FESTIWALE

Prog In Park III – przegląd zespołów pierwszego dnia festiwalu

Prog In Park 2019
Koncert zespołu Faun

W tym roku Prog In Park organizowany jest dopiero po raz trzeci, ale obsada jest na tyle mocna, że bez obaw o przesadę można stwierdzić, że to jedna z najważniejszych imprez metalowych w całym 2019 roku.

Prog In Park III będzie po raz pierwszy imprezą dwudniową, a na scenie zaprezentuje się w sumie aż 10 zespołów. Przyjrzyjmy się bliżej kapelom, których w dniach 12-13 lipca będzie można posłuchać na scenie festiwalowej w warszawskim klubie Progresja. W tym tekście skupimy się na pierwszym dniu Prog In Park III.

Prog In Park III – przegląd zespołów drugiego dnia festiwalu

Opeth – zespół-instytucja

Ten zespół już drugi raz zagra w charakterze gwiazdy Prog In Park. Szwedzi wystąpili bowiem również podczas pierwszej edycji w 2017 roku. W żadnym razie nie należy tego traktować jako odgrzewania lekko zalatującego kotleta, bo każdy występ Opeth to wydarzenie niemal mistyczne i warto wziąć w nim udział, bez względu na to, ile razy wcześnie widziało się ten zespół na żywo.

https://www.youtube.com/watch?v=-mW-Vn7nHLg

Pisanie za dużo o Opeth nie ma większego sensu. To prawdziwy zespół-instytucja. Dowodzony od samego początku działalności (1990 rok) przez charyzmatycznego Mikaela Åkerfeldta łączy w swojej twórczości bardzo wiele różnych gatunków – od (głównie na początku działalności) black/death metalu, przez doom, gothic, po nawet delikatne rockowe i akustyczne dźwięki. Wszystko to jest unurzane w progresywnym sosie, a wiele z kompozycji to prawdziwy kalejdoskop dźwięków, nastrojów i emocji.

Dla najbardziej zagorzałych fanów dodatkowym bodźcem, aby zobaczyć Opeth na Prog In Park będzie z pewnością zapowiedziana na jesień nowa płyta „In Cauda Veneum”. Czy podczas występu w Polsce usłyszymy coś nowego? Fani przekonają się już 12 lipca.

Fish – łagodny gigant

Ogłoszenie Fisha, jako gwiazdy pierwszego dnia festiwalu Prog In Park III było z całą pewnością sporym zaskoczeniem, ale zdecydowanie tym z gatunku pozytywnych. Muzyk zdobył wielką popularność na całym świecie jako wokalista i współautor repertuaru jednego z najważniejszych progresywno rockowych zespołów świata, czyli Marillion, w którym grał od 1981 do 1988. To właśnie w tym czasie zespół święcił największe triumfy i nagrał prawdopodobnie najlepszą płytę w swojej karierze, czyli „Misplaced Childhood”. Z zespołu odszedł właściwie u szczytu popularności, ale wcale nie oznacza to, że przez ostatnie trzy dekady odcina od tego kupony.

https://www.youtube.com/watch?v=OQ4oaLUilBc

Praktycznie od razu rozpoczął bowiem owocną i docenianą karierę solową. Składa się na nią dziesięć albumów studyjnych. Fish jednak nie zwalnia i na wrzesień tego roku zapowiedział kolejne wydawnictwo – „Weltschmerz”.

Znów można się więc spodziewać nowości w setliście, ale przede wszystkim starych hitów – zarówno z czasów Marillion, jak i solowych. Twórczość Fisha od lat 80. obraca się w kręgu rocka progresywnego, ale również elektroniki, popu, czy art rocka. Będzie z pewnością najłagodniejszym wykonawcą na Prog In Park – można to uznać za kojącą chwilę wytchnienia od metalowego szaleństwa pozostałych wykonawców.

Tesseract – progresywny metal ma się dobrze

Dzięki takim zespołom jak brytyjskie Tesseract można być pewnym, że progresywne granie ma dużą przyszłość. Historia zespołu sięga 2003 roku, ale tak naprawdę świat usłyszał o nich w momencie debiutu EP-ki z 2010 roku, czyli „Concealing Fate”, która jest w zasadzie jednym, rozbudowanym do blisko 30 minut utworem. Numer ten znalazł się również na wydanym rok później debiutanckim albumie „One”, który spotkał się z bardzo przychylnym odbiorem.

Za opus magnum Tesseract można uznać wydany w 2013 roku album „Altered State”, który przez niektórych recenzentów został okrzyknięty jednym z najlepszych progresywno metalowych wydawnictw w historii gatunku.

https://www.youtube.com/watch?v=LuPotOorgd8

Muzyka Tesseract to z jednej strony nowoczesne djentowe brzmienie gitar, połączone z licznymi delikatnymi i spokojnymi fragmentami, z drugiej połamane rytmy, często stosowana polirytmia i chętne sięganie po elektronikę z ambientowym posmakiem. Śpiew porusza się w bardzo szerokim spektrum emocji – od łagodnego, niemal lirycznego, po ostry, zadziorny i ze wszech miar metalowy.

Zespół wciąż promuje wydany w 2018 roku album „Sonder”, na którym dość mocno zmienił oblicze, bo poszedł w skondensowaną formę utworów. Zamiast rozbudowanych kompozycji, zaserwował utwory bardzo krótkie i esencjonalne. Dość powiedzieć, że zawierający 8 numerów krążek, trwa tylko 36 minut.

Alcest – pionierzy nowego gatunku

Francuskie Alcest zaczynało jako surowy, mocno undergroundowy zespół black metalowy, który tworzył swoją muzykę nawiązując do twórczości takich legend jak Burzum czy Ulver. Z czasem jednak, lider i jedyny grający od początku działalności Alcest muzyk, czyli Stephane Paut, znany również jako Neige, nakierował zespół na całkowicie nowe tory. Swoją uwagę zwrócił na końcówkę lat 80. i brytyjską scenę alternatywną, a konkretniej na zespoły takiej jak My Bloody Valentine oraz Ride, które były prekursorami shoegaze, czyli dość specyficznego podgatunku alternatywnego rocka.

Alcest nie zamierzało jednak całkowicie odchodzić od swoich pierwotnych fascynacji – w swoje twórczości połączyli Shoegaze z black metalem. Ta dość osobliwa kombinacja okazała się niezwykle interesująca dla słuchaczy, a sam Alcest okrzyknięto pierwszym zespołem blackgaze’owym na świecie. Gatunek ten charakteryzuje się dość mrocznym, ale jednocześnie w jakiś sposób pozytywnym nastrojem. Nie brakuje szaleńczych blastów, ale kontrastują one z delikatną elektroniką, łagodnymi gitarami i śpiewem w skali od blackowego skrzeku po łagodne żeńskie wokalizy.

Sermon – debiutanci ze wszech miar

Najmniej znanym, najbardziej tajemniczym, ale zarazem najbardziej intrygujący artystą, który wystąpi podczas pierwszego dnia Prog In Park III, będzie z pewnością Sermon. Właściwie nie wiadomo, czy jest to projekt jednego człowieka, czy pełnoprawny zespół.

Za koncepcją stoi na pewno jeden artysta, który nie zdradza swojego imienia i nazwiska – woli pozostań anonimowy. Wiadomo natomiast, że w nagrywaniu debiutanckiego krążka – „Birth of the Marvellous” (2019) – brał udział James Stewart, perkusista Vadera. To on również miał pośredniczyć w pierwszym kontakcie z organizatorami Prog In Park III. Występ na tym festiwalu będzie nie tylko debiutem przed polską publicznością, ale… w ogóle pierwszym występem na żywo Sermona.

Twórczość tego tajemniczego projektu i jego debiutancki album można z czystym sumienie polecić wszystkim fanom Toola, ale również King Crimson, który to lider zespołu wymienia jako jedną ze swoich głównych inspiracji.

Prog In Park III – tak prezentuje się pierwszy dzień

Pięć omówionych wyżej zespołów zagra podczas pierwszego dnia festiwalu Prog In Park III, czyli 12 lipca. Wydarzenie zostanie zorganizowane w klubie Progresja w Warszawie. Wszelkie informacje dotyczące newsów festiwalowych można znaleźć na Facebooku: https://www.facebook.com/events/2302546189767254/

Bilety do kupienia na stronie organizatora, czyli Knock Out Productions. W sprzedaży są zarówno wejściówki na poszczególne dni, jak i dwudniowe karnety:

Bilety na Prog in Park III (12 lipca – pierwszy dzień)

Bilety na Prog in Park III (13 lipca – drugi dzień)

Bilety na Prog in Park III (dwudniowe karnety):

Podobne artykuły

Paradise Lost na Mystic Festival. Zespół zagra utwory wybrane przez fanów

Piotr Żuchowski

Vader wystąpi jako headliner IV edycji InterTony Festiwal

Bartłomiej Pasiak

Kerry King gościem specjalnym Mystic Festival 2024

Piotr Żuchowski

Zostaw komentarz