to, co znajdziecie na „Enslaved”.

Nowy krążek „cavalerowego” kwartetu to zupełnie inne, potężne i agresywne granie.

Przekonujemy się o tym już na początku albumu. Otwierający album, dwuminutowy „Resistance” wzbogacony jest tajemniczymi instrumentami dętymi. Singlowy „World Scum” to death-groove metalowy klasyk z szybkimi, agresywnymi zwrotkami i typowym dlaSlayera zwolnieniem w okolicy refrenu. Ciarki gwarantowane! Obok agresywnych wałków, takich jak „Intervention” czy „Treachery”, czekają na Was thrashowe propozycje – choćby: „Legions” czy „American Steel”. Nie zabrakło elementów etnicznych – „Gladiator” lub „Redemption Of Man By God”. Trybalna perkusja pojawia się ponadto w „American Steel”, a typowych brazylijskich brzmień nie brakuje w „Plata O Plomo”.

Najsmaczniejsze kąski Cavalera i spółka zostawili jednak na koniec.

„Chains” – najdłuższy, rozbudowany i potężny numer z niesamowitym groove. Wolne, znane z twórczości Entombed gitary i specyficzny puls basowo-perkusyjny działa hipnotyzująco. A pełne gości „Revengeance”? Palce lizać! Podstawowe, metalowe instrumentarium zostało wzbogacone gitarą akustyczną, gitara flamenco (której ślady nagrał gitarzysta, Marc Rizzo) oraz orientalnym sitar (którego brzmienie wyciągnął na „Enslaved” lider formacji). Ponadto, „Enslaved” to familijny krążek.

Oprócz synów Cavalery: Igora Juniora (wokal i gitara na „Revengeance”) oraz Zyona (perkusja na „Revengeance”) pojawia się również pasierb Maxa – Richie (drugi wokal na „Revengeance”). W sesji nagraniowej brał również udział znany zDevilDriver – Dez Fafara, który użyczył swojego charakterystycznego głosu na „Redemption Of Man By God”. Kolejnym gościem jest Travis Ryan, wspierający Soulfly wokalnie w trakcie wspomnianego wyżej „World Scum”. Całości dopełnia opiewane wyżej, nie przekoloryzowane brzmienie. Typowe dla bardzo solidnego albumu z kategorii groove metal.

Mimo, iż Cavalera od paru lat nie ma nic wspólnego z Sepulturą – zespół ten jest mocno zakorzeniony w jego sercu.

Samo słowo „sepultura” pojawia się we wspaniałym „Plata O Plomo”, „World Scum” to nawiązanie do najbardziej sytych lat w karierze „Sepy”. Cała aura bijąca od „Enslaved” natomiast to kwintesencja tego, coSepultura proponowała swoim fanom w najlepszych czasach istnienia. Nie ma w tym jednak nic złego, ponieważSoulfly sprezentował swoim fanom kolejny, bardzo dobry krążek.

soulfly 500x500

Track lista:

01. Resistance
02. World Scum
03. Intervention
04. Gladiator
05. Legions
06. American Steel
07. Redemption Of Man By God
08. Treachery
09. Plata O Plomo
10. Chains
11. Revengeance

 

 

 

 

 

 

Autor: Tomasz Kulig

Data publikacji: 2009

Podobne artykuły

Recenzja: Ghost – Ceremony and Devotion

Szymon

Recenzja: Trivium – Vengeance Falls

Tomasz Koza

Recenzja: Accept – Stalingrad

Tomasz Koza

Zostaw komentarz